Menu

Liderzy biznesu sięgają po słońce

W Polsce powstają pierwsze solarne dachy 2w1. To technologiczne wyzwanie dla tradycyjnych dachów i źródło ekologicznej energii elektrycznej w jednym. Takie są dachy przyszłości budowane przez SunRoof. Rozmowa z Global Tech Przedsiębiorcami – Lechem Kaniukiem, Rafałem Pluteckim i Markiem Zmysłowskim, którzy inspirują do zmierzenia się z wyzwaniami klimatycznymi.

Rozmawia KRZYSZTOF JOŃCZYK

Grupowe, wersja II.jpg

Szwedzki SunRoof zdecydował się na rzecz niebywałą – wprowadza solarne dachy zamiast paneli. Skąd taki pomysł? Czy może pan przybliżyć działalność firmy?

Lech Kaniuk: Zaczęło się pytaniem: czemu nie można stworzyć rozwiązania 2w1? Czemu najpierw budować dach, a później pokrywać go brzydkimi panelami? Nasze rozwiązanie jest bardziej ekonomiczne, estetyczne i szybsze w budowie. Jesteśmy przekonani, że będzie to standardem w budownictwie, coraz mniej osób będzie budować dachy z tradycyjnych materiałów, takich jak blachy czy ceramiczne lub plastikowe dachówki.

Co sprawiło, że zdecydowaliście się wejść na polski rynek? Jak może to wpłynąć na pozycję firmy w tym konkurencyjnym sektorze?
LK: Dla mnie było to najłatwiejszym sposobem weryfikacji skalowania SunRoof na nowe obszary gospodarcze. Chcemy rozszerzać działalność naszego startupu na rynek międzynarodowy i to bardzo szybko. Lepiej uczyć się na „żywym organizmie”, niż robić długie analizy. Tym sposobem popełnimy więcej błędów, ale też uczymy się dużo szybciej, jak przystosowywać się do nowych warunków. Polski rynek nie jest dla nas bardzo konkurencyjny, bo nie rywalizujemy ze zwykłymi instalacjami PV. Konkurujemy z blachodachówkami, które nie generują prądu i są tylko kosztem dla inwestora. Za to w przypadku SunRoof zwrot z inwestycji następuje bardzo szybko. Nasz produkt jest tańszy i bardziej estetyczny niż zwyczajny dach z oddzielnie montowanymi panelami. Dlatego tradycyjne rozwiązania nie będą dla nas konkurencyjne. W Szwecji za marką SunRoof stali bracia Kaniuk. Teraz w rozwój startupu zaangażowani są również seryjni przedsiębiorcy Marek Zmysłowski i Rafał Plutecki – do tej pory niezwiązani z branżą fotowoltaiczną.

Czy trudno było ich przekonać, aby dołączyli do projektu?
LK: Budujemy wyjątkowo mocny zespół, to samo w sobie powoduje, że najlepsi chcą z nami współpracować. Misja przechodzenia na odnawialne źródła energii i realizowanie tego przy pomocy produktu, który jest ładny oraz opłacalny, to dodatkowa zachęta. Chcemy zrobić coś naprawdę wielkiego, chcemy stać się międzynarodową rozproszoną elektrownią, która pozwala naszym klientom sprzedawać energię innym osobom lub firmom
chcącym przejść na OZE. To jest innowacyjne i bardzo ambitne. Wszystkie te aspekty naszego projektu razem tworzą bardzo ciekawe środowisko pracy z bardzo satysfakcjonującymi zadaniami. Globalni ludzie, globalna ekspansja.

Czy dywersyfikacja na inne kraje to wasz priorytet?
Marek Zmysłowski: Ekspansji dokonujemy tak naprawdę w dwóch kierunkach jednocześnie. Zdajemy sobie sprawę z wyzwań, które pociąga za sobą ta strategia. Wierzymy, że SunRoof jest świetnie wypozycjonowany, ponieważ operuje na skrzyżowaniu kilku megatrendów – rozwoju technologii solarnej, aut elektrycznych i świadomości ekologicznej. Aby zagospodarować jak największe pole tej „rewolucji”, wchodzimy na nowe, chłonne rynki z naszym podstawowym produktem – dachem solarnym. Jednocześnie chcemy, by nasze dachy były dla SunRoofa tym, czym Macintosh był dla Apple. Dlatego bardzo mocno rozwijamy nasze kompetencje w zakresie technologii software, koniec końców to oprogramowanie zarządzające produkcją, konsumpcją, transferem oraz magazynowaniem prądu będzie kluczowe w solarnej układance na świecie.

Jako że SunRoof jest wciąż na początkowym etapie rozwoju, chciałabym zapytać, gdzie widzi pan spółkę za pięć lat?
MZ: Mamy ambicję i realną szansę osiągnięcia w pięć lat statusu kluczowego globalnego gracza z lokalną obecnością na pięciu kontynentach. Za dziesięć lat będziemy negocjować przejęcie Tesli.

Od technologicznego giganta Google do innowacyjnego startupu SunRoof – czy są jakieś podobieństwa, punkty styku? Czy wasz biznes też zmieni świat?
Rafał Plutecki: Założyciele SunRoof to w większości osoby, które już wcześniej budowały technologiczne firmy. Nauczyliśmy się, że zaprojektowanie oraz intencjonalne budowanie kultury organizacyjnej, w której człowiek jest najważniejszy, to priorytet. Jest takie hasło w Dolinie Krzemowej: Culture eats strategy for breakfast. Nawet najlepsze strategie w dobie szybkich i nagłych zmian nie wytrzymują tempa. Rozwiązaniem jest kultura organizacyjna. Kultura, która uczy się, adaptuje i wspiera ludzi w ciągłych zwrotach i poszukiwaniach. Nasza kultura organizacyjna stawia na współpracę i wzajemne wspieranie się. Oferuje pracownikom swobodę decydowania i zachęca do eksperymentowania. Zapewnia bezpieczeństwo psychiczne i szacunek dla każdego, a porażki traktuje jako cenne informacje rynkowe. Daje wolność wyboru miejsca i trybu pracy. Motywuje do otwartej debaty i ciągłego szukania najlepszych rozwiązań. Zamiast kontrolować – oferuje pełne zaufanie. Nagradza ponadprzeciętnie za ponadprzeciętne wyniki. Tak zdefiniowana i pielęgnowana kultura organizacyjna zaczyna przyciągać najbardziej ambitnych i utalentowanych ludzi, a praca zamienia się w pasję. My zadajemy tylko jedno pytanie: „Jak możemy Ci pomóc, abyś osiągnął swoje marzenia?”.

Lech Kaniuk, współzałożyciel i CEO SunRoof, stoi za sukcesami takich marek, jak Delivery Hero, PizzaPortal czy iTaxi. W rozwój startupu zaangażowani są również seryjni przedsiębiorcy: Marek Zmysłowski – współzałożyciel HotelOnline.co i Jumia.com oraz Rafał Plutecki – były szef Google Campus Warsaw, założyciel i CEO m.in. Internet Technologies oraz Tempo.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.