Jazz na Starówce, ostatni koncert festiwalu
Jazz na Starówce, będzie to ostatni koncert odbywającego się po raz 25. festiwalu. Festiwalu, który jest międzynarodowy nie tylko z nazwy, w tym roku na 10 koncertów było tylko trzech wykonawców z Polski. Z zagranicy będzie też ostatni z nich, na staromiejskim rynku w tę sobotą wystąpi ze swoim zespołem wystąpi Courtney Pine, który zaczynał swoją karierę jeszcze w latach osiemdziesiątych. Multiinstrumentalista ze słabością do saksofonu, czy raczej saksofonów, bo jest ich kilka rodzajów, na co zwykle nie zwracamy uwagi. Choć multiinstrumentalista, to nie z tych, którzy wyręczają orkiestrę, wystąpi bowiem z pięcioosobowym zespołem i będzie to jeden z największych składów podczas festiwalu. W dorobku ma jak dotąd 18 albumów, ale podczas koncertu sięgnie jednak nie do ostatniego, ale przedostatniego, wielokrotnie nagradzanego albumu „House of Legends” inspirowanego muzyka z Karaibów. Podoba mi się je podejście do tego, czym jest jazz, cytując: „Wierzę w pozwalanie muzykom na decydowanie co jest jazzem a co nie. Sam gram z głębi serca, oddaję to co mam w głowie i czego doświadczyłem, inaczej to nie ma sensu”. Dla tych, którzy się z jego muzyka jeszcze nie zetknęli, przydatnych może być kilka jej próbek zamieszczonych na festiwalowej stronie www.jazznastarowce.pl. Brzmią zachęcająco! Na rynku jest niestety tylko kilka ławek, dla większości dostępne są więc tylko miejsca stojące (wypada ustąpić starszym!), chyba, że skorzystacie z oferty licznych ogródków kawiarnianych, których właściciele już zacierają ręce. Deszcz, w sobotę możliwy, nie oznacza odwołania koncertu, ale chronieni są przed nim będą tylko muzycy, widownia radzić musi sobie sama. Stąd las parasoli podczas koncertu nie jest wcale niezwykłym zjawiskiem. To już niestety koniec, ale za rok znów będzie lato, znów na staromiejskim rynku stanie scena i Jazz na Starówce powróci! Wstęp oczywiście wolny!
więcej: www.jazznastarowce.pl
sobota 31 sierpnia, godzina 19.00
Rynek Starego Miasta
Rafał Korzeniewski