Menu
Innowacje w czystości

Innowacje w czystości

– Konkurencja jest bardzo duża, co często wynika z błędnego przekonania, że to łatwy biznes. Nic bardziej mylnego. Chcąc świadczyć usługi na wysokim poziomie, należy inwestować w specjalistyczny sprzęt i w zaawansowaną technologię, nie zapominając o najważniejszym, czyli o stałym i systematycznym podnoszeniu kwalifikacji wszystkich pracowników – mówi Paweł Szybisz z D.I.P. Sp. z o.o.

Rozmawia BARBARA JOŃCZYK

Dbamy i porządkujemy w pionie i po­ziomie” to hasło, które przyświeca pana firmie. Co ono oznacza?

Oznacza to, że wykoD.I.P. Sp. z o.o.nujemy usługi w każdym możliwym zakresie. Nasz serwis jest kompleksowy i nie wymaga podwykonawców nawet przy najtrud­niejszych pracach. Zlecając nam opiekę nad czystością danego obiektu, zlece­niodawca zyskuje firmę, która dzięki doświadczeniu i wiedzy podejmie się czyszczenia lub pielęgnacji tam, gdzie inni nie dają rady. Często też wykonu­jemy prace specjalistyczne jako podwy­konawca dla firm konkurencyjnych.

Co wchodzi w zakres waszych usług?

Praktycznie wszystko, i akurat w na­szym przypadku jest to zaletą, a nie wadą. Wykonujemy podstawowe prace porząd­kowe lub serwis dzienny. Wśród naszych usług znajduje się pranie wykładzin i ta­picerki meblowej, krystalizacja, nakłada­nie polimerów, prace alpinistyczne, za­kładanie i pielęgnacja terenów zielonych, odśnieżanie czy sprzątanie pobudowlane i po pożarach. Obsługujemy biura, biu­rowce, zakłady produkcyjne i handlowe, centra logistyczne, hale magazynowe, wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe, mieszkania i apartamenty na wynajem.

A co różni was od konkurencji?

To, że w tych trudnych czasach za­chowujemy praktycznie stały skład pra­cowników. Ponadto – co łatwo spraw­dzić, a jest potwierdzeniem wysokiej jakości oraz pełnego spektrum naszych możliwości – pracujemy całymi latami w tych samych obiektach, co dowodzi pełnego zaufania i zadowolenia z wyso­kiej jakości naszych usług.

Paweł SzybiszMogłoby się wydawać, że to proste stworzyć firmę sprzątającą. Zatrud­nienie kilku osób, które wymyją okno czy podłogę, wyczyszczą klatkę itp. A jak jest naprawdę? Z czym trzeba się zmierzyć, chcąc działać w tej właśnie branży?

Konkurencja jest bardzo duża, co często wynika z błędnego przekona­nia, że to łatwy biznes, jak to wcześniej pani zauważyła. Nic bardziej mylnego. Chcąc świadczyć usługi na wysokim poziomie, należy inwestować w spe­cjalistyczny sprzęt i w zaawansowaną technologię, nie zapominając o najważ­niejszym, czyli o stałym i systematycz­nym podnoszeniu kwalifikacji wszyst­kich pracowników. Przecież to od nich finalnie zależy rezultat naszej usługi.

Jest pan również prezesem prężnie dzia­łającej Polskiej Izby Czystości. Kogo ona zrzesza i jakie korzyści zapewnia swoim członkom?

Zrzeszamy firmy usługowe i han­dlowe z branży utrzymania czystości i higieny. Wspieramy rozwój firm nale­żących do naszej organizacji. Prowadzi­my szereg szkoleń, inicjatyw i spotkań branżowych. Współpracujemy z firma­mi zarządzającymi nieruchomościami i ich właścicielami. W celu wypraco­wania najskuteczniejszych metod dzia­łania, spełniających oczekiwania klien­tów naszych członków, organizujemy szkolenia dla pracowników sektora utrzymania czystości każdego szcze­bla. Przyznajemy certyfikaty jakości: „Gwarant Czystości i Higieny” oraz „Gwarant jakości”, które wyróżnia­ją firmy na tle konkurencji oraz dają dodatkową punktację w przetargach publicznych. Organizujemy również targi branżowe. Wydajemy czasopi­smo „Forum Czystości” oraz współ­pracujemy z największą branżową organizacją na świecie – ISSA – oraz Amsterdam RAI.

Czy wojna u naszych sąsiadów ma jakiś wpływ na branżę czystości?

Tak, z jednej strony emigracja wią­że się z większą możliwością pozyska­nia nowych pracowników, ale z dru­giej wojna wywołała olbrzymi wzrost cen materiałów higienicznych oraz (w mniejszym stopniu) chemii specja­listycznej.

A co w wolnej chwili robi Paweł Szybisz, co jest jego pasją?

Na pierwszym miejscu jest rodzina, a pasje to przede wszystkim motocykl – jestem jednym z założycieli i człon­kiem zarządu Stowarzyszenia Motocy­klowego Polish Wings. Poza tym sport, w szczególności maratony i ultrama­ratony górskie oraz same wyprawy wysokogórskie, a także Blind Tennis – tenis osób niewidomych i niedo­widzących, gdzie zasiadam w Radzie Nadzorczej.

Zdjęcia użyczone przez rozmówcę.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.