Komfort i ekologia

– Fundacja GO+ dysponuje imponującą kolekcją samochodów zabytkowych, jak Cadillac deVille, Chevrolet Corvette rocznik 1957, Mercedes 190SL rocznik 1957 oraz rajdowych, jak Audi A2, Audi S1, Citroen DS R3T. Chętnie udostępnia swoja flotę na rożnego rodzaju imprezy o tematyce motoryzacyjnej. Z ogromnym zaangażowaniem uczestniczy w przedsięwzięciach charytatywnych, takich jak np. WOŚP – o pasji do starych samochodów, ale i elektromobilności opowiada Grzegorz Olchawski, prezes i założyciel Fundacji GO+

Rozmawia AGNIESZKA MAJCHER

Samochody elektryczne z każdym rokiem stają się coraz bardziej popularne. Jak postrzega pan elektromobilność? Ile potrzeba czasu, aby samochody elektryczne stały się tak powszechne, jak te z napędem tradycyjnym?

Elektromobilność jest nowym, rozwojowym trendem w motoryzacji. Auta elektryczne stają się popularne, gdyż niosą ze sobą wiele korzyści, takich jak oszczędność pieniędzy i czasu, ekologia oraz bardzo duży komfort jazdy. Trudno określić, ile czasu potrzeba na to, aby samochody elektryczne stały się powszechne. Zależy to od wielu czynników, ale głównym jest zmiana świadomości i przyzwyczajeń ludzi. Jest taka prawda stara jak świat, że lepsze wypiera gorsze.

Analizując światowe statystyki tempa przyrostu pojazdów elektrycznych i zdając sobie sprawę z unijnych wymogów dotyczących poprawy jakości powietrza, można zaobserwować, że Polskę, podobnie jak inne kraje europejskie, czeka epoka nisko- i zeroemisyjnego transportu…

Niewątpliwie to prawda. Jak również niestety prawdą jest, że Polska zajmuje jedno z ostatnich miejsc pod względem liczby aut elektrycznych.

Ale ceny samochodów elektrycznych wciąż dla większości są za wysokie.

To najczęstszy zarzut oprócz zasięgu i czasu ładowania. Tak, ceny aut elektrycznych nadal są wysokie. Trzeba brać pod uwagę, że obecnie w gospodarstwie domowym auto elektryczne jest autem drugim lub trzecim, służy głównie do poruszania się po mieście i niewiele osób stać na taki dodatkowy wydatek. Liczono na pomoc ze strony rządu, ale… Natomiast trend spadkowy w cenach jest zauważalny, ceny spadają wraz ze wzrostem wolumenu. Samochody spalinowe też początkowo były bardzo drogie.

Jest pan właścicielem firm świadczących szeroką gamę usług na terenie Polski…

Obecnie skupiam się głównie na budowaniu infrastruktury stacji ładowania w całej Polsce. Trzeba przyznać, że zainteresowanie tym tematem rośnie. Moja firma posiada już stacje w Krakowie, Warszawie, Katowicach, Łańcucie czy Piszu na Mazurach. Wiele inwestycji jest w trakcie realizacji, np. Łódź, Rzeszów, Tychy. Dodatkowo sporo czasu poświęcamy promowaniu elektromobilności, bierzemy udział w targach, konferencjach, zlotach, posiadamy portal internetowy elektromobilnosc24. pl z najnowszymi informacjami z branży. Zachęcam wszystkich zainteresowanych do kontaktu z nami, posiadamy już spore doświadczenie w tej dziedzinie.

Co pomogło panu w osiągnięciu sukcesu?

Konsekwencja w działaniu, intuicja, ludzie, których spotkałem na swojej drodze, a jeśli chodzi o elektromobilność, również wiara w rozwój elektromobilnego transportu. To bardzo szerokie pytanie…

Fundacja GO+ czynnie uczestniczy w wydarzeniach rajdowych. Jakie są jej główne cele? Skąd ten pomysł?

Fundacja GO+ powstała z miłości do motoryzacji. Czynnie uczestniczymy w wydarzeniach rajdowych. Mamy na swoim koncie wiele startów w imprezach amatorskich, ale również w imprezach rangi Mistrzostw Polski i świata. GO+ dysponuje imponującą kolekcją samochodów zabytkowych, np. Cadillac deVille, Chevrolet Corvette rocznik 1957, Mercedes 190SL rocznik 1957 oraz rajdowych, np. Audi A2, Audi S1, Citroen DS R3T. Chętnie udostępnia swoja flotę na różnego rodzaju imprezy o tematyce motoryzacyjnej. Z ogromnym zaangażowaniem uczestniczy w przedsięwzięciach charytatywnych, takich jak np. WOŚP.

W kolekcji Fundacji znajdują się również auta elektryczne, głównie fiaty 500, które w zeszłym sezonie brały udział w rajdach, w których została stworzona nowa klasa dedykowana samochodom elektrycznym. Można je było zobaczyć podczas Samochodowych Mistrzostw Tychów na torze fiata w Tychach oraz podczas rund MPHRR.

Wspiera pan też kierowców rajdowych, promuje pan ideę elektromobilności…

Dlaczego? Sport motorowy to moja największa pasja, dlatego jeżeli uznam to za słuszne, wspieram młodych kierowców, a promowanie elektromobilności wynika z pasji, ale również z profilu moich obecnych działań biznesowych. Należy dodać, że wszystko, co do tej pory zostało zrobione, finansuję sam, bez żadnego wsparcia unijnego czy rządowego.

Sam też jest pan kierowcą rajdowym…

Jestem, spełniłem swoje dziecięce marzenie, czynnie biorę udział w rajdach. Na najbliższy Rajd Śląska, w którym wezmę udział, zapraszam w dniach 11–12 września.

(zdjęcie udostępnione przez rozmówcę)