Menu
Co czeka sektor MŚP?

Co czeka sektor MŚP?

Reprezentuję małe i średnie firmy. Zdecydowana większość z nich płaci podatki w Polsce i wpływa tym samym na dobrobyt kraju. Uciekanie do rajów podatkowych po­woduje zaburzenie konkurencji, a to dla rynku nigdy nie jest dobre. Jestem za równymi szansami i dlatego nie sprzeciwiam się walce z rajami podatkowymi – mówi Rzecznik MŚP, Adam Abramowicz.

Rozmawiała BARBARA JOŃCZYK

W ostatnim czasie jednym z najważ­niejszych i najczęściej poruszanych w mediach tematów jest Polski Ład. Ja­kie zmiany powinny się w nim znaleźć, aby był przyjazny dla przedsiębiorców?

W obecnie proponowanej wer­sji Polskiego Ładu to przede wszyst­kim przedsiębiorcy mają sfinansować zwiększenie kwoty wolnej od podatku. Zapłacą oni bowiem proporcjonalną do dochodu składkę zdrowotną, któ­rej nie odliczą od podatku. W dodatku duża część przedsiębiorców – ta, która płaci podatek liniowy – z podwyższe­nia kwoty wolnej nie skorzysta, gdyż w podatku liniowym ona nie obowią­zuje. Postuluję, by w podatku linio­wym kwota wolna również obowią­zywała, a ponadto by istniał limit, od którego nie rośnie już składka zdro­wotna – analogicznie do limitu w ZUS przy umowie o pracę.

Polski Ład zakłada również reset podat­kowy. Kto skorzysta na tych zmianach, a kto raczej straci? I co z podatkiem li­niowym?

Najwięcej zyskają emeryci, gdyż ci mający emerytury do 2500 zł w ogól­nie nie zapłacą podatku. Więcej w kie­szeni zostanie też pracownikom za­rabiającym poniżej średniej krajowej. Stracą lepiej zarabiający pracownicy i przede wszystkim przedsiębiorcy. Często zapłacą oni parokrotnie wyż­szą składkę zdrowotną niż obecnie, a w dodatku nie odliczą jej od po­datku. Podatek liniowy, choć dalej będzie istniał, stanie się nieatrakcyj­ny dla większości jego dzisiejszych płatników, gdyż jego stawka wzrośnie aż o 50%. Rozliczając się na zasadach ogólnych, zyskujemy przynajmniej możliwość odliczenia kwoty wolnej i ulg czy rozliczenia się z mał-żonkiem.

Z jakimi problemami borykają się obec­nie przedsiębiorcy? Czy są one związa­ne z lockdownem? Zakończony przed kilkunastoma tygodniami lockdown spowodował utratę wielu oszczędności przedsię­biorców. Tarcze zazwyczaj nie wystar­czały na spłatę wszystkich zobowią­zań, właściciele firm musieli dokładać z własnej kieszeni, by ratować swoje biznesy. A wielu, z różnych powodów, zostało z tarcz wykluczonych. Innym problem jest niepewność jutra. Ciężko inwestować i planować działania fir­my, gdy nie wiadomo, czy za kilka ty­godni rząd znów nie zamknie działal­ności z dnia na dzień. Z tego powodu również banki raczej odmawiają kre­dytów dla tego typu firm. Dlatego je­stem zadeklarowanym przeciwnikiem dalszego blokowania gospodarki.

Czy działania rządu na rzecz pomocy fir­mom w okresie pandemii można ocenić jako wystarczające?

Niestety nie, choć pomoc w skali makro wcale nie była mała. Zawio­dła jednak dystrybucja. Wiosną 2020 roku zdecydowano się na powszech­ną, znaczącą pomoc finansową. Sami członkowie rządu mówili o „helikop­terze z pieniędzmi” – wsparcie dostało wiele firm, których sytuacja pogorszy­ła się w niewielkim stopniu. Od jesieni pomoc była już jednak mocno regla­mentowana i nie załapało się na nią wiele podmiotów, które zostały przez obostrzenia pozbawione możliwości zarobkowania. Powodów było wiele – niewłaściwy kod PKD, zbyt późne założenie działalności, brak pracow­ników na umowie o pracę.

Jesienią jest przewidywany kolejny lockdown. Czy ten scenariusz jest moż­liwy i czy w związku z tym powinno się wprowadzić przymusowe szczepienia? Czy francuski model kija i marchewki – jeśli chcesz wejść do restauracji czy galerii handlowej, musisz być zaszcze­piony albo mieć negatywny wynik testu na COVID-19 – jest realny do wprowa­dzenia w Polsce?

Rozporządzenie już dziś daje za­szczepionym przywileje, nie są oni wli­czani do wielu limitów. Tyle że rozpo­rządzenie to akt zbyt niskiego rzędu, aby można było legalnie zastosować takie rozróżnienie, a przedsiębiorcy i ich pracownicy nie mają żadnych na­rzędzi prawnych, by stwierdzić, kto jest zaszczepiony, a kto nie. Przez to wielu przedsiębiorców, np. w branży hotelarskiej, dalej trzyma się nałożo­nych limitów, nie korzysta z tego wy­łączenia. To nie zachęca do szczepie­nia się. Jeśli chodzi o restrykcje dla niezaszczepionych, to nie ukrywam, że od modelu francuskiego bliższy jest mi model brytyjski. Każdy doro­sły obywatel może się dziś sprawnie zaszczepić, niezaszczepiony za to ma prawo wziąć na siebie ryzyko cięższe­go zachorowania.

1 lipca 130 państw, w tym również Polska, powzięło decyzję o wdrożeniu reformy przepisów podatkowych, której celem jest likwidacja rajów podatko­wych i płacenie przez korporacje podat­ków w miejscu sprzedaży swoich usług i produktów. Czy Polska skorzysta na tym rozwiązaniu?

Reprezentuję małe i średnie firmy. Zdecydowana większość z nich pła­ci podatki w Polsce i wpływa tym sa­mym na dobrobyt kraju. Uciekanie do rajów podatkowych powoduje zabu­rzenie konkurencji, a to dla rynku ni­gdy nie jest dobre. Jestem za równy­mi szansami i dlatego nie sprzeciwiam się walce z rajami podatkowymi. Naj­większym jednak zniechęceniem dla przenoszenia biznesu do rajów podat­kowych byłby uczciwy, przejrzysty sys­tem podatkowy w naszym kraju, który nie stwarzałby zachęty do jego porzu­cenia na rzecz raju podatkowego, np. wprowadzenie w miejsce obecnego CIT podatku przychodowego.

Z jakimi problemami może zgłosić się przedsiębiorca i w jakim stopniu jest mu w stanie pomóc Rzecznik MŚP?

Stajemy po stronie przedsiębior­cy zawsze, gdy uznajemy, że działa­nia urzędu łamią postanowienia kon­stytucji biznesu. Zachęcamy przed­siębiorców i ich pełnomocników do składania do nas wniosków interwen­cyjnych, gdy mają wątpliwości co do legalności jakieś decyzji organu, kon­trola jest nieproporcjonalnie uciążliwa dla przedsiębiorców albo administra­cja działa opieszale. Mamy na swoim koncie wiele sukcesów na tym polu, sądy administracyjne często przyzna­ją nam rację.

Czy organizowanie takich wydarzeń, jak m.in. Forum Ekonomiczne w Karpaczu, przynosi oczekiwany efekt dla przedsię­biorców?

Na pewno jest to dobre forum wy­miany opinii między sektorem pu­blicznym a prywatnym. A dodatkowo interesujące merytorycznie, bowiem wielość paneli i ich zróżnicowana tematyka od lat przyciągają wielu przedsiębiorców, także z sektora MŚP.

Jak spędza pan wolny czas?

Staram się jak najczęściej upra­wiać sport, korzystam z siłowni, kilka razy w tygodniu pływam i korzystam z sauny. Aktywność fizyczną traktuję też jako sposób na poprawienie od­porności, co w dzisiejszych czasach jest niezwykle ważne.

Zdjęcie, materiały prasowe Urzędu Rzecznika MŚP.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.