Menu

Niezależność zwiększa zyski

O planach na przyszłość, początkach EKOPARKU, idei niezależnego przedsiębiorstwa oraz o wszystkim co tworzy silną firmę opowiada prezes Wojciech Trawiński.

Aneta Sienicka

EKOPARK S.A. coraz śmielej poczyna sobie na rynku budowlanym jako generalny wykonawca, jednak firma, którą pan zarządza miała początkowo zupełnie inny profil działalności?

Owszem, tak często bywa, że zmieniające się potrzeby klientów, motywują do ciągłego rozwoju przedsiębiorstwa. Obecnie realizujemy coraz więcej robót w charakterze generalnego wykonawcy, jednakże EKOPARK w pewnym sensie, posiada różne oblicza. Początki naszej działalności sięgają 2013 roku i są ściśle związane z odnawialnymi źródłami energii, a konkretnie z produkcją i montażem kolektorów słonecznych. Z czasem poszerzaliśmy swoją ofertę usług i towarów, min.: od montażu pomp ciepła, fotowoltaiki, instalacji grzewczych i sanitarnych, poprzez rozbiórki techniczne i specjalistyczne wyburzenia oraz towarzyszące, po serwis elektronarzędzi, warsztat samochodowy. Rośniemy w siłę.

No dobrze, ale proszę wytłumaczyć jak to się stało, że firma montująca kolektory słoneczne i pompy ciepła zaczęła także wyburzać i budować obiekty od zera?

Blisko trzydziestoletnie doświadczenie nauczyło mnie, że biznes to nie tylko research, matematyka i chłodna ocena sytuacji. Tu liczy się również przeczucie i odrobina szczęścia. Trzeba wiedzieć kiedy podjąć ryzyko, aby wykonać krok naprzód. Zupełnie przypadkowo złożyło się, że w naszej załodze pojawili się kierownicy i brygadziści z wieloletnim doświadczeniem w branży wyburzeń i rozbiórek technicznych. Po wykonaniu analizy, podjąłem decyzję o poszerzeniu działalności. Muszę przyznać, że wówczas EKOPARK odważnie wszedł w nowy rynek, jednak pierwsze miesiące pracy brygad wyburzeniowych udowodniły, że wysiłek finansowy jakim była inwestycja w nowe maszyny, pojazdy, sprężarki, piły i młoty wyburzeniowe jednak się opłacił. Dalej pojawiła się refleksja, że skoro posiadamy ludzi i sprzęt, wyburzamy
oraz instalujemy, to dlaczego nie budować? W ten sposób dopełniliśmy ofertę dla naszych klientów. Dziś możemy samodzielnie obsłużyć każdą inwestycję od A do Z.

Pomówmy trochę o panu. Przyglądając się pańskiej karierze biznesowej można odnieść wrażenie, że EKOPARK S.A. jest niejako zwieńczeniem pana dotychczasowych doświadczeń i dokonań.

W pewnym sensie tak jest. Swoją pierwszą firmę otworzyłem 29 lat temu, a spółkami prawa handlowego zarządzam od prawie dwudziestu lat. Zarządzałem też kilkoma spółkami z.o.o. i akcyjnymi zarówno w handlu jak i usługach. Największa z nich była gepardem biznesu z obrotami blisko 150 mln złotych rocznie. Jako przewodniczący Rady Nadzorczej wprowadziłem Global Trade S.A. na rynek New Connect podwajając jej wartość w dniu debiutu. Co prawda EKOPARK S.A. nie jest jedyną firmą, którą obecnie prowadzę, (zarządzam jeszcze swoją drugą spółką  Quaestor S.A. ) ale jest moim najmłodszym dzieckiem i to na nim skupiam swoją uwagę, przy okazji starając się wykorzystać swoją wiedzę, wieloletnie doświadczenie i praktykę.

Rozmawiamy tuż przed debiutem giełdowym EKOPARKU. Dlaczego warto zainwestować w tę spółkę?

Dynamiczny rozwój naszej firmy pokazuje pewien obraz. W 2013 roku zatrudnialiśmy 3 osoby, a dziś jest to ponad 50. pracowników. Rok do roku podwajamy nasze zyski, jednocześnie mocno inwestując w dalszy rozwój. Moją ideą zawsze było tworzenie przedsiębiorstwa niezależnego i od pewnego czasu przekonuję się, że ta koncepcja jest słuszna.

Co konkretnie ma pan na myśli mówiąc o przedsiębiorstwie niezależnym?

Szczerze przyznam, że nie znam na polskim rynku budowlanym drugiej firmy takiej jak nasza. Wybudowaliśmy sobie znakomite zaplecze techniczne, na blisko 2-hektarowej działce. Posiadamy dwie zupełnie nowe hale magazynowe o powierzchni 1000 m2, a do tego budynki warsztatowe i biurowe. Dysponujemy flotą przeszło 30 pojazdów, na którą składają się koparki, ładowarki, samochody ciężarowe, dostawcze i osobowe. Nasze brygady są nowoczesne, wyszkolone  i profesjonalnie wyposażone. Ale to co czyni EKOPARK wyjątkowym to fakt, że jesteśmy całkowicie samodzielni, czyli właśnie niezależni. Oprócz brygad działających w terenie, nasza firma posiada własny dział księgowo-kadrowy oraz dział marketingu. Ponadto dysponujemy własną stacją paliw, a także warsztatem mechaniki pojazdowej i serwisem elektronarzędzi. Dzięki temu nie musimy nic nikomu zlecać – wszystko możemy zrobić sami, bez zbędnej zwłoki oraz kosztów. Maksymalizacja zysków zaczyna się od minimalizacji kosztów.

Tak dynamiczny rozwój oraz debiut giełdowy w ciągu pięciu lat robią wrażenie. Czy EKOPARK jest produktem zakończonym, czy planuje pan w nim jeszcze coś nowego?

W biznesie moment, w którym stwierdzasz, że dotarłeś już na szczyt swoich możliwości, jest początkiem twojego końca. Nigdy nie można spoczywać na laurach. Oczywiście śledzę trendy i zmiany na rynku, zwłaszcza urządzeń OZE. W tej chwili pracujemy nad naszym flagowym projektem – budową Centrum Odnawialnych Źródeł Energii. Otrzymaliśmy już pozwolenie na budowę i niebawem rozpoczniemy prace. Projekt przewiduje powstanie obiektu o powierzchni 800 m2 całkowicie zasilanego przez odnawialne źródła energii. Dzięki temu, będzie można naocznie przekonać się jak funkcjonują np. kolektory słoneczne, pompy ciepła, panele fotowoltaiczne czy rekuperacja. Budynek wyposażony będzie w liczne wystawy oraz komfortowe sale szkoleniowe, dzięki którym młodzież szkolna oraz klienci poszerzą swoją wiedzę na temat ochrony środowiska naturalnego.  Ponadto, ubiegamy się obecnie o dużą dotację, dzięki której będziemy mogli w naszym Centrum prowadzić prace badawcze i rozwojowe nad opracowaniem i komercjalizacją innowacyjnych sposobów na magazynowanie energii ciepła, chłodu i energii elektrycznej. To zadanie na ponad 11 mln.

A czego życzy pan sobie i EKOPARKOWI w najbliższym czasie?

Byłoby miło gdyby rynek pracowniczy oferował pracodawcy większą liczbę fachowców. Problem niedostatku ludzi do pracy dotyka całą branżę budowlaną, choć obserwuję taką samą sytuację w innych branżach. Poza tym, na pewno życzyłbym sobie udanego debiutu giełdowego. Nie da się ukryć, że dzięki niemu wszystko może być dla nas łatwiejsze. Pozytywny debiut w połączeniu z realizacją kilku projektów i kontraktów z pewnością sprawią, że już niebawem naszą firmę rozpatrywać będziemy w zupełnie innym wymiarze.

 

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.