Menu

MIŁOŚĆ DO LUDZI zamknięta w szkle

Moja twórczość skierowana jest do osób takich jak ja, które po pierwsze zmieniły swoje życie o 180 stopni. Do osób, które jak ja nie lubią przemocy, złych wiadomości, tego co nas w mediach otacza i atakuje – mówi Katarzyna Czajka, autorka Instalacji Manekinów

Rozmawia ANETA SIENICKA

Katarzyna Czajka

Jak zaczęła się Pani przygoda ze sztuką?

– Moja przygoda ze sztuką zaczęła się już w dzieciństwie i tkwiła we mnie zawsze.

Ale…?

– …Ale musiał nastąpić we mnie jakiś przełom, aby się objawiła w takim wydaniu

Całe życie zajmowała się Pani biznesem, co się musiało wydarzyć, że taka zmiana w Pani życiu?

– Może bolesny impuls, może wypalenie, może strata sił do walki z wiatrakami, a może tak po prostu musiało być, że po 50-tce rozpoczynamy coś nowego, bo to stare się kończy.

Skąd tyle odwagi by zacząć od nowa?

– Z miłości i przez miłość. Pomogły mi moje dzieci w odnalezieniu nowej drogi. To mój akt miłości do… świata mimo wszystko. To wielka miłość.

Szklane rzeźby. Dlaczego właśnie sztuka tworzenia ze szkła?

– Kolory i szkło były ze mną zawsze, uwielbiałam już jako dziecko patrzeć na świat, mrużąc oczy przez kolorowe szybki. Szkło jest samo w sobie piękne, a rozświetlając je daje niepowtarzalne doznania.

Skąd czerpie Pani inspiracje tworząc swoje niepowtarzalne dzieła?

– Inspiruje mnie świat, a w szczególności ludzie, zwierzęta, architektura i kwiaty. Również śniąc przychodzą mi do głowy nowe pomysły, obrazy, kolory. Czasami wystarczy czyjeś słowo, jakiś gest i ja już mam głowę pełną nowych pomysłów.

Co zainspirowało Panią do stworzenia Manekina –szklanego człowieka?

– Manekiny to kolekcja stworzona z miłości człowieka do człowieka, człowieka do ludzi, nawet wtedy, gdy kochają bez wzajemności. Początkowo symbolizowały samotność i bezradność w tłumie, pokazując jednocześnie jak ważne jest abyśmy działali razem. Dlatego rozświetliłam je od środka nadając im przejrzystości i nowego wymiaru. To kolekcja nie kończąca się, nie mogę przestać ich robić, tworzę je z miłości do ludzi…

Do kogo skierowana jest Pani twórczość? Pani prace są takie grzeczne, czy jest zapotrzebowanie na taką sztukę?

– Moja twórczość skierowana jest do osób takich jak ja, które po pierwsze zmieniły swoje życie o 180 stopni. Do osób, które jak ja nie lubią przemocy, złych wiadomości, tego co nas w mediach otacza i atakuje. Ja nie rozumiem sztuki gdzie jest mnóstwo udziwnień, brzydoty i czasem zastanawiam się czy tylko ja tego nie rozumiem. Mój wymarzony świat jest piękny, kolorowy, pełen kwiatków. Czy jest zapotrzebowanie? Mam nadzieję, że wiele osób myśli jak ja, nie tylko mam nadzieję, mam na to dowody. Moja twórczość to nie tylko Manekiny, to również sztuka użytkowa. Obrazy podświetlane oraz inne luksusowe gadżety.

A jakieś nowe pomysły, najbliższe plany?

– Aktualnie pracuję nad kilkoma tematami jednocześnie. Wielkim przedsięwzięciem dla mnie jest garbus Dzieci Kwiaty, który chwilowo czeka na kontynuację. Pracuję również nad nową kolekcją, ale dopóki jej nie skończę nie chciałabym o niej za wiele mówić. To mój akt miłości do… świata, mimo wszystko.

Gdzie można obejrzeć Pani prace?

– W większości w naszej Galerii Czajka w Dorum Art , gdzie wraz z synem Michałem prezentujemy naszą twórczość, łącząc sztuki i pokolenia. Mamy w planach kolejny cykl wystaw, na które Państwa już wkrótce zaprosimy.

Czy ma Pani jakieś marzenia związane z pracą artystyczną?

– Tak, marzę o tym by móc realizować wszystkie moje pomysły, dlatego chciałbym znaleźć Mecenasa Sztuki!

Dziękuję bardzo za rozmowę i życzę sukcesów.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.