Menu
PPK wkraczają do najmniejszych firm!

PPK wkraczają do najmniejszych firm!

PPK, czyli Pracownicze Plany Kapitałowe wkraczają w tym roku do najmniejszych firm, wszystkich, które zatrudniają co najmniej jednego pracownika. Kto się zagapił, ma naprawdę mało czasu, bo do 23 kwietnia trzeba zawrzeć umowę o zarządzenia PPK. Wcześniej musiały to zrobić większe firmy (i one wdrożenie PPK mają to już za sobą), do 26 marca zaś tzw. budżetówka, czyli według oficjalnej terminologii jednostki sektora finansów publicznych. Ten pierwszy krok jest stosunkowo prosty, wystarczy wybrać, kto ma obsługiwać firmę w tym zakresie i podpisać z nim umowę. Bez problemu, chyba że z naszej strony, powinniśmy móc to zrobić online. Zainteresowane są tym także firmy, które będą PPK obsługiwać. Dla nich to oczywiście żniwa, ale i grupa firm, które muszą takie umowy podpisać jest wyjątkowo liczna. A niechciany obowiązek – bo entuzjazmu dla PPK nie ma – odkładany jest na ostatnią chwilę.

Wybór tego, kto PPK będzie obsługiwał ma oczywiście znaczenie, ale dla pracodawcy głównie ze względu na standard obsługi. Bo koszt zarządzania obciąża beneficjentów tego systemu, czyli pracowników. Stąd prawo przewiduje ich udział w procesie wyboru zarządzającego PPK, co oczywiście może wydłużyć czas potrzebny na podjęcie decyzji w tej sprawie, ale to problem raczej firm z większą ilością pracowników i silnymi związkami zawodowymi, które chcą i nawet chyba powinny wtrącić swoje trzy grosze. W małych problemu raczej nie będzie, zresztą stawki za zarządzanie nie różnią się one tak bardzo, przykładowo w Aviva jest to średnio 3,1‰ rocznie (zależy od tego, jak długo składki będą opłacane). U konkurencji w zasadzie podobnie, może nieco drożej.

Zawarcie umowy o zarządzanie PPK (materiał: Aviva)

Drugi etap jest już bardziej złożony. Trzeba zawrzeć mowę o prowadzenie PPK. Podobieństwo obu nazw może wprowadzać w błąd, różnica jest taka, że w pierwszej umowie wybieramy, kto ma PPK prowadzić, w drugiej podajemy kogo ma dotyczyć, czyli podajmy listę pracowników, których PPK obejmie. Z automatu wchodzą do PPK pracownicy, którzy ukończyli 18 lat i nie przekroczyli 55. Liczy się tu data urodzin, a nie rocznik, bo może to budzić wątpliwość. Starsi, w wieku do 70 lat mogą przystąpić do PPK dobrowolnie i należy im to zaproponować. Ci powyżej siedemdziesiątki PPK nie są objęci i ich to nie dotyczy. Z tego oczywiście wynika, że jeśli jakaś firma zatrudnia tylko pracowników po siedemdziesiątce, to jej to wszystko także nie dotyczy, tylko czy jest taka firma?

Zawarcie umowy o prowadzenie PPK (materiał: Aviva)

Po co to wszystko właściwie? Od wielu lat jesteśmy oswajani z myślą, że nasze emerytury będą niskie, bo coraz mniejsza grupa pracujących będzie musiała utrzymać coraz większą grupę emerytów, a tak działa nasz obecny system emerytalny, mający korzenie w bismarckowskich Niemczech, czyli jeszcze w XIX wieku. Miały temu zaradzić właśnie likwidowane OFE. I pomysł jest bliźniaczo do nich podobny. Część pieniędzy zamiast na wypłatę bieżących emerytur (bo stary system dalej równolegle funkcjonował) miała być w ramach OFE zainwestowana i dzięki temu pomnożona zanim przejdziemy na emeryturę, odpowiednio dzięki temu wyższą. Z tą różnicą, że tamten system z OFE był obowiązkowy, a ten nie jest. Oczywiście składki, jakie opłacaliśmy na dotychczasowy system dalej opłacać musimy, tu nic się nie zmienia. Czyli oprócz normalnej, według wszelkiego prawdopodobieństwa niskiej emerytury, pracownik dzięki PPK uskładać może jeszcze na dodatkową razem z pracodawcą. Bo na PPK płaci i pracownik, i pracodawca. Pracownik opłaca składki w wysokości 2% swoich zarobków, co może być obniżone dla najniżej zarabiających do 0,5%. Pracodawca dokłada mu 1,5% jego zarobków. Tu się wyjaśnia o co chodzi z obniżeniem składki dla najniżej zarabiających, bo część opłacana przez pracodawcę pozostaje niezmieniona. Drobną sumę dokłada też państwo, na zachętę 250 złotych na start i 240 złotych co roku. I to jeszcze opatrzone dodatkowymi warunkami, te 250 złotych zostanie dopłaconych, jeżeli biorący w nim udział pracownik będzie płacił składki przez kwartał. W przypadku dopłat rocznych wymagana jest zaś pewna łączna suma wpłat, co może uderzać w pracujących tylko na część etatu.

Kto może przystąpić do PPK (materiał: Aviva)

Co ciekawe, o ile część opłacana przez pracownika zwolniona jest z podatku dochodowego, to część opłacana przez pracodawcę jako dochód pracownika opodatkowaniu podlega. Widzicie w tym jakiś logikę? Ja jej nie dostrzegam, prawdopodobnie nie ma w tym też żadnej szatańskiej myśli, tylko zwykły bałagan, ale pozwala coś niecoś z tych składek uszczknąć fiskusowi. I dlatego zapewne nikt tego nie poprawił.

Wśród dość powszechnej niechęci wobec PPK umyka to, że mogą być one skutecznym czynnikiem motywującym dla pracowników. Pracodawca może przy tym zwiększyć swój udział o dodatkowe 2,5%, co może być dodatkowym bonusem dla pracownika. A dla pracowników bliższych wiekowi emerytalnemu mogą być jedną z najlepszych lokat, bo oni też mogą zwiększyć swoje wpłaty (o dodatkowe 2%) i nie ma tu żadnego limitu wysokości wynagrodzeń. I pod pewnymi warunkami w ogóle nieopodatkowaną. Idealna lokata antyinflacyjna?

Kto ile wpłaca na PPK (materiał: Aviva)

Nad tym nie będę się już specjalnie rozwodził, ale po ukończeniu 60 roku życia pracownik uczestniczący w PPK otrzymuje jedną czwartą odłożonych na PPK oszczędności, a resztę wypłaca mu się w postaci dodatkowej emerytury. Nie płaci wtedy żadnego podatku. Pod pewnymi warunkami może wypłacić te pieniądze też wcześniej. A nawet pożyczyć na budowę mieszkania, tylko musi je potem ponownie na PPK wpłacić. Wpłaty na PPK podlegają tez dziedziczeniu. Korzyści jest naprawdę sporo, dlaczego zatem PPK są także wśród nich takie niepopularne? Czyżby ciążącym nad PPK fatum był los OFE?

I bardzo ważna uwaga na końcu. Nawet jeśli wszyscy pracownicy odpowiedzą, że nie chcą uczestniczyć w PPK i nawet jeśli złożą takie oświadczenia na piśmie, nie zwalnia to pracodawcy z zawarcia umowy o zarządzanie PPK. Co więcej, wszyscy pracownicy wchodzący do PPK z automatu – co w wieku od 18 do 55 lat – muszą zostać do PPK zapisani i dopiero potem mogą wystąpić. A po czterech latach, po tym, jak z PPK wystąpią, system upomni się o nich i każe zapisać ich ponownie. Wychodzi więc na to, że lepiej PPK w firmie mieć, by nie musieć w kółko zaczynać z PPK od nowa. I umiejętnie wykorzystać PPK jako element motywujący pracowników, zwłaszcza tych stanowiących trzon firmy. Choć powszechna opinia jest inna.

Harmonogram wdrażania PPK dla małych firm (materiał: Aviva)

Tak, czy tak. Jeśli firma jeszcze nie podpisała umowy o zarządzanie PPK to czas ma na to tylko do 23 kwietnia. W następnym miesiącu musi podpisać umowę o prowadzenie PPK. A w czerwcu przystąpić do opłacania składek.

Grafik użyczyła i służyła pomocą przy napisaniu tego artykułu Danuta Równiak, dyrektor placówki partnerskiej Aviva, jednej z firm, które zarządzają PPK i odgrywają czołową rolę na tym rynku.

Red. Rafał KORZENIEWSKI

A na zdjęciu premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji poświęconej PPK w sierpniu 2018 roku, dwa miesiące później zostanie uchwalona ustawa wprowadzająca je w życie (materiał kancelarii premiera). 

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.