Menu

Oto ALFA ROMEO GIULIA VELOCE..

Oto ALFA ROMEO GIULIA VELOCE. Luksusowa, szybka, komfortowa, krótko mówiąc – porywająca. Na mieście zadaje szyku. Na drodze to fantastyczne auto sportowe. Jest to samochód, który zapewnia jednocześnie komfort i prestiż, by za chwilę zmienić się w sportową limuzynę. Prowadzącemu daje wiele emocji i satysfakcji z jazdy. Jak dla mnie Giulia to kwintesencja włoskiej motoryzacji. Charakterystyczny wygląd – niskie nadwozie, piękne, ciemne 19-calowe felgi, żółte zaciski hamulcowe, szczególny niebieski kolor lakieru. A i tak, najwięcej wrażeń czeka za kierownicą. Jazda nową Giulią Veloce jest po prostu wyjątkowa. Nasza redakcja testowała już wiele samochodów, ale dawno żaden nie wywarł na nas tak dużego wrażenia.

 Małgorzata Romanowska

Zaskakująco komfortowa, sportowa limuzyna

Do naszej redakcji na testy trafiła Alfa Romeo Giulia Veloce, której sercem jest dwulitrowy benzynowy silnik o mocy 280 KM i 400 Nm  (jest to najmocniejsza jednostka silnikowa, nie licząc stricte sportowego Quadrifoglio), który tworzy idealny duet z 8-biegową automatyczną skrzynią biegów z napędem na cztery koła (napęd Q4). Doskonale ona dobiera biegi i wręcz prowokuje i zachęca do szybkiej i dynamicznej jazdy. Od lat Giulia uwielbiana jest przez użytkowników i dziennikarzy za rewelacyjny i bardzo precyzyjny układ kierowniczy -niewielki ruch kierownicą podczas jazdy oznacza szybką reakcję auta. W moim uznaniu Giulia jest spełnieniem tego, jak powinny prowadzić się luksusowe limuzyny o sportowym zacięciu. Zaskakująca okazała się praca zawieszenia – jego sprężystość i łatwość pokonywania nierówności. Ogólnie Alfa wzbudza bardzo duże zaufanie. Prowadzi się ją stabilnie i ze sporą lekkością, a przyczepność jest wręcz perfekcyjna. W testowanym egzemplarzu były do wybory dwa tryby amortyzacji. Obiektywnie patrząc – po co więcej? Albo mamy ochotę jeździć komfortowo, albo w stylu sportowym. Alfa Romeo Giulia Veloce oferuje trzy tryby jazdy, które producent nazwał DNA. Często bywa, że tryby jazdy w samochodach dają tylko delikatne złudzenie innego zachowania się auta. W przypadku testowanej Alfy jest całkowicie inaczej. Różnice między najbardziej komfortowym trybem a najbardziej sportowym są znaczne i naprawdę odczuwalne przez kierującego pojazdem. I za to ode mnie ogromny plus! Przy pomocy pokrętła umieszczonego po lewej stronie lewarka skrzyni biegów, mamy możliwość wyboru jednego z trzech trybów jazdy: sportowy Dynamic, wyważony Normal oraz ekonomiczny Advanced Efficiency. W trybie sportowym (mnie osobiście, ten akurat najbardziej przypadł do gustu i rozbudzał sportowe zmysły) samochód inaczej reaguje na gaz, układ kierowniczy pracuje bardziej precyzyjnie, biegi zmieniane są bardziej agresywnie, a całe auto znacznie się usztywnia. Ten tryb daje chyba najwięcej frajdy z jazdy. Wraz z liftingiem Giulii, uzupełniono ją o niedostępne do tej pory systemy wsparcia kierowcy, a te które były – asystenta pasa ruchu i martwego pola – ulepszono o aktywne funkcje. Alfa zyskała np. rozpoznawanie znaków drogowych i zmęczenia kierowcy czy asystenta jazdy w korku. Wszystkie wymienione udogodnienia działają bez zarzutu. Można nazwać je prawdziwymi asystentami – są naprawdę pomocni, nie robią nic za nas, ale są niezastąpionym wsparciem. Według mnie Giulia jest w ścisłej czołówce klasy średniej segmentu premium pod względem prowadzenia.

Alfa Romeo Giulia Veloce – kradnie spojrzenia przechodniów. I nie tylko…

Giulia Veloce – to idealne połączenie elegancji z wyścigowym pazurem marki. To auto jest po prostu jedyne w swoim rodzaju. Sportowego charakteru nadaje mu mocno wyeksponowany grill Scudetto, pięknie zadarty kufer, agresywnie stylizowane zderzaki, podwójny układ wydechowy oraz  rozpoznawalny kolor lakieru Misano Blue. Do tego dochodzą przyciemnione alufelgi, przez które widoczne są żółte zaciski tarcz hamulcowych. Efekt? Obok Giulii nie da się przejść obojętnie. Kradnie spojrzenia przechodniów oraz innych kierujących. A przy tym wszystkim jej wygląd nie jest nachalny czy zbędnie przesadzony. Po liftingu cała stylistyka samochodu jest spójna. Fanom sportowych aut spodobają się z pewnością karbonowe dodatki. Z tego materiału zostały wykonane elementy progów, tylny spojler, obudowa lusterek i obwódka dookoła Scudetto. Swoją indywidualność Alfa podkreśla swoim symbolem oraz tablicą rejestracyjną umieszczoną z lewej strony. Porównując Alfę do innych marek, konkurencja stosuje reflektory matrycowe LED, a Alfa ma je tylko do jazdy dziennej, a wnętrza kloszy to bi-ksenony. W moim odczuciu, ale i kolegów z redakcji, Alfa Romeo Giulia Veloce to naprawdę świetne auto. Podziwialiśmy ją od pierwszych chwil. Posiada mnogość elementów sportowych, ale jednocześnie jest elegancka i komfortowa w codziennym użytkowaniu. Przyznam się, że za każdym razem kiedy z niej wysiadałam, oglądałam się niejednokrotnie, by móc jeszcze raz na nią spojrzeć i „nacieszyć oko” zanim się oddalę. Zdecydowanie jest to samochód dla fanów motoryzacji, którzy auto traktują jako coś więcej aniżeli zwykły środek transportu, który ma zapewnić przemieszczenie się z punktu A do punktu B.

W tym samochodzie chce się przebywać

We wnętrzu panuję wszechobecna czerń, niektórym może brakować jakiegoś akcentu kolorystycznego. Wiadomo, ile gustów tyle opinii, mnie osobiście to nie przytłaczało a wręcz podobała mi się zastosowana stylistyka. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy po otwarciu drzwi Giulii to podświetlany napis Alfa Romeo, umiejscowiony na progu. Kabina samochodu jest dość przestronna w przedniej części, jeśli chodzi o tył to trochę utrudnione jest wsiadanie do auta sprawą mocno poszerzonych progów, które wręcz wnikają do wnętrza. Fotele w tej sportowej limuzynie są fenomenalne i bardzo wygodne. Znakomicie otulają ciało oraz gwarantują dobrą i komfortową pozycję jazdy. Wszechstronnie można je regulować za pomocą przycisków  Wykończone są skórą i dodatkowo pokryte Alcantarą w środkowej części. Materiały są miękkie i przyjemne w użytkowaniu. Za kierownicą Alfy czułam się jak w aucie sportowym, które jednocześnie jest prestiżową limuzyną. Kierownica niemal rodem z Ferrari została wyposażona w starter silnika. Manetki skrzyni biegów przy kierownicy są olbrzymie. Wykonane z prawdziwego aluminium. Mnie osobiście przeszkadzała ich wielkość, ponieważ wolałabym mieć lepszy dostęp do umieszczonych za nimi dźwigni kierunkowskazów i wycieraczek. Byłoby po prostu bardziej praktycznie, wygodniej. W nowej wersji zmianie uległ tunel środkowy, który w testowanej przez nas odmianie TI został wykończony włóknem węglowym, co wprowadza charakterny klimat. W poliftingowej odsłonie jest także nowa dźwignia automatu, która teraz jest obszyta skórą (poprzednia była plastikowa). Wnętrze schowka w podłokietniku kryje w sobie wejścia USB, AUX oraz USB-C a także ładowarkę indukcyjną, która w razie konieczności umożliwia łatwe sięgnięcie po smartfona. W tunelu środkowym znalazło się także miejsce na włoską flagę – ten detal bardzo przypadł mi do gustu. Po liftingu Giulia zyskała dotykowy wyświetlacz o przekątnej 8,8 cala. Interfejs podzielono na wygodne w użytkowaniu widżety, które można dowolnie ustawiać. Ich obsługa jest możliwa za pomocą dotyku ekranu lub pokrętła umieszczonego w tunelu środkowym, tak jak jest to m.in. w BMW czy Mercedesie. Graficznie wszystko wygląda korzystnie, choć system multimedialny mógłby działać nieco szybciej. Mimo tego jego obsługa jest intuicyjna i nie stanowi większych kłopotów. Multimedia napędza zestaw głośników Harman Kardon – dźwięk jest naprawdę przyzwoity. Całość wieńczy finezyjny, ale bardzo spójny kokpit. Świetnie łączy on nowoczesność z elegancją i sprawia, że w tym samochodzie po prostu chce się przebywać.

VELOCE znaczy szybki. Ta „Włoszka” pije sporo…

Dodatkowe 80 KM względem bazowej wersji silnika 2.0 turbo są nie do przecenienia, gdy wciska się gaz w podłogę. Według pomiarów producenta Giulia przyspiesza do „setki” w    5,2 s, według naszych w 5,4 s, choć miałam wrażenie jakby ten czas był przynajmniej o sekundę krótszy – i od razu uśmiech pojawiał się na twarzy. W mieście raczej ciężko zejść poniżej 14,0 l/100 km. Oczywiście, wystarczy jeździć czy ruszać ze świateł mniej dynamiczniej, aby te wartości nieco zmalały, ale nasuwa się zaraz pytanie: po co? Przecież to Veloce.  Niestety, będzie to wymagać dość częstych wizyt na stacji benzynowej. Cóż – coś za coś. Jeśli chodzi o jazdę na autostradzie czy drodze ekspresowej także różowo nie jest. Jadąc z prędkością 100-140 km/h  trzeba się przygotować na zużycie paliwa na poziomie minimum 10 l/100 km – można to tłumaczyć napędem obu osi, automatem i po prostu potencjałem tego samochodu. Przy okazji warto wspomnieć, że komputer pokładowy wciąż pokazuje maksymalne średnie zapotrzebowanie na benzynę w wysokości 15 l/100 km.

Kosztowna przyjemność

Nie da się ukryć, że Alfa Romeo Giulia Veloce to dość drogi samochód. Jej ceny zaczynają się co prawda od 139 000 zł (2.0, 200 KM, RWD, automat, wersja Business), ale naprawdę fajnie wyposażony egzemplarz to już wydatek sporo większy. Testowana przez nas Giulia 2.0 TB 280 KM AT8 Q4 Veloce Ti (z wyposażeniem dodatkowym) to koszt 274 200 zł.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.