Menu
ECC Online już prawie za nami

ECC Online już prawie za nami

Europejski Kongres Gospodarczy w Katowicach odbędzie się w tym roku we wrześniu, za to w maju zorganizowano jego specjalną edycję ECC Online. Przed nami już tylko kilka jego sesji, które odbędą się w przyszłym tygodniu. Można jednak już podjąć próbę podsumowania. Formuła się chyba sprawdziła, kongres online miał przeszło cztery tysiące uczestników, którzy zasiedli przed monitorami. W takiej samej sytuacji znaleźli się również paneliści. Trochę brakowało możliwości dyskusji w kuluarach, ale od czego chaty i media społecznościowe. Zresztą szansa na to wszystko będzie jeszcze we wrześniu. Okazało się za to, że sala konferencyjna może być naprawdę z gumy, wiele sesji gromadziło ponad tysiąc uczestników jednocześnie. Ponizej relacja, ale nie musicie na niej polegać, nagrania z sesji dalej są dostępne na stronie Europejskiego Kongresu Gospodarczego i nagrania z interesujących Was sesji możecie obejrzeć sami. Niech będzie to tylko forma zachęty. O czym warto przypomnieć, bo nawet jeśli pracujemy w naszym home office, naszym domowym biurze, to nie zawsze mieliśmy pewnie czas by włączyć transmisje online. Ale nic straconego. Wchodzimy i oglądamy. Organizatorzy liczą oczywiście, że zachęceni we wrześniu pojawimy się osobiście.

Nagrania z kongresowych sesji ECC Online możemy obejrzeć na jego stronie internetowej:

www.eecpoland.eu

Rafał Korzeniewski

EEC Online jest odpowiedzią na sytuację, w jakiej nagle, za sprawą COVID-19, znalazła się gospodarka. Debaty o tym co ważne, poszukiwanie najlepszych rozwiązań, rozmowy o przyszłości wpisały się w misję Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach na stałe. Po raz pierwszy wymiana opinii odbyła się w formule zdalnej, gromadząc ponad cztery tys. zarejestrowanych uczestników. Debaty EEC Online w czasie rzeczywistym zostały odtworzone 316 tys. razy, każdorazowo w „wirtualnej” sali zalogowanych było średnio tysiąc osób.

Jednym z gości specjalnych EEC Online był Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. Polski rząd reprezentowali m.in.: Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury, Jadwiga Emilewicz, wicepremier, minister rozwoju, Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy
i polityki regionalnej, Michał Kurtyka, minister klimatu, Wojciech Murdzek, minister nauki
i szkolnictwa wyższego oraz Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej.

W trakcie trzech dni internetowych debat rozmawiano o branżach, w których dokonają się największe zmiany, sytuacji na rynku pracy, energetyce, cyfryzacji, e-commerce, rynku start-upów.

Ekonomiści uczestniczący w debacie pt.: „Nowa Gospodarka, nowy świat” oceniali, że pandemia przyniesie stałe zmiany – mniej globalizacji, więcej cyfryzacji i długów. Nie wykluczyli także nawrotu choroby w trzecim kwartale br., co oznacza m.in. ostrożność w prognozach dla polskiej i europejskiej gospodarki na 2020 r. Całkowita liczba odtworzeń sesji w trakcie jej trwania (live) wyniosła 41 tys. Liczba osób, które oglądały debatę w kulminacyjnym momencie transmisji to 2,1 tys. użytkowników.

– Kryzys, z którym mamy dziś do czynienia, z całą pewnością jest zjawiskiem nieznanym dotychczas
w swojej skali i zakresie. Gospodarka została sparaliżowana praktycznie we wszystkich obszarach, życie społeczne zostało zamrożone. Nasze zdolności do zrozumienia tego, gdzie jesteśmy ograniczają się do bardzo krótkiego czasu. Analizujemy sytuację sprzed kilku tygodni czy kilku miesięcy. A jesteśmy
w stanie planować coś ze względną dokładnością w horyzoncie dwóch tygodni – zaznaczyła Jadwiga Emilewicz, wicepremier i minister rozwoju.

– Musimy się liczyć z tym, że pandemia nie odejdzie i odpowiedzialni liderzy powinni przyjąć taki scenariusz bazowy – stwierdził podczas EEC Online Tomasz Konik, partner w Deloitte, powołując się na badania globalnych pandemii z ostatnich 300 lat. – Z ośmiu występujących w tym okresie pandemii, w siedmiu mieliśmy do czynienia z drugą falą. Każda z tych pandemii trwała od 18 do 24 miesięcy, to oznacza, że ciężko będzie obecną sytuację przeczekać. Musimy odnaleźć te nową normalność i w tej normalności nauczyć się żyć – powiedział.

– Jeżeli chodzi o gospodarkę globalną, wiemy już na pewno, że będzie mniej globalizacji w przyszłości. Dlatego, że pandemia jest działaniem o charakterze procyklicznym, czyli ona wzmacnia trendy, które dawały o sobie znać już wcześniej. Mieliśmy dosyć mocny trend deglobalizacji, łączący się
z przerywaniem więzi handlowych wieloletnich, ze wzrostem protekcjonizmu – klasycznym przykładem jest konflikt handlowy amerykańsko-chiński, który się rozprzestrzeniał i objął później również inne obszary – powiedział Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu.

– Prognozy, dla polskiej gospodarki, gospodarki globalnej, ale także dla gospodarki europejskiej, są dzisiaj obarczone bardzo dużym błędem. Poziom rozstrzału pomiędzy poszczególnymi ośrodkami analitycznymi jest bardzo duży – wyjaśniał Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego. – Istnieje prawdopodobieństwo, że polska gospodarka może się skurczyć o przeszło 7 proc. w ciągu tego roku. Nie da się jednak wykluczyć, w przypadku nawrotu choroby jesienią, że tak nie będzie – powiedział na EEC Online.

 – Jak może ta nowa normalność wyglądać? Przede wszystkim wzrośnie rola technologii cyfrowych – prognozował Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego. – Już po kilku tygodniach pandemii liczba klientów banku korzystająca z bankowości elektronicznej wzrosła o 200 tys. Pandemia przyniosła nam fazę korzystania z cyfrowych usług przez miliony Polaków i to jest dobry krok. Musimy wytworzyć silne społeczeństwo i gospodarkę opartą na technologiach cyfrowych – podkreślił.

– Zmienią się również modele biznesowe. Z jednej strony cyfryzacja, ale z drugiej zainteresowanie klientów innym asortymentem, co może być spowodowane zubożeniem społeczeństwa w trakcie kryzysu. Będzie też przesuwanie się popytu w stronę tańszych towarów, zmiana preferencji klientów raczej ku dolnej półce – przewidywał Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.

– Cyfryzacja, chociaż oczywiście konieczna, nie jest panaceum na wszystko. To, że musimy oswajać się z cyfryzacją, z nowoczesnymi technologiami, to oczywistość. Fundamentalne pytanie – jak łączyć rzeczywistość wirtualną ze światem realnym, do którego jesteśmy jakoś przywiązani? – pytał Rafał Sonik, prezes Gemini Holding.

– Po początkowym etapie walki z koronawirusem, powoli przechodzimy do etapu „nowej normalności”. W tej sytuacji kluczowe dla biznesu, w tym także dla sieci handlowych, są trzy kwestie: elastyczność, transformacja cyfrowa oraz społeczna odpowiedzialność – mówił Tomasz Suchański, prezes Żabka Polska. – Mówi się, że pandemia wpłynie in minus na światową gospodarkę na około 10- 15 proc. To więcej niż w czasach wielkiego kryzysu w latach 20-tych XX wieku. To oznacza, że kryzys ma ogromny wpływ na nas wszystkich, dotyka wszystkie kraje i każdą branżę, wszystkich ludzi. Musimy się przygotować także na to, że będą zachodzić znaczące zmiany w zachowaniach klientów – dodał.

Uczestnicy pierwszego od czasu lockdownu takiego spotkania rozmawiali także o szybkości i skali reakcji Unii Europejskiej, działaniach państw członkowskich, antykryzysowym zasilaniu systemów ochrony zdrowia i gospodarek oraz planowaniu wieloletniego budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027. 

– Unia zmieniła swoje procedury, by ułatwić i przyspieszyć reagowanie państw na skutki kryzysu.
W unijnym budżecie wciąż dostępne są duże środki na wsparcie gospodarki w kryzysie. Zaczynamy pracę nad długoterminowym programem wychodzenia ze stanu zamrożenia gospodarki, na co chcemy przeznaczyć 1 bln euro – powiedział Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej. – Przyspieszyliśmy w znaczny sposób procedury. Obecnie UE jest w stanie zapewnić maksymalną elastyczność w zakresie prealokacji funduszy unijnych – dodał.

– Kryzys gospodarczy wywołany przez koronawirsusa powinien być momentem do adaptacji, przemyślenia założeń Europejskiego Zielonego Ładu – ocenił Konrad Szymański, minister ds. Unii Europejskiej. – W Polsce dążącej do neutralności klimatycznej kluczową rolę powinien odgrywać gaz. Polska od początku miała krytyczny stosunek do założeń Europejskiego Zielonego Ładu – nowej polityce klimatyczno-energetycznej, która ma pozwolić osiągnąć UE neutralność klimatyczną. Nie widzieliśmy wystarczających mechanizmów kompensacji. Nie wiedzieliśmy przede wszystkim sprawiedliwego rozłożenia ciężaru tej polityki miedzy państwa i sektory – powiedział na EEC Online.

– Polska bardzo mocno popiera propozycję ustanowienia Funduszu Gwarancyjnego Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI) – powiedziała Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej. Powinny do niego przystąpić wszystkie państwa członkowskie. Państwa członkowskie obywatele i przedsiębiorcy oczekują bardzo aktywnej roli UE w walce w związku z zażegnaniem skutków społeczno-gospodarczych epidemii. Oczekują uelastycznienia warunków w udostępnianiu
i wykorzystaniu środków Unii Europejskiej. Bedą one miały bardzo dużą rolę w łagodzeniu skutków nie tylko gospodarczych, ale i społecznych – mówiła na EEC Online.

– Polska musi wykorzystać wielką strategię Europejskiego Zielonego Ładu, abyśmy mogli zacząć gospodarkę od nowa. Tak, jak 30 lat temu – po ruinie gospodarki socjalistycznej – zaczynaliśmy od nowa, dziś również musimy zacząć od nowa – podkreślił Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący PE w latach 2009-2012, Prezes Rady Ministrów w latach 1997-2001, przewodniczący Rady EEC. – Unia Europejska walcząc z kryzysem musi koncentrować na trzech kluczowych kwestiach: wsparciu gospodarki, rozwoju cyfryzacji, a także realizacji strategii Europejskiego Zielonego Ładu, która może przełożyć się na długofalowy wzrost dla Wspólnoty – dodał.

– Potrzebujemy planu na miarę Planu Marshalla – mówiła Teresa Czerwińska, wiceprezes, członek komitetu zarządzającego Europejskiego Banku Inwestycyjnego. – Jak wynika z danych statystycznych, wskutek pandemii koronawirusa gospodarka światowa tylko w tym roku skurczy się o ponad 3 proc. To znacznie więcej niż w czasie poprzedniego kryzysu. Zgodnie ze scenariuszem bazowym, który zakłada, że pandemia zostanie zatrzymana w drugiej połowie bieżącego roku i będziemy stopniowo odmrażali gospodarki, odbicie gospodarcze wyniesie 5,8 proc. w 2021 roku – dodała. 

– Transformacja energetyki ma raczej charakter wieloletnich procesów – zaznaczył Michał Kurtyka,
minister klimatu, w trakcie debaty pt.: „Energia, energetyka, rynek”. – Wszyscy mamy świadomość, że ta rzeczywistość ekonomiczna postwirusowa będzie ogromnym tąpnięciem, jak dużym, to trudno szacować. Wyzwania dotyczące transformacji energetyki nie przestały być aktualne. Nie można wykluczyć, iż niektóre rozwiązania Europejskiego Zielonego Ładu zostaną opóźnione. W Ministerstwie Klimatu w czasie pandemii nacisk położono na działania służące zapewnieniu nieprzerwanej pracy spółek elektroenergetycznych i paliwowych oraz stabilności i ciągłości dostaw energii, gazu i paliw – przekonywał.

skutków społeczno-gospodarczych epidemii. Oczekują uelastycznienia warunków w udostępnianiu
i wykorzystaniu środków Unii Europejskiej. Bedą one miały bardzo dużą rolę w łagodzeniu skutków nie tylko gospodarczych, ale i społecznych – mówiła na EEC Online.

– Polska musi wykorzystać wielką strategię Europejskiego Zielonego Ładu, abyśmy mogli zacząć gospodarkę od nowa. Tak, jak 30 lat temu – po ruinie gospodarki socjalistycznej – zaczynaliśmy od nowa, dziś również musimy zacząć od nowa – podkreślił Jerzy Buzek, poseł do Parlamentu Europejskiego, przewodniczący PE w latach 2009-2012, Prezes Rady Ministrów w latach 1997-2001, przewodniczący Rady EEC. – Unia Europejska walcząc z kryzysem musi koncentrować na trzech kluczowych kwestiach: wsparciu gospodarki, rozwoju cyfryzacji, a także realizacji strategii Europejskiego Zielonego Ładu, która może przełożyć się na długofalowy wzrost dla Wspólnoty – dodał.

– Potrzebujemy planu na miarę Planu Marshalla – mówiła Teresa Czerwińska, wiceprezes, członek komitetu zarządzającego Europejskiego Banku Inwestycyjnego. – Jak wynika z danych statystycznych, wskutek pandemii koronawirusa gospodarka światowa tylko w tym roku skurczy się o ponad 3 proc. To znacznie więcej niż w czasie poprzedniego kryzysu. Zgodnie ze scenariuszem bazowym, który zakłada, że pandemia zostanie zatrzymana w drugiej połowie bieżącego roku i będziemy stopniowo odmrażali gospodarki, odbicie gospodarcze wyniesie 5,8 proc. w 2021 roku – dodała.

– Transformacja energetyki ma raczej charakter wieloletnich procesów – zaznaczył Michał Kurtyka,
minister klimatu, w trakcie debaty pt.: „Energia, energetyka, rynek”. – Wszyscy mamy świadomość, że ta rzeczywistość ekonomiczna postwirusowa będzie ogromnym tąpnięciem, jak dużym, to trudno szacować. Wyzwania dotyczące transformacji energetyki nie przestały być aktualne. Nie można wykluczyć, iż niektóre rozwiązania Europejskiego Zielonego Ładu zostaną opóźnione. W Ministerstwie Klimatu w czasie pandemii nacisk położono na działania służące zapewnieniu nieprzerwanej pracy spółek elektroenergetycznych i paliwowych oraz stabilności i ciągłości dostaw energii, gazu i paliw – przekonywał.

– Już nie tylko podnoszenie efektywności produkcji i optymalizacja kosztów przemawiają za Przemysłem 4.0. Rozwiązania cyfrowe pomagają tam, gdzie ludzie z powodu pandemii nie mogą pracować obok siebie – zwróciła uwagę Dominika Bettman, prezeska Siemens Polska, która wzięła udział w panelu „Cyfryzacja – czas przyspieszenia?”. – Jeśli chodzi o narzędzia cyfrowe, jest on jednoznaczny: zainteresowanie nimi gwałtownie wzrosło. W pierwszej reakcji na obostrzenia związane z przemieszczaniem się biznes przestawił się na komunikatory i inne narzędzia webowe. Jednak nie tylko. Potem przyszła konstatacja, że skoro zakład i tak stoi, to można ten czas przeznaczyć na wdrożenie nowych rozwiązań technicznych – mówiła.

Do debaty na EEC Online dołączył także Wojciech Murdzek, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Mówił o nowych pomysłach i rozwiązaniach, które maja przyspieszyć proces cyfryzacji Polski, niezależnie od obserwowanego w ostatnich tygodniach przeniesienia wielu kanałów komunikacji do sieci. – Chciałbym, aby więcej Polaków posiadało profil zaufany. Dobrze by było, gdyby zakładali go młodzi ludzie zaraz po maturze. Dzięki niemu można w naszym kraju załatwić całą gamę spraw. Młodym służyć ma również koncepcja dyplomu cyfrowego wyższych uczelni w oparciu o technologię blockchain, żeby uniknąć potencjalnych fałszerstw – wyjaśnił.

Drugi dzień EEC Online rozpoczęła sesja wspólna dla Europejskiego Kongresu Gospodarczego
i European Tech & Start-up Days pod nazwą „Start-upy, inwestorzy, rynek”. W pierwszej części debaty paneliści zastanawiali się nad kondycją polskich start-upów, wpływem ograniczeń i reguł czasu pandemii na szanse rozwojowe młodych firm, czy też zmianach się w finansowaniu start-upów.

– Start-upy będą musiały godzić się na dużo gorsze warunki pozyskiwania finansowania niż przed pandemią COVID-19. Przykład Chin pokazuje już, że nadciąga gwałtowny spadek aktywności funduszy venture capital. Aktywność VC w Chinach w I kwartale nie spadła jeszcze tak bardzo, ale najnowsze dane wskazują już teraz na dramatyczny spadek i to samo wydarzy się u nas – ocenił Marcin Hejka, partner zarządzający i współzałożyciel OTB Ventures, funduszu typu venture capital. – Większość rynku technologicznego doświadczy trudnych czasów. Każdej spółce technologicznej doradzałbym, żeby zbierała pieniądze, jeśli tylko może, akceptując praktycznie każde warunki – stwierdził.

– Najwyższy czas, żeby wszystkie spółki, szczególnie technologiczne, zrozumiały, że będzie trudno – prognozował Tomasz Misiak, założyciel funduszu venture capital Mizyak Investment Fund. – Trzeba szukać bezpiecznych partnerów, czyli funduszy, które mają możliwości robienia kolejnych inwestycji
w tej samej spółce, a nie wszystko fundusze takie zdolności mają – podkreślił.

Podczas EEC Online zaprezentowano także wyniki raportu Infuture.institute, który przeanalizował zachowania konsumentów korzystających z e-commerce w czasie pandemii.

– Jak wynika z najnowszych danych, widać wyraźne ograniczenie konsumpcjonizmu. Respondenci będą ograniczać wydatki do tych, najbardziej potrzebnych – komentowała wyniki Natalia Hatalska, CEO
i założycielka infuture.institute. – Klienci zaczynają również doceniać to, co już posiadają i będą bardziej skłonni do oszczędzania. Jeśli chodzi o retail online – w kategorii „żywność” oraz „obuwie i odzież”, poziomy wracają do poziomu sprzed pandemii. Można przypuszczać, że sprzedaż w kanale
e-commerce będzie rosnąć, ale być może nie tak szybko, jak moglibyśmy się spodziewać – mówiła.

Trzeci dzień EEC Online rozpoczął się od sesji „Inwestycje – budownictwo”, podczas której rozmawiano m.in. o przyszłości inwestycji infrastrukturalnych finansowanych ze środków publicznych i unijnych. Wśród poruszanych zagadnień znalazły się rewizja planów inwestycyjnych, ewentualne nowe ryzyka na rynku budowlanym i stabilność poszczególnych segmentów rynku budowlanego.

– Rząd nie zamierza zmniejszyć finansowania drogowych inwestycji samorządowych, na które w tym roku planuje przeznaczyć 3,2 mld zł – wskazał w środę, 20 maja br., Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury. – Zapewniam wszystkich, którzy realizują duże, średnie projekty drogowe i kolejowe, że one będą dalej realizowane. Zapewniam wszystkich podwykonawców, którzy angażują się podobnie jak producenci, którzy produkują na rzecz tych inwestycji – to nie tylko kruszywa, nie tylko materiały masowe, ale także inne niezbędne materiały – zapewniam wszystkich Państwa, że ta produkcja jest niezaburzona – zaznaczył minister Adamczyk.

– Branża budowlana jest jedną z niewielu, która w tym roku zatrudnia nowych pracowników. To tylko pokazuje jej pozytywny wpływ na rynek pracy – podkreślał Wojciech Trojanowski, członek zarządu Strabag. – I choć pandemia nie spowodowała cięć w zatrudnieniu, to jednak odbiła się na pracownikach firm. Negatywny wpływ na rynek pracy w budownictwie miało zamkniecie granic. Z jednej strony został wstrzymany ruch pomiędzy polską i Ukrainą. Zaistniała konieczność kwarantanny, czy pozostawienia pracowników poza granicami. Problem był także z przyjazdem do Polski specjalistów np. z firm podwykonawczych – dodał.

– Pandemia spowodowała pewne perturbacje, ale wbrew pozorom one nie będą miały wpływu na tegoroczne wyniki. Portfel nam rośnie, liczmy na podpisanie nowych umów. Z tej pespektywy mogę powiedzieć, że nie będziemy dotknięci w tym roku dużymi zmianami, jeżeli chodzi o część budowlaną. Trochę ucierpi biznes deweloperski. Sprzedaż mieszkań spadła chwilowo nawet o 70 proc., teraz ten spadek jest nieco mniejszy. Obawy budzi perspektywa przyszłego roku. Obawiamy się, jak będzie wyglądał poziom inwestycji centralnych i – co ważne – samorządowych. Dochodzą nas sygnały, że również klienci prywatni weryfikują swoje plany inwestycyjne. Przyszły rok może być wymagający – mówił na EEC Online Dariusz Blocher, prezes Budimeksu.

– Pandemia koronawirusa to ogromny sprawdzian dla liderów. O tym, jakie modele przywództwa sprawdzają się w kryzysowych realiach – mówił Jacek Santorski, psycholog biznesu, twórca Akademii Psychologii Przywództwa w Szkole Biznesu Politechniki Warszawskiej, podczas sesji „Zarządzanie – biznes po wirusie.” – Gdy słyszę opinie, że wszystko jest niepewne, to odpowiadam, że to już nie VUCA, czyli niepewność i złożoność. Jedyne co obecnie jest pewne, to recesja, która wymusi restrukturyzację. Nie wiemy tylko, w jakim stopniu ta recesja dotknie poszczególne branże, firmy czy nas samych. Gdy mówimy o wojskowym modelu władzy, musimy zastanowić się, o jakie wojska nam chodzi – czy
o regularną armię w typie pruskim czy o siły specjalne – podkreślał.

W ramach EEC odbyło się 20 debat z udziałem ponad 120 panelistów, m.in. wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej, reprezentantów polskiego rządu, ekonomistów ekspertów i praktyków. Internetowa edycja Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach (EEC – European Economic Congress) odbyła się w dniach 18-20 maja br. Organizację największej imprezy biznesowej Europy Centralnej w dotychczasowej formule, wraz z European Tech and Start-up Days, Grupa PTWP planuje w dniach 2-4 września br.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.