Muzea są już otwarte, ale wciąż nie wszystkie (aktualizacja)
Muzea są już otwarte, ale wciąż nie wszystkie, choć to już koniec maja. Będzie to aktualizacja i pewne uzupełnienie artykułu z poprzedniego tygodnia. Jak pisałem przed tygodniem na pierwszy ogień poszedł Zamek Królewski w Warszawie, uroczyście otwarty już 4 maja, kiedy przestał obowiązywać wprowadzony 14 marca zakaz. Aby nie robić przykrości ministrowi kultury, uroczystość odbyła się w poniedziałek, choć w poniedziałek tak Zamek Królewski, jak większość muzeów są nieczynne. Jak to się mówi, szewc bez butów, chodzi i w ministerstwie nie zwrócono na to uwagi. Ale by to wiedzieć, trzeba od czasu do czasu do muzeum chodzić. Aby do Zamku Królewskiego dołączyły kolejne muzea trzeba było poczekać jeszcze kilka dni, ale i tak dalej większość nadal pozostaje zamknięta. A te, które zostały otwarte, zrobiły to tylko częściowo.
W Zamku Królewskim można obejrzeć tylko tak zwaną trasę Królewska, czyli najcenniejsze komnaty zamkowe, w tym komnatę Tronową i salę Wielką. Obowiązują oczywiście maski, jest obowiązek utrzymania dwumetrowego dystansu w stosunku do innych zwiedzających i na co warto zwrócić uwagę, zakaz zawracania, całkiem zresztą logiczny. Zaskoczyć może ograniczenie dotyczące toalet, w których może być zajęta nie więcej niż połowa oczek. Inspiracją są tu chyba przepisy dotyczące komunikacji publicznej. Nie powinno być to zresztą specjalnie kłopotliwe w praktyce, zlokalizowane przy szatni toalety są obliczone na przyjęcie wycieczek. Jeśli chcemy skorzystać z audioprzewodnika, trzeba go pobrać online. W środy wstęp wolny. A już w ten weekend specjalny program dla dzieci!
Na otwarcie Muzeum Narodowego trzeba było poczekać ponad tydzień. Obejrzeć można tam tylko wystawy stałe, nie wszystkie są czynne na raz, stąd zakupiony bilet można w ciągu tygodnia wykorzystać jeszcze raz. Uwaga: w kasie płatność tylko kartą. We wtorki wstęp bezpłatny. Obowiązują standardowe zasady bezpieczeństwa, widoczne na ilustracji tego artykułu. Audioprzewodniki lub tradycyjne przewodniki trzeba pobrać online, są bezpłatne. Wystawy czasowe nie są dostępne, nieczynne są też filie muzeum w Królikarni, Muzeum Plakatu w Wilanowie, pałac w Nieborowie. Możemy za to wybrać się do parku w Królikarni, Arkadii i ogrodu przy pałacu w Nieborowie. I to jest chyba najciekawsza część aktualnej propozycji Muzeum Narodowego. Do parku przy Królikarni wstęp jest wolny, za wstęp do parku w Arkadii i ogrodu w Nieborowie trzeba już zapłacić (chyba, że wybierzemy się tam w poniedziałek), za to, o czym pewnie nie wszyscy wiedzą, można wziąć ze sobą swojego czworonoga. Na niego też obowiązuje bilet, ale tańszy i oczywiście musimy po nim sprzątnąć.
Muzeum Wojska Polskiego, które od kilkudziesięciu lat dzieli siedzibę z Muzeum Narodowym, otwarte zostało 27 maja. Wdrożenie wymogów bezpieczeństwa znanych z innych muzeów przełożyło się w tym wypadku na maksymalną liczbę zwiedzających wynosząca zaledwie 50 osób i 14 w jednym miejscu. Takich ograniczeń nie ma w przypadku ekspozycji plenerowej, do tego już od soboty na zewnątrz nie trzeba nosić maseczek. W czwartki wstęp do muzeum wolny. Wstęp na ekspozycję plenerową jest bezpłatny.
Łazienki Królewskie. Tu, co było dla mnie pewnym zaskoczeniem, wejść możemy nie tylko do parku, ale i Pałacu na Wodzie, do Białego Domu i Starej Oranżerii (przy czym Teatr Stanisławowski można obejrzeć tylko z loży). Zważywszy, że są to obiekty niewielkie i ograniczenie liczby zwiedzających je na raz, może być z tym jednak problem (nie będziemy jednak musieli konkurować z wycieczkami, zwiedzanie tylko indywidualne). Oprócz ograniczenia liczby zwiedzających, limitowany jest czas zwiedzania. W piątek wstęp bezpłatny. Jeśli nie dostaniemy biletu, zawsze jednak zostaje nam spacer po parku, co też nic nie kosztuje…
Centrum Sztuki Współczesnej na Zamku Ujazdowskim. Tu odstępna jest tylko jedna wystawa czasowa (potrwa tylko do końca weekendu), za to bardzo bogata jest propozycja online. Oprócz zdjęć obrazów i innych prac z ich zbiorów, możemy obejrzeć zapisy performensów finisażowi wystawy Bik Van der Pol „O wiele historii za dużo by zmieścić w jednym pudełku”, który musiał się odbyć bez udziału publiczności, a także pokazów awangardowych spektakli towarzyszących towarzyszące wystawie „Inne tańce” sprzed dwóch lat. Pisałem o tym niedawno w artykule „W Centrum Sztuki Współczesnej (online)”, artykuł jest dostępny tutaj. Można też już od 26 maja korzystać z biblioteki i czytelni, działa księgarnia.
Zachęta też już działa, w jej gmachu przy placu Małachowskiego są aktualnie czynne dwie wystawy. W zakresie wymogów bezpieczeństwa obowiązuje oczywiście zasłanianie twarzy, za to wymaganą odległość pomiędzy zwiedzającymi zredukowano do 1,5 m. Za to mierzymy przy wejściu temperaturę. Jeśli mamy gorączkę, wracamy do domu i sprawdzamy, czy nie mamy więcej opisanych tu objawów. Jeśli tak, to poniżej jest tam informacja, co powinniśmy zrobić, a jeśli nie, to kładziemy się do łóżka, bo ze zwykłą grypą też nie ma żartów. Bilety są do nabycia tylko online (w czwartki wstęp wolny). Dobrze znana wszystkim bywalcom szatnia jest teraz zamknięta, należy skorzystać z zamykanych szafek. Możemy też odwiedzić fortpocztę Zachęty na tyłach Nowego Światu, przy Gałczyńskiego, gdzie też czynna jest wystawa (wstęp wolny). Ale i tak zachęcają nas, by pozostać w domu i odwiedzić ich online. Duża część ich bogatych zbiorów jest już dostępna online, pisałem o tym w artykule „Z wizytą w magazynach Zachęty” (artykuł jest dostępny tutaj), warto zwrócić uwagę na materiały wideo, które w domu ogląda się znacznie lepiej niż w galerii (ale pod warunkiem, że mają odpowiednia rozdzielczość).
Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN (Polin to w jidysz Polska), otwarcie zaplanowało dopiero na 26 czerwca i będzie to nowa wystawa czasowa „Tu Muranów”. Wystawa stała będzie udostępniona później, każdy kto ją widział, pewnie zrozumie, dlaczego. Muzeum padło tu ofiarą własnej nowatorskiej jeszcze wtedy w Polsce koncepcji. Przebudowanie tej części ekspozycji byłoby bardzo trudne i domyślam się, że będą chcieli zaczekać na zniesienie obowiązujących obecnie ograniczeń.
Muzeum Warszawy przy Rynku Starego Miasta pozostaje zamknięte i na ich stronie brak informacji, kiedy będzie otwarte. Możemy za to wypełnić ankietę dotyczącą tego, jak je przygotować dla zwiedzających, czyli nas, abyśmy czuli się bezpiecznie, ale nie zniechęcili się ze względu na narzucone wymagania.
Nieczynne jest też Muzeum Woli, otwarte w grudniu po czteroletnim remoncie. Po wejściu na jego stronę po lewej znajdziemy informację, że zmodernizowane muzeum jest już, a po prawej aktualną informację o zamknięciu muzeum o jego zamknięciu do odwołania. Wygląda to jak ponury żart, ale że przywykliśmy czytać od lewej do prawej, może nas to zmylić.
Nieczynne jest Muzeum Powstania Warszawskiego, informacja o dacie jego otwarcia ma się pojawić w najbliższych dniach. A teraz zachęcają nas do zwiedzania online.
Dalej zamknięte jest też Muzeum Etnograficzne dalej, zapraszają nas za to na spacer online po kilku wystawach, a na YouTube dostępne są filmy etnograficzne z ich zbiorów.
Muzeum Geologiczne jest nieczynne do odwołania, jak informuje lakoniczny komunikat na stronie. Można je odwiedzić tylko online.
Czynne za to jest już mieszczące się w Centrum Olimpijskim Muzeum Sportu i Turystyki, o czym piszę w osobny artykule.
Czynne jest też już Muzeum Domków dla Lalek, małe muzeum mieszczące się w podarowanym nam przez Stalina drapaczu chmur, w czym jest jakiś paradoks. Nie sposób o nim nie wspomnieć przed zbliżającym się dniem Dziecka. Ponad 130 domków, sklepików i pokoi dla lalek i ich mieszkańcy.
Choć niektóre muzea są już otwarte, to trudno nie odnieść wrażenia, że zrobiły to bardziej z przymusu, niż z przekonania. I dalej zachęcają, byśmy odwiedzali je jednak online. Warto za to z pewnością odwiedzić będące ich częścią parki i ogrody, sprawi to nam chyba zresztą większą przyjemność.
Rafał Korzeniewski
Udostępnij
Możliwość komentowania jest wyłączona.
