Menu

Sylwester na placu Bankowym, wstęp wolny!

Organizowany przez władze Warszawy Sylwester odbędzie się tak, jak w zeszłym roku i jak dwa lata temu na placu Bankowym. Współorganizatorem będzie znów TVN. Nawet gwiazdy mają być nieomal te same. Bajm, Edyta Górniak i Sylwia Grzeszczak. W zeszłym roku zamiast Sylwii Grzeszczak była Agnieszka Chylińska. Wymienienie na pierwszym miejscu jest godne uwagi, bo to nawet nieco obciachowe, ale wybieramy się przecież (jeśli się zdecydujemy) na imprezę uliczną a nie do opery. Różne gusta trzeba uwzględnić, nie wszystko musi się wszystkim podobać. Ale jeśli potraktować gwiazdę z przymrużeniem oka, wcale nie musi być tak źle. Dla sentymentalnych będzie jeszcze Perfect. No i Kombi, kolejny dinozaur. W zeszłym roku była Izabela Trojanowska i żałuję, że nie będzie jej w tym roku, bo dobrze wypadła. Dla młodszego pokolenia też się coś znajdzie. I tych spomiędzy. Na scenie, której budowa trwa już dwóch tygodni nie powinno być wcale źle, choć cudów sobie też nie obiecujmy. Gorzej jest z drugiej strony. To co nie najgorzej może będzie wygląda podczas transmisji, na miejscu wygląda zdecydowanie gorzej. Plac jest po prostu na taka imprezę zbyt ciasny. W najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy wybiorą wejście od strony Marszałkowskiej. Zostaniemy oczywiście sprawdzeni, czy czegoś nie wnosimy. Bomby, broni lub po prostu alkoholu. Jeśli dotrwamy do północy, to przekonamy się, że ta kontrola nie jest zbyt skuteczna, bo Polak potrafi. Gdy jednak zbliżymy się już do sceny, to aby nie oglądać jej od tyłu musimy się jakoś dopchać do pierwszego rzędu. A konstrukcja sceny na placu jest bardzo specyficzna, ze sceny wychodzi przypominający molo, a może raczej basen portowy wybieg i jeśli nam się uda dopchać pod scenę, to przekonamy się, że ugrzęźliśmy w ślepej uliczce pomiędzy sceną a wybiegiem z tłumem napierającym na ans z tyłu. Polak jest widać na te wyzwania odporny, bo następnego dnia nie było doniesień o ofiarach stratowanych w tłumie, wszyscy przeżyli. No i dobrze (nikomu źle nie życzę). Lepiej jednak podejść z drugiej strony, od Alei Solidarności, by oszczędzić sobie tych nieco ekstremalnych przeżyć. Zabraknie tak jak rok temu finału, nie będzie pokazu sztucznych ogni, a lasery, które je miały zastąpić wypadły niezbyt efektownie. Powód rezygnacji z fajerwerków jest dobrze znany, chodzi o cierpienia zwierząt, dla których ta nic jest bardzo ciężka. I to niestety prawda, choć pewności, że to bardzo pomoże nie ma. Pokaz fajerwerków organizowany przez miasto zniechęcał do organizowania ich na własną rękę. O porównywalny efekt było trudno, a trzeba było jeszcze sięgnąć do (własnej) kieszeni. Teraz tych, którzy to zrobią może być więcej. Inna sprawa, że pokaz na placu Bankowym wcale nie był zbyt efektowny w porównaniu do tego pod Pałacem Kultury czy nad Wisłą. Można jeszcze dodać, że zadbano o niepełnosprawnych. Bo sporo się o tym pisze. Dla osób korzystających z aparatów słuchowych będą pętle indukcyjne, będą wyświetlane teksty piosenek (to akurat było i w zeszłym roku), a także tłumaczenie na język migowy. Z napisami to było nawet zabawne, bo czytałem je z drugiej strony (ekran był za mną). A osoby mające trudność z poruszaniem się będą mogły zamówić transport i będzie dla nich wydzielony specjalny sektor na placu. Gorzej z ogółem, tłoczącym się i ledwo do widzącym. Najoczywistszy wybór w postaci placu Defilad jest niestety nie możliwy, trwa tam budowa. A po niej plac będzie drastycznie zmniejszony. Błonia Stadionu Narodowego się nie sprawdziły. Pola Mokotowskie to dziś park. Może więc wrócić na plac Konstytucji, mimo jego nieprawego pochodzenia? Po prostu z braku lepszego miejsca, o którym jednak warto by pomyśleć.

Wybrać się na plac Bankowy czy nie? Chyba jedyne co kusi, to że całkiem za darmo. Nawet na szampanie (czyli winie z bąbelkami, bo niewielu może sobie pozwolić na tego prawdziwego), zaoszczędziłbym, bo pomysłu jak je na plac przemycić nie mam…

Sylwester na placu Bankowym

www.wawasylwester.pl

Rafał Korzeniewski

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.