Z sercem i pasją do prawa
– W okresie pandemii i po pandemii najbardziej liczącą się umiejętnością w biznesie jest elastyczność wobec panujących okoliczności. Czas sprzed pandemii i typowa dla niego forma pracy już nie wrócą. W tym miejscu chcę się pochwalić – wiosną tego roku magazyn „Forbes Women” uznał mnie za jedną z czołowych kobiet polskiego Linkedina. To dla mnie ogromny zaszczyt i powód do dumy. To owoc lat pracy, które, jak widać, zostały docenione i przyniosły rezultaty – mówi mecenas Małgorzata Lewandowska.
Rozmawiała BARBARA JOŃCZYK
Czy studia prawnicze były tym wymarzonym kierunkiem?
W moim przypadku tak. Wymyśliłam sobie prawo i adwokaturę, kiedy miałam 17 lat. Moja mama była przerażona. Pochodzę z domu, gdzie był rodzinny biznes, więc myślała, że ja będę kontynuowała interes. Jednak dopięłam swego. Mam bardzo dużo szczęścia w życiu, bo mogę wykonywać pracę, którą kocham i którą sobie wymarzyłam. Jestem za to bardzo wdzięczna, ponieważ to ogromnie ułatwia życie i funkcjonowanie. Nigdy nie czułam niepewności w kontekście wyboru ścieżki kariery zawodowej. Być może to też kwestia mojej osobowości i charakteru. Realizowałam swoje zamierzenia bardzo konsekwentnie. Każda porażka była dla mnie lekcją. Dlatego dziś bardzo się cieszę, że wykonuję ten zawód.
Poza tym ukończyłam również studia doktoranckie w Instytucie Prawnym Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Wiązało się z tym pisanie publikacji naukowych i artykułów branżowych oraz uczestnictwo w polskich i zagranicznych konferencjach. Od czasu rozpoczęcia studiów nie przerwałam nauki prawa, wciąż kształcę się i rozwijam. To, że sobie wymarzyłam taki kierunek studiów i taką karierę, w dużym stopniu pomaga mi wytrwać w wielu postanowieniach zawodowych. Wszystko jest łatwiejsze, gdy praca jest pasją. Co więcej, już chodzi mi po głowie rozpoczęcie kolejnego kierunku studiów. Na szczęście jestem na takim etapie pracy zawodowej, że mogę sobie pozwolić na ponowne podjęcie nauki. Nie będę zdradzała, co dokładnie mam w planach. Uchylę tylko rąbka tajemnicy, że studia te pozwolą mi zaoferować moje dotychczasowe usługi w trochę innym wymiarze.
Od jak dawna prowadzi pani swoją kancelarię?
Kancelarie prowadzę od 2016 r. Przed zdaniem egzaminu zawodowego adwokackiego przez 10 lat byłam Asystentem Sędziego w Sądzie Okręgowym w Warszawie. To był czas, kiedy mogłam tak naprawdę poznać funkcjonowanie prawa. Nauczyłam się tam najwięcej – żaden kurs nie dałby mi takiej wiedzy jak praca w Sądzie. Miałam też ogromne szczęście, ponieważ współpracowałam ze wspaniałymi i wybitnymi sędziami. To Oni tak naprawę pokazali mi, na czym polega mój zawód, jakie powinnam spełniać standardy, aby być bardzo dobra w tym, co robię. Poza tym były i są to osoby o ogromnej wiedzy – tego samego też wymagali od swoich asystentów. Choć czasami denerwowało mnie, że po skończeniu studiów wciąż muszę się nieustannie dokształcać, to finalnie jestem z tego bardzo zadowolona. Jak już wspominałam, mam bardzo dużo szczęścia.
Z asystentury od razu przeszłam na swoją działalność, do prowadzenia indywidualnej kancelarii, choć w ogóle nie miałam pojęcia, jak to powinno funkcjonować. Wszystkiego uczyłam się na własnej skórze, ale absolutnie nie ma rzeczy, której bym żałowała. Każda, nawet najmniejsza umiejętność, którą zdobyłam w wyniku tego doświadczenia, jest dla mnie bezcenna. Może tak to już jest – gdy robimy coś z pasją i sercem, to nie ma siły – to po prostu musi wyjść. Fakt, że pochodzę z rodziny o silnych przedsiębiorczych tradycjach, z pewnością nie był pozbawiony znaczenia. To w domu tak naprawdę nauczyłam się uprawiania biznesu i sprzedaży. Podstaw handlu i obsługi klienta uczyłam się od mamy. Miałam 10 lat, gdy układałam bukiety w jej kwiaciarni i sprzedawałam kwiaty. Po swoim tacie natomiast odziedziczyłam bardzo logiczne i konstruktywne, choć z drugiej strony bardzo otwarte myślenie. Sądzę, że z takim kapitałem mogłabym robić absolutnie wszystko i wszystko by mi wyszło. Jeśli coś czujemy w sercu – możemy przenosić góry.
Jaka jest pani specjalizacja?
Specjalizuję się w obsłudze prawnej spółek i jednoosobowych działalności gospodarczych, zarówno bieżącej, jak i celowej. Ponadto opracowuję strategie dla zarządów spółek z ograniczoną odpowiedzialnością i dla wspólników, wspieram te podmioty w bieżącym funkcjonowaniu. Analizuję kontrakty oraz umowy, reprezentuję swoich klientów w sądach i urzędach. Prowadzę również szkolenia online dla zarządów i prezesów spółek. Doradzam przedsiębiorcom, jaka forma prowadzenia przedsiębiorstwa jest dla nich najbardziej korzystna. Przeprowadzam procesy upadłościowe spółek oraz osób fizycznych.
Czy w pandemii miała pani dużo pracy?
Tak, ja niezależnie od okresu mam pracę. Choć wiem, że niektórzy przedsiębiorcy mocno zwolnili w prowadzeniu swoich biznesów, nad czym bardzo ubolewam. Niektóre biznesy i branże zupełnie poupadały. Przeprowadziłam wiele procesów upadłościowych dotyczących przedsiębiorców, którzy nie byli w stanie podźwignąć się po okresie pandemii. Ja jako przedsiębiorca nie odczułam tego trudnego dla gospodarki momentu – jednak chciałabym zaznaczyć, że nie wszystkie kancelarie miały takie szczęście.
Czas pandemii to był i nadal jest okres, który pokazał nam konieczność dostosowywania się do okoliczności i zmieniającej się rzeczywistości. Niejako wymusza to na nas, przedsiębiorcach, zmiany, których nie można bagatelizować. W okresie pandemii i po niej najbardziej liczącą się umiejętnością w biznesie jest elastyczność wobec panujących okoliczności. Czas sprzed pandemii i typowa dla niego forma pracy już nie wrócą. W tym miejscu chcę się pochwalić – wiosną tego roku magazyn „Forbes Women” uznał mnie za jedną z czołowych kobiet polskiego Linkedina. To dla mnie ogromny zaszczyt i powód do dumy. To owoc lat pracy, które, jak widać, zostały docenione i przyniosły rezultaty.
Z jakimi problemami najczęściej zwracają się do pani przedsiębiorcy?
Przede wszystkim z zapytaniami dotyczącymi dostosowania formy prawnej prowadzenia przedsiębiorstwa do aktualnych celów biznesowych. Bardzo często zwracają się w celu przekształcenia jednoosobowej działalności gospodarczej w Sp. z o.o. Ponadto przychodzą z kwestiami dostosowania aktualnej strategii funkcjonowania, przeanalizowania dokumentacji, kontraktów czy też spisania umów. Zarządy zwracają się do mnie w celu szkoleń z zakresu odpowiedzialności cywilnej i karnej – dla zarządów właśnie, również w celu ułożenia strategii funkcjonowania. Dokonuję też wpisów w rejestrach, zwłaszcza w KRS, uczestniczę w spotkaniach w celu sporządzania protokołów ze zgromadzeń wspólników czy zarządów. Często osoby fizyczne mające objąć funkcję prezesa zarządu w danej spółce zwracają się do mnie, aby uzyskać informację, czy jest to dla nich bezpieczne. Z podobnymi zapytaniami przychodzą do mnie kontrahenci chcący sprawdzić spółkę, z którą mają zamiar nawiązać współpracę. Reprezentuję też przedsiębiorców w procesach sądowych, w urzędach, służę im opiniami prawnymi. Zakres jest dość szeroki, choć bardzo mocno bazuje na specjalizacji z prawa handlowego i gospodarczego.
Czy zawód adwokata wymaga jakichś specjalnych umiejętności, cech charakteru?
Moim zdaniem każdy zawód wymaga określonych predyspozycji, umiejętności i kompetencji. Podobnie jest z zawodem adwokata. Niewątpliwie konsekwencja w działaniu i pewnego rodzaju nieugiętość jest tutaj bardzo pożądana. Ta ścieżka kariery wymaga wielu, wielu lat nauki i determinacji. Trzeba skończyć prawo, potem aplikację i następnie zdać bardzo trudny państwowy egzamin zawodowy, który trwa kilka dni. Nigdy nie zapomnę, jak ostatniego dnia po egzaminie wyszłam z sali i po prostu nie wiedziałam, w którą stronę mam iść. Takie sytuacje czasami zdarzają mi się po niektórych bardzo wymagających sprawach sądowych.
Zdobycie uprawnień nie oznacza, że możemy spocząć na laurach, wciąż musimy poszerzać swoją wiedzę w zakresie specjalizacji, zdobywać nowe kompetencje, uczyć się, szkolić. Niewątpliwie doskonała pamięć oraz umiejętność organizacji czasu są tutaj bardzo przydatne. Moim zdaniem adwokat musi być stanowczy i odporny na wpływy. Wiadome jest, że niektóre sprawy są bardzo wymagające emocjonalnie, wobec tego doskonała umiejętność radzenia sobie ze stresem jest tutaj wysoce pożądana. Co ważniejsze, moim zdaniem trzeba posiadać pewnego rodzaju charyzmę, zawód adwokata w dużej mierze polega na reprezentowaniu interesów klienta przed różnymi organami i instytucjami. Z pewnością umiejętnością, którą bardzo mocno sobie cenię, jest zdolność wytrwałego szukania rozwiązań. Ja nigdy się nie poddaję. Najwięcej satysfakcji daje mi opracowywanie strategii dla danego klienta, szukanie rozwiązań pozwalających mu osiągnąć to, czego sobie życzy. To jest nieprawdopodobnie ekscytujące w zawodzie adwokata, choć związane niewątpliwie z dużą wiedzą i doświadczeniem. Czasami okazuje się, że w trakcie realizacji umowy trzeba zmienić strategię działania ze względu na pojawienie się nieprzewidzianych okoliczności zewnętrznych. W tym kontekście umiejętność dostosowywania się do okoliczności i ciągłego szukania rozwiązań jest bardzo ważna. Kolejną rzeczą nie do przecenienia w naszym zawodzie jest umiejętność uważnego słuchania i obserwowania. Czasami wystarczy kogoś posłuchać, popatrzeć na mikro ruchy jego twarzy, gestykulację czy tak zwany body language. To wszystko potrafi wiele nam wyjaśnić.
Co doradziłaby pani młodym prawnikom rozpoczynającym karierę?
Żeby zastanowili się nad specjalizacją. Przede wszystkim powinni posiąść umiejętności doskonałej obsługi klienta i sprzedaży swoich towarów i usług. To są kluczowe kompetencje naszych czasów. Jeśli ktoś tego nie potrafi, nie utrzyma się na rynku. Nie wystarczy wiedza w zakresie swojej dziedziny – trzeba umieć tę wiedzę sprzedać, należy też umieć doskonale sprzedać siebie. Na szczęście zawód prawnika to kariera, która otwiera wiele drzwi i daje bardzo duże możliwości. Niekoniecznie trzeba być adwokatem po skończeniu prawa, tutaj spektrum możliwych zawodów, funkcji oraz prac jest bardzo szerokie. Uważam, że z roku na rok zawód adwokata jest coraz trudniejszy, w związku z czym trudno jednoznacznie określić, co można byłoby poradzić młodym osobom wybierającym tę ścieżkę. Poza czysto prawniczymi kompetencjami ważna jest też umiejętność aplikacji rozwiązań typowo przedsiębiorczych.
Czy nam się to podoba, czy nie, bardzo duże znaczenie w zakresie wykonywania wszystkich zawodów mają nowe technologie, formy wykonywania pracy w sposób zdalny lub na odległość. Przestaje mieć znaczenie, gdzie mieści się kancelaria, ponieważ klientów można mieć z całego świata. Podobnie jak pracowników. Ja obecnie obsługuję klientów z Polski i z zagranicy – absolutnie żadna granica terytorialna nie jest tu przeszkodą. Trzeba mieć otwartą głowę i bardzo mocno kochać to, co się robi, aby zaistnieć na rynku. Takie jest moje stanowisko w tym zakresie.
Jak i gdzie najlepiej spędza pani wolny czas?
Uwielbiam spędzać czas z rodziną i najbliższymi. Są to dla mnie bardzo ważne momenty. Mój wolny czas, czyli urlopy, święta, weekendy, poświęcam rodzinie i najbliższym. Bardzo lubię rodzinne wyjazdy, zwłaszcza nad morze, kocham Bałtyk, ale nie tylko. Bardzo dużo radości sprawiają mi spacery po lesie i przebywanie na łonie natury. Bardzo dbam o swoją równowagę emocjonalną, wobec czego czas wolny od pracy spędzam w sposób pozwalający mi się zrelaksować i odprężyć. Cenię sobie spokój – więc unikam zatłoczonych miejsc. Mimo to, bardzo lubię kino, koncerty, restauracje i wystawy sztuki. Kocham wspólne biesiadowanie przy stole z rodziną oraz najbliższymi przyjaciółmi, uwielbiam gotować i czytać książki, słucham też bardzo dużo muzyki. Robię to, kiedy tylko mogę sobie na to pozwolić. Mam też swoje pasje – uwielbiam uprawiać sport, aktualnie jestem zafascynowana jazdą na rowerze i pływaniem. Dbam o swoją kondycję fizyczną. W podobnym stopniu pielęgnuję relacje z przyjaciółmi i rodziną, to podstawa mojego funkcjonowania. W domu i wśród najbliższych ładuję baterie, co pozwala mi tak doskonale wykonywać mój zawód. Czasami jednak lubię po prostu pobyć w samotności. Nic bardziej pozytywnie nie nastraja człowieka jak przyjemność przebywania sam na sam ze sobą.
Polecamy artykuł Małgorzaty Lewandowskiej „Przekształcenie jednoosobowej działalności gospodarczej w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością”. |