Menu

Z KOSTKĄ na Wschód

Na odważny krok założenia własnej firmy zdecydowali się w 1983 roku. Zyskali wówczas niechlubne miano „prywaciarzy”. To określenie przetrwało do czasu transformacji, kiedy to nagle stali się „biznesmenami”. O tym jak budowali firmę, która obecnie jest jednym z największych w Polsce producentów kostki brukowej, opowiadają Jolanta Rola-Zawadzka i Józef Zawadzki, właściciele firmy Superbet.

 

Rozmawia ANETA SIENICKA

Niedawno obchodzili Państwo 30-lecie istnienia firmy. Superbet jest obecnie jednym z największych producentów kostki brukowej i innych wyrobów drogowych w Polsce Środkowo-Wschodniej. Jak udało się osiągnąć taką pozycję na rynku?

– Jolanta Rola-Zawadzka: Początki były trudne. Środki finansowe mieliśmy więcej niż skromne. Starczyło na zakup pół hektara terenu po dawnej kopalni piasku, podstawowego sprzętu produkcyjnego oraz barakowozu, który pełnił jednocześnie funkcję budynku biurowego i magazynu. Produkcja odbywała się pod gołym niebem, oferta wyrobów składała się zaledwie z trzech pozycji a dwóch pracowników zatrudnionych było w trybie sezonowym. Wygląd firmy z tamtego okresu był niezbyt zachęcający, ale my, oczami wyobraźni, widzieliśmy zupełnie inny obraz. Mieliśmy pewność, że osiągniemy zamierzony cel o ile nie pójdziemy drogą ku szybkiemu, chwilowemu zyskowi, kosztem klientów i pracowników, ale przez kolejne lata mozolnie, krok po kroku będziemy budować tę naszą wizję. Mieliśmy też szczęście, że w naszych biznesowych działaniach trafialiśmy zwykle na solidnych, uczciwych partnerów, z którymi budowaliśmy trwałe relacje.

Czyli wytrwałość i pozytywne nastawienie popłaca?

– Józef Zawadzki: Nasz wysiłek nie pozostał bezowocny, bo chociaż ciągle jesteśmy zaliczani do sektora tzw. Małych firm (zatrudnienie poniżej 50 osób), posiadamy nowoczesne hale produkcyjne wyposażone w wysokowydajne linie technologiczne, wykwalifikowany personel, potencjał finansowy. Wyroby poddajemy szczegółowej kontroli w zakładowym laboratorium, zapewniając zgodność z wymaganiami norm polskich i europejskich. Zakład jest objęty Zintegrowanym Systemem Zarządzania Jakością wg norm: ISO 9001:2009, ISO 14001 oraz PN-N- 18001. Zajmujemy teren o powierzchni 3,5 ha. Produkowany asortyment to ponad 120 pozycji, a w miejsce barakowozu pojawił się elegancki budynek biurowy. Myślę, że udało się to osiągnąć ponieważ w naszej działalności uwzględnialiśmy nie tylko własny interes, ale dostrzegaliśmy też potrzeby innych.

W Polsce od kilku lat ciągle się buduje lub remontuje. Drogi, nowe budynki mieszkalne, biurowce. Czy ma to pozytywny wpływ na działalność takich firm jak Państwa?

– J.R.Z.: Od wejścia Polski do UE produkcja budowlano-montażowa w Polsce systematycznie rosła, dzięki wykorzystywaniu środków unijnych. Inwestycje w skali całej gospodarki Polski utrzymywały tendencję wzrostową głównie dzięki inwestycjom infrastrukturalnym sektora

publicznego. Mamy dużo do zrobienia, bo z raportu Światowego Forum Ekonomicznego wynika, że pod względem jakości dróg, Polska jest na 127 miejscu, daleko za Węgrami i Czechami. Niestety, panujące spowolnienie gospodarcze powoduje cięcia budżetowe i na pierwszy ogień idzie zwykle infrastruktura, a zwłaszcza budowa nowych dróg i autostrad. Mazowsze stosunkowo najsłabiej odczuwa skutki spowolnienia. Realizowane są nowe inwestycje, które mają oczywiście pozytywny wpływ na działalność firm produkujących materiały budowlane. Istniejący popyt na wyroby drogowe jest dla Superbetu, jako producenta tych wyrobów bardzo korzystny.

Czy są jakieś inne czynniki, które wpływają pozytywnie na rozwój firm z Państwa branży?

– J.Z.: Firmy branży drogowej, w tym produkujące materiały do budowy dróg, rozwijałyby się dynamiczniej, gdyby poprawione zostały procedury przetargowe, czyli wprowadzono do praktyki inwestycyjnej takie rozwiązania jak odejście od najniższej ceny, jako jedynego kryterium wyłaniania wykonawcy; waloryzacja zmian w cenach podstawowych surowców, materiałów i energii według wskaźnika GUS; jak również, by przetargi były w walucie krajowej.

Co szczególnie utrudnia Państwa działalność? Jakie poza tym zagadnienia, które wymagają poprawy?

– J.Z.: Doskwiera nam to, co wszystkim polskim firmom – trudności wynikające z przepisów prawnych. Regulacje zalewają polskie firmy. Rocznie jest to już ponad 160 nowych wymogów. Przepisy są skomplikowane i niejasne, często sprzeczne ze sobą. Śledzenie wszystkich nowelizacji jest dla małej firmy bardzo trudne do udźwignięcia, a ponadto często wymaga zasięgania opinii specjalistów od prawa podatkowego, czy prawa pracy, co generuje dodatkowe koszty.
– J.R.Z: Trzeba też wspomnieć o pozapłacowych, bardzo wysokich kosztach pracy, które sięgają 67 proc. płacy netto. Szczególnie wysoka jest stawka ubezpieczenia społecznego. Problemem są też zatory płatnicze, które mają negatywny wpływ na terminowe regulowanie należności.

Przywiązują Państwo szczególną uwagę do jakości swoich produktów. Czy wysoka jakość przekłada się też na wysokie koszty dla klientów?

– J.R.Z: Zdecydowanie nie. Nasze produkty mimo wysokiej jakości są konkurencyjne cenowo, co zachęca klientów do zakupu, a nam zapewnia zbyt, pozwalający wykorzystywać posiadane moce produkcyjne. Receptą na konkurencyjne ceny jest m.in. zwiększanie efektywności czy redukcja kosztów ogólnego zarządu. Do podwyżki cen sięgamy w ostateczności.

Przez 30 lat swojej działalności dużo inwestowali Państwo w rozszerzenie asortymentu i zapewnienie jakości. Czy planują Państwo kolejne inwestycje i dalsze poszerzanie oferty?

– J.Z.: Na pewno tak. Funkcjonuje powiedzenie „kto się nie rozwija, ten się cofa”. Cofanie często kończy się całkowitym zniknięciem z rynku. Systematycznie inwestujemy w innowacje technologiczne, procesowe i produktowe poprawiając jakość wyrobów, efektywność i warunki pracy oraz wpływ na środowisko naturalne.

Kto jest Państwa najczęstszym klientem? Czy są to firmy, instytucje czy może osoby prywatne?

– J.Z.: Naszymi klientami są głównie składy budowlane i firmy drogowe, które kupują ok 80 proc. naszej produkcji. Pozostałe 20 proc. to odbiorcy indywidualni.

Czy Państwa produkty są dostępne w całym kraju?

– J.R.Z.: Jesteśmy firmą o zasięgu regionalnym. Nasze produkty można kupić w województwie mazowieckim, podlaskim i lubelskim, a od ubiegłego roku także na Białorusi. Taki zasięg wynika ze specyfiki oferowanych produktów, które mają duży ciężar przy relatywnie niskiej cenie. W tej sytuacji transport powyżej 150 km od zakładu staje się coraz mniej opłacalny.

Jakie cechy prowadzonego biznesu są dla Państwa szczególnie ważne?

– J.R.Z.:Ważną cechą naszego biznesu jest jego „rodzinność”. W firmach rodzinnych w naturalny sposób osadzone są wartości, ponieważ wszelkie ich działania firmowane są nazwiskiem właściciela. Jest to dobra baza do budowania dojrzałej kultury organizacyjnej, będącej warunkiem efektywnego działania. Drugą ważną cechę można umownie określić jako „intelektualność”. Myślę, że prowadzenie własnego biznesu jest intelektualnym wyzwaniem wymagającym ciągłego rozwoju i nauki. Jest to wspaniałe połączenie pracy, dającej korzyści finansowe, będącej pasją i jednocześnie zmaganiem się z problemami, które trzeba pokonać. Jest to budowanie zespołu ludzi realizujących ambitne cele prowadzące do rozwoju biznesu, dające wiele radości i satysfakcji.

Czy Państwa firma oprócz produkcji zajmuje się też realizacją zamówień?

– J.Z.: Kilka lat wstecz realizowaliśmy usługi wykonawcze w zakresie układania nawierzchni z kostki brukowej. Obecnie z powodu zbyt niskiej rentowności zrezygnowaliśmy z tego segmentu działalności.

Czy mają Państwo w swojej karierze jakieś realizacje, z których są szczególnie dumni?

– J.R.Z: Największą dumą napawa nas realizacja projektu inwestycyjnego zrealizowanego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka działanie 4.2. Wsparcie inwestycji B+R w przedsiębiorstwach. Całe przedsięwzięcie było dużym wyzwaniem, mającym na celu dalsze podniesienie technologicznego i jakościowego poziomu przedsiębiorstwa, aby z jednej strony utrzymać konkurencyjność na polskim rynku, a z drugiej, wejść na nowe rynki wschodnioeuropejskie. W ramach inwestycji zakupiliśmy innowacyjną linię produkcyjną Omag Simatic 140/120 niemieckiej firmy Besser. Na tej linii wyposażonej w system koloryzujący Feeria Color, firma Superbet produkuje betonową szlachetną kostkę brukową imitującą naturalny, ręcznie ciosany kamień wapienny o nazwie Kalcyt. Kostka ta została opatentowana w Urzędzie Patentowym RP jako wzór przemysłowy. Realizacja inwestycji umożliwiła nam eksport naszych produktów. Z powodzeniem w 2012 roku weszliśmy na rynek białoruski, a obecnie planujemy rozszerzenie eksportu na Litwę i Ukrainę.

W takim razie życzę dalszego rozwoju i owocnej ekspansji na rynki wschodnie.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.