XV Warszawskie Spotkanie Wigilijne już w tę niedzielę

Warszawskie Spotkanie Wigilijne, miejska Gwiazdka, organizowana jest od lat, długo jednak organizatorzy szukali jakiegoś pomysłu na nią. Czy udało się tym razem? Zobaczymy. Długo, chyba od początku miejscem, gdzie się odbywała, był jeden z najsenniejszych placów Warszawy, plac Teatralny i miało to swoją konsekwencję, jeśli idzie o frekwencję, ale nie był to oczywiście jedyny powód. Senna atmosfera placu doskonale współgrała z senna atmosfera imprezy. W dwóch namiotach wydawano posiłki, skorzystać mógł każdy, ochroniarze pilnowali tylko, by nie wchodzić tam wielokrotnie. Na zewnątrz na scenie odbywały się występy, które nie budziły niemal żadnego zainteresowania, choć dla artystów były nieraz sporym wyzwaniem, ale tylko ze względu częstą o tej porze roku paskudną pogodę. Plus parę stoisk i straganów. Większe zainteresowanie wzbudzały jedynie rozdawane za darmo raz czy dwa choinki w doniczkach. Po świętach miały być zwrócone i trafić do parków, ale niemal nikt tego nie zrobił. Albo uschły, albo ich chwilowi (w założeniu) posiadacze zasadzili je na własną rękę i z choinek zrezygnowano. Rok temu postanowiono coś z tym zrobić. Imprezę przeniesiono na Pragę, na odnowioną Ząbkowską, gdzie na ulicy stanął rząd namiotów. W środku były stoły i całkiem smaczny poczęstunek z gorącym czerwonym barszczem, pierogami i nawet świeżutkim makowcem. Każdy otrzymywał też prezent w postaci ozdoby choinkowej, obowiązkowego pierniczka i książki (może coś pominąłem, ale to było rok temu). Namiotów było, więc co poniektórzy odwiedzali kilka i tym razem ochroniarze nie byli w stanie tego upilnować, ale chyba dla nikogo nie zabrakło ani poczęstunku, ani prezentów. Przy scenie stała garstka co prawda tylko dzieci, ale niewiele brakowało, by dała popalić Wilkowi i sama uwolniła Czerwonego Kapturka. W tym roku atrakcji ma być więcej. Pojawić się mają znani artyści, a twarzą imprezy ma być Szymon Majewski. Będzie wspólne śpiewanie kolęd, występy na scenie i rzeźbienie anioła z lodu. Z ciekawości zajrzę. Choć tak naprawdę największym problemem jest tej imprezy jest jej niezbyt szczęśliwie dobrany termin. Do świąt jest jeszcze zbyt daleko, by panowała naprawdę świąteczna atmosfera, trwa już za to przedświąteczna gorączka zakupów (trzeba kupić prezenty!). I strzałem w dziesiątkę byłoby przeniesienie jej na drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, wtedy, gdy wielu ludzi nie jest już w stanie dalej siedzieć za świątecznym stołem i nie wie, co ze sobą zrobić, bądź nawet na Trzech Króli.

gdzie: ulica Ząbkowska pomiędzy Brzeską a Targową

kiedy: niedziela 16 grudnia, od godziny 13.00 – 17.00

Rafał Korzeniewski

Ilustracją jest grafika z plakatu zapowiadającego Warszawskie Spotkanie Wigilijne sprzed czterech lat, kiedy odbywały się one jeszcze na placu Teatralnym.