Menu

VIII KONGRES Obywatelski

Ponad tysiąc uczestników Kongresu przyjechało do Warszawy z całej Polski. Przyjechali z prawie dwustu większych i mniejszych miejscowości, by po raz już ósmy debatować o Polsce, o najważniejszych dla niej sprawach.

Często narzeka się, że w Polsce brak jest kapitału społecznego, że jako społeczeństwo jesteśmy bierni, nie angażujemy się. Trochę w tym prawdy, może nawet bardzo dużo (potwierdza to po raz już kolejny ostatnia diagnoza społeczna prof. Janusza Czapińskiego), ale zarazem jest to prawda, od której są wyjątki. Tę inną Polskę możemy poznać podczas Kongresu Obywatelskiego. Tu właśnie rodzi się społeczeństwo obywatelskie. Zawsze wśród jego uczestników jest też spora grupa przedsiębiorców, w tym przedstawicieli tego wielkiego biznesu. To często w relacjach umyka, są bowiem mniej medialni, niż na przykład aktorzy, czy dziennikarze. Pewnie z namówieniem ich do udziału w Kongresie nie poszłoby tak łatwo, gdyby organizatorem nie był zasłużony dla polskiej transformacji (i praktycznie jej równolatek, powstał w 1989 roku) Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową i stojący na jego czele Jan Szomburg, bez którego Kongres trudno sobie wyobrazić. W tym roku ich uwagę przyciągnęła sesja poświęcona polskiej ekspansji na Europę i świat, której partnerami merytorycznymi było Polskie Towarzystwo Ekonomiczne oraz Klub Integracji Europejskiej. Ekspansja zagraniczna polskich firm to temat, który stał się wręcz modny. I chodzi tu nie tylko o eksport, ale również o ekspansję kapitałową. To rzecz dla nas nowa, z którą dopiero musimy się oswoić. A mamy już pierwszy polski globalny koncern, KGHM. Polska miedź wydobywana jest dziś także w Ameryce. KGHM jest też fundatorem thinktanku Poland Go Global (rola jaką pełni w polskiej gospodarce zobowiązuje). Ma on wspierać to, co stanowiło temat tego panelu. Sięgnę tu do wyników niedawno przeprowadzonych przez nich badań. Atutem polskiej gospodarki jest duży rynek wewnętrzny, ale to powoduje, że bardzo często polskie firmy w ogóle rezygnują z wejścia na rynki obce. A jeśli już firma decyduje się na to, to niemal zawsze jest to rynek europejski, tu czujemy się jak u siebie w domu. W planach polskich firm nieobecna jest natomiast nie tylko Afryka (co może nie powinno dziwić), ale i Ameryka Północna. Wątków w debacie pojawiło się znacznie więcej. Mowa była o pożytkach z promowania własnej marki, co się opłaca, ale i wymaga pewnej pracy oraz nakładów. O tym, gdzie opłaca się przyznać, że jest się marką polską a gdzie, przynajmniej na razie, lepiej tego nie robić. O wsparciu, zwykle niestety niedostatecznym, ze strony polskiego MSZ. I o wykorzystaniu potencjału jakim są ludzie, którzy się z Polską zetknęli, zdobywając tu wykształcenie oraz dalszym budowaniu tego potencjału, by zyskiwać kolejnych ambasadorów naszego kraju w świecie. W panelu wzięli udział: Krzysztof Domarecki z Seleny, którego apel o budowę polskiego kapitalizmu wpłynął i na tok tej dyskusji, Solange Olszewska z Solarisa (elektryczny autobus, za który dostali Laur Innowacyjności, to ich nowy przebój eksportowy), Robert Świętochowicz z bydgoskiej PESA oraz zastępujący Herberta Wirtha, Jarosław Romanowski z KGHM i by to spojrzenie nie było jednostronne, Dariusz Sobkowicz z Instytutu Adama Mickiewicza i prof. Edmund Moncarz z Uniwersytetu Stanforda. W dyskusji jaka się zawiązała, wzięli udział między innymi prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego i wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz. Wspomniana sesja była tylko jedną z aż dziesięciu równolegle odbywających się sesji. A wszystkie one miały złożyć się na próbę odpowiedzi na generalne pytanie, które było tematem tegorocznego Kongresu: Jaka modernizacja Polski: od budowy infrastruktury do nowych postaw i zachowań.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.