Menu

Siłą firmy Krotoski są ludzie

Wierzyliśmy, że największą wartością są ludzie, którzy są częścią Grupy Krotoski i zostaliśmy z nimi do końca w tych trudnych czasach. Zawsze stawialiśmy na nasz personel. Przekonaliśmy się wielokrotnie, że siła naszych ludzi to siła firmy. Z perspek­tywy czasu decyzja, by nie zwalniać nikogo, była bardzo dobrym posunięciem. Dzisiaj mamy jeszcze bardziej lojalną załogę.

Z Piotrem Wnękowskim, Wiceprezesem Zarządu Grupy Krotoski, rozmawiał KRZYSZTOF JOŃCZYK

Grupa Krotoski to duża firma. W jakich obszarach działacie?

Tak, jesteśmy dużą firmą dealerską, która oferuje samochody marek: Sko­da, Volkswagen (osobowe i dostaw­cze), Audi i Porsche. Mamy 12 salo­nów w Warszawie, Łodzi i Częstocho­wie. Oprócz sprzedaży samochodów zajmujemy się również obsługą po­sprzedażną, prowadząc sieć serwisów blacharskich, jak i autoryzowane ser­wisy ww. marek, a także marki Seat. Zatrudniamy łącznie ok. 800 osób.

Powoli wychodzimy z okresu pandemii, który był bolesny w skutkach dla dużej części gospodarki. Jak przeszła przez ten czas Grupa Krotoski? Czy obawiacie się kolejnej fali?

Mówiąc o pandemii, musimy uświadomić sobie złożoność sytuacji, w której znaleźliśmy się w marcu ze­szłego roku. Żeby dojść do właściwej drogi, na samym początku musieliśmy podjąć kilka kluczowych decyzji i przez kilkanaście dni przeprowadzić wie­le rozmów. Podjęliśmy jednak szereg działań, które umożliwiły nam stabilne funkcjonowanie jako autoryzowany de­aler. Wierzyliśmy, że największą warto­ścią są ludzie, którzy są częścią Grupy Krotoski i zostaliśmy z nimi do końca w tych trudnych czasach. Zawsze sta­wialiśmy na nasz personel. Przekona­liśmy się wielokrotnie, że siła naszych ludzi to siła firmy. Z perspektywy czasu decyzja, by nie zwalniać nikogo, była bardzo dobrym posunięciem. Dzisiaj mamy jeszcze bardziej lojalną zało­gę. Dzięki temu możemy skupić się na tym, żeby odbudowywać nasz biznes orz rozwijać się lepiej i szybciej, także w innych obszarach.

Czy nadejdzie kolejna fala? Za­pewne tak, ale jeśli poprzednie nie przyćmiły żywionego przez nas opty­mizmu, to i tym razem jesteśmy pełni nadziei, że europejska branża motory­zacyjna wyjdzie cało z kryzysu wywo­łanego pandemią. A my razem z nią.

Ostatni rok to kolejne sukcesy Grupy. Jakimi osiągnięciami z ostatnich 12 miesięcy może pochwalić się państwa firma?

Sądzę, że możemy pochwalić się dwojakimi sukcesami – pierwsze to te wewnętrzne, zachodzące w naszej fir­mie. Stworzyliśmy profesjonalny dział HR, który zajmuje się rozwojem pra­cowników. Powstała Akademia Mene­dżera, która dba o rozwój kompetencji wszystkich pracowników na kierowni­czych stanowiskach. Teraz zajmujemy się kwestią szkoleń szeregowych pra­cowników: zwiększamy ich kompeten­cje, ale jednocześnie dajemy im coś, co spowoduje, że będą czuli się bardziej komfortowo. Chcemy, by byli związa­ni z firmą oraz mogli się razem z nią rozwijać. Kolejnym projektem był też Krotoski Drivers’ Club. To dział, do którego trafiają klasyczne, nietuzin­kowe samochody. Można je zobaczyć przy ul. Radzymińskiej w Warszawie. Jest on naszą wizytówką. Co ważne – nie jest to dział, który tylko skupuje klasyczne samochody. Zajmujemy się również sprzedażą oraz poszukiwa­niem aut na szczególne zamówienia.

Odnosimy również sukcesy na po­lu zewnętrznym. Nasz salon Audi przy ul. Radzymińskiej w Warszawie po raz kolejny zajął pierwsze miejsce pod względem największej rocznej liczby sprzedanych samochodów. Ze­spół serwisowy Audi zajął drugie miej­sce wśród najlepszych takich zespo­łów w Polsce. Dla mnie najlepszym dowodem na to, że rok 2020 przepra­cowaliśmy należycie, jest znalezienie się pośród pięciu dealerów z TOP 100 w Polsce, którzy osiągnęli wzrost sprzedaży w 2020 r. Jesteśmy także jedynym dealerem, który osiągnął to bez ekspansji i zwiększenia liczby lo­kalizacji sprzedażowych.

Każdy przedsiębiorca wie, że prowadząc biznes, nie można stać w miejscu. Jakie macie plany na dalszy rozwój firmy?

Bacznie obserwujemy to, co dzieje się na rynku. Patrzymy, gdzie pojawia­ją się jakieś potencjalne szanse dalsze­go rozwoju. Bardzo skupiamy się na umacnianiu naszej pozycji rynkowej – inwestujemy w digitalizację, w zmianę systemów, które przed pandemią wy­dawały nam się wystarczające. Dzisiaj widzimy, że aby nadążać za rynkiem, docierać do klientów i dostosowywać się do zmian, jakie zachodzą w bran­ży cyfrowej, jesteśmy zobligowani do wprowadzania zmian w naszych strukturach i oprogramowaniu. To wydaje nam się równie ważne co in­westycje i rozwój zewnętrzny.

Jednym z głównych wyzwań stojących przed branżą motoryzacyjną jest elek­tromobilność. Jakie plany związane z tym zagadnieniem ma państwa fir­ma? Czy program „Mój elektryk” może zwiększyć popyt na auta elektryczne?

Elektromobilność jest dziś nie­zbędnym elementem motoryzacji. Problemem jest infrastruktura w Pol­sce, która nie jest do tego przygotowa­na. Jednak to nastąpi prędzej, niż nam się wszystkim wydaje. Jeszcze pięć lat temu rozmawialiśmy o tym jak o locie na Marsa, a teraz te samochody już jeżdżą. Mamy w ofercie pojazdy elek­tryczne każdej marki, której jesteśmy reprezentantem. Obecnie jesteśmy w procesie tworzenia centrum napraw baterii i centrum napraw samocho­dów elektrycznych. Początkowo miały być cztery takie centra w Polsce, osta­tecznie będzie ich 15.

Myślę, że elektromobilność bę­dzie miała dwa etapy w naszym kraju. Pierwszy już się zaczął: to promowa­nie samochodów elektrycznych przez importerów, a co za tym idzie – przez dealerów. Natomiast druga fala elek­tromobilności nastąpi w momencie, gdy z zagranicy zaczną napływać do nas używane samochody elektryczne: wytworzy się inny rynek z innymi cena­mi. To spowoduje jeszcze większe za­interesowanie autami zeroemisyjnymi. Miejmy też nadzieję, że przyspieszone zostaną prace nad infrastrukturą łado­wania, oraz że rządowy program „Mój elektryk” będzie kolejnym czynnikiem wpływającym na wzrost sprzedaży sa­mochodów elektrycznych.

W ofercie państwa salonów znajdują się również auta z kolekcji Audi Sport. Jak wygląda rynek aut sportowych w Polsce?

Zgadza się, jesteśmy z tego powo­du bardzo dumni. Rynek aut sporto­wych rozwija się bardzo dynamicznie, tak jak cały rynek samochodów klasy premium, który z roku na rok notuje silne wzrosty. Na dziesięć autoryza­cji w Polsce, dwie należą do nas: to salony w Łodzi, przy al. Bartoszew­skiego i w Warszawie, przy ul. Radzymińskiej. Oczywiście te miejsca nie są przypadkowe. Nasz salon na Ra­dzymińskiej przez kolejne lata zaj­muje pierwsze miejsca pod względem sprzedaży. Salon w Łodzi to nowa lo­kalizacja w centralnej Polsce. Co waż­ne, poza Audi znajduje się tu także salon Porsche. Nie wyobrażaliśmy so­bie, żeby w sąsiedztwie tej marki nie usytuować Audi Sport. Ponadto na­wiązaliśmy współpracę z Michałem Kościuszko, który jest nie tylko twa­rzą, ale też uczestnikiem niektórych eventów i spotkań. Wszystkim klien­tom Audi Sport zapewniamy możli­wość doskonalenia umiejętności jazdy na Torze Łódź. Od czerwca do koń­ca września chcemy zrealizować czte­ry takie eventy. Weźmie w nich udział około 80 osób.

Sukces w branży motoryzacyjnej buduje się, działając na wielu polach – zarówno we współpracy z klientem indywidual­nym, jak i flotowym. Jaką ofertę ma Gru­pa Krotoski dla firm pragnących rozbu­dować czy zreorganizować swoje floty?

Jeżeli chodzi o rynek flotowy, to nasze podejście ewoluuje. Do tej po­ry mieliśmy handlowców wielomar­kowych. Wychodziliśmy z założenia, że handlowiec będący doradcą klien­ta jest w stanie najlepiej zadbać o jego potrzeby, patrząc pod kątem segmen­tacji rynku samochodowego. Nato­miast zmiany na rynku motoryzacyj­nym, ilość modeli i innowacje, skłoniły nas do wniosków, iż potrzebujemy do­radców, którzy są specjalistami w za­kresie jednej marki. Dlatego zmieni­liśmy struktury organizacyjne i dziś mamy ten dział podzielony na marki Skoda, VW i Audi. Poza tym patrzy­my kompleksowo na obsługę klienta, z jednej strony doradzając w kwestii wyboru samochodów, z drugiej – ofe­rując najkorzystniejsze finansowanie. Wychodzimy też do klientów z ofertą buy-back. Oferujemy odkup samo­chodów po okresie użytkowania, co daje klientom poczucie, że mają w nas partnera na długie lata.

Ostatni rok sprawił, że wiele biznesów uległo procesowi digitalizacji – przenio­sły całą lub część swojej działalności na grunt wirtualny. Jak prezentuje się ten proces w Grupie Krotoski?

Zdigitalizowaliśmy proces sprzeda­ży. Z myślą o naszych Klientach uru­chomiliśmy „Wirtualny Salon”, który umożliwia kompleksową obsługę bez konieczności wizyty w naszym oddzia­le. Rozwijamy także nasz dział Contact Center oraz pracujemy nad wprowa­dzeniem nowoczesnego CRM-u, któ­ry wykorzystuje najnowsze technologie w obszarze m.in. marketingu.

Kupno, leasing, a może wynajem samochodu? Oferujecie wszystkie te możli­wości. Która z nich ma największą przy­szłość?

Dziś Klienci odchodzą od posiada­nia i kierują się w stronę użytkowania. Za tą zmianą podążają również do­stawcy ofert wszelkiego rodzaju wy­najmu – na minuty, godziny, dni czy miesiące. Podobnie jest na rynku mo­toryzacyjnym. Praktycznie na każdej ulicy możemy spotkać samochody, które są wynajmowane na krótki czas, aby przemieścić się z punktu A do punktu B i tam pozostawić pożyczony samochód. Wydaje mi się, że wynajem ma szereg zalet, tj. niska rata miesięcz­na, która zawiera wszystkie elementy niezbędne do bezpiecznego użytko­wania samochodu, oraz możliwość zwrotu pojazdu po okresie użytkowa­nia bez martwienia się o znalezienie kolejnego nabywcy. W narastającym tempie życia wynajem długotermino­wy będzie w moim przekonaniu coraz chętniej wybieraną alternatywą.

www.krotoski.com

 

 

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.