Menu

Restrukturyzacja sądowa w dobie pandemii

W dobie pandemii spowodowanej wirusem SARS-CoV-2 duża część przedsiębiorców, spółek kapitałowych i gospodarstw rolnych, niezależnie od skali prowadzonej działalności, znalazła się w sytuacji zagrożenia niewypłacalnością. Konsekwencje pandemii będą odczuwalne jeszcze przez kilka lat, co znacząco może zmienić sytuację gospodarki zarówno w skali mikro, jak i makroekonomicznej.

RAFAŁ MACHALIŃSKI

Jednym z podstawowych zadań państwa jest utrzymanie płynności finansowej kraju, co jest bardzo trudne w sytuacji, gdy ze względów bezpieczeństwa większość rynku została zamrożona i pozbawiona możliwości generowania przychodów. Tym samym ograniczeniu uległy także przychody skarbu państwa.

Zapominamy często, że 50 proc. Polskiego PKB jest generowane przez małe i średnie przedsiębiorstwa. Ten największy segment Polskiej gospodarki zatrudnia przeszło 10 mln Polaków, a to właśnie te podmioty najbardziej odczuwają skutki absencji gospodarczej. Skala problemu, z którym państwo, przedsiębiorcy oraz wszyscy obywatele będą musieli się zmierzyć, jest jeszcze trudna do oszacowania ze względu na znaczne zachwianie bardzo istotnych procesów transakcyjnych.

Sytuacja sektora MŚP jest o tyle trudna, iż okres pandemii pociągął za sobą pierwszy etap reorganizacji sektora bankowego oraz zmian w polityce kredytowej, na którą zagrożony sektor ma dużą wrażliwość. Podatność ta wynika z dużego zaangażowania w niego środków pochodzących z kredytów bankowych. Nic więc dziwnego, że przemiany na gruncie sektora bankowego często powodują poważne problemy w perspektywie dalszego funkcjonowania całego MŚP.

Pomocna dłoń państwa

Na ten moment przedsiębiorcy mogą liczyć na pomoc Państwa (m.in. pożyczki i subwencje), jednak to rozwiązania czasowe, a ich zakres nie doprowadzi do trwałej poprawy finansowej i operacyjnej kondycji przedsiębiorstw. Rządowy program tarczy antykryzysowej traktować należy jako pomoc doraźną, służącą do utrzymania minimalnych struktur operacyjnych, na których bazie będzie możliwy ponowny rozwój utraconego potencjału. Niestety nie będzie to osiągalne dla wszystkich podmiotów. Mowa tu o tych, które mogą zostać doprowadzone do trwałej utraty płynności i braku możliwości terminowego regulowania swoich zobowiązań w wyniku znacznego obciążenia finansowego.

Należy jednak bezwzględnie podkreślić, że w 2016 roku polski rząd wprowadził do życia ustawą prawo restrukturyzacyjne, którego celem jest działanie przeciwupadłościowe dla przedsiębiorstw zagrożonych niewypłacalnością. Proces restrukturyzacji sądowej to realna, kompleksowa pomoc dla przedsiębiorstw, które funkcjonują i posiadają wszelkie możliwości operacyjne do prowadzenia działalności. Restrukturyzacja to forma pomocy publicznej, która może zostać przyznana nie tylko w okresie panującej pandemii, ale w każdej sytuacji, gdy przedsiębiorca nie z własnej winy znalazł się na skraju upadłości.

Czym dokładnie jest restrukturyzacja?

W celu ochrony przedsiębiorstw ustawodawca określił cztery tryby restrukturyzacyjne oraz szeroki zakres ochrony, które przysługują podmiotowi i są zależne od skali problemów, jakie zaistniały w danej organizacji. Dzięki restrukturyzacji podmiot zagrożony upadłością może między innymi otrzymać ochronę przeciwegzekucyjną, w tym zwolnienie kont bankowych, zabezpieczenie majątku niezbędnego do prowadzenia działalności, zawarcie układu z wierzycielami oraz wyznaczenie nowego harmonogramu spłaty swoich zobowiązań, który będzie dostosowywany do możliwości danego podmiotu.

Po wdrożeniu restrukturyzacji podmiot objęty pomocą publiczną powinien dać rękojmię dalszego prawidłowego funkcjonowania na rynku. Zapewnia to ochronę nie tylko danej jednostce i jej pracownikom, ale też jej wierzycielom, którzy mają szansę na odzyskanie swoich należności oraz utrzymanie struktur kooperacyjnych z dłużnikiem. Skarb państwa będzie mógł zaś dalej czerpać korzyści z generowanego przez podatnika przychodu.

Obopólna korzyść

Gdyby nie prawo restrukturyzacyjne, każdy przedsiębiorca zagrożony niewypłacalnością byłby skazany na przeprowadzenie postępowania upadłościowego, co w dramatyczny sposób odbiłoby się na rozwoju naszej gospodarki. Zagrożona byłaby też pozycja wierzycieli, którzy w sytuacji ubóstwa masy upadłościowej dłużnika nie mogliby odzyskać swoich należności.

Postępowanie restrukturyzacyjne to nic innego jak zaawansowany proces zarządzania kryzysowego, którego narzędzia umożliwiają skuteczną reakcję na negatywne skutki intensywnego rozwoju narzucanego nam obecnie przez rynek. To szansa na stabilizację i dalszy rozwój gospodarki oraz działających w jej obrębie podmiotów.

Restrukturyzacja czy upadłość? Pytania i rozwiązania

Czy będąc w restrukturyzacji, muszę zamknąć działalność?

Postępowanie restrukturyzacyjne ma na celu ochronę jednostki gospodarczej przed ogłoszeniem upadłości. Proces ten jest dedykowany dla firm, które mają perspektywę dalszego działania, tak więc zamknięcie firmy będzie jednoznaczne z tym, iż nie możemy przeprowadzić postępowania restrukturyzacyjnego, a tylko postępowanie upadłościowe konsumenckie.

Już nie daję rady z płatnościami za raty, nie wystarcza mi środków na podstawowe koszty i pracowników. Nie wiem, czy będę mogła dalej spłacać swoje zobowiązania. Czy jest jakaś możliwość ich odroczenia?

Tak, według ustawy, która wprowadziła w 2016 roku prawo restrukturyzacyjne, możemy dokonać optymalizacji zobowiązań finansowych i dostosować je do aktualnych możliwości finansowych przedsiębiorcy. Dzięki takiemu postępowaniu unikniemy egzekucji i docelowej upadłości firmy. W ten sposób wierzyciele będą mogli odzyskać należności, a pracownicy zachowają stanowiska. Takie działanie jest nie tylko ekonomicznie, ale i społecznie potrzebne – stabilizuje rynek i stymuluje rozwój.

25 lat prowadzę firmę transportową, zawsze było dobrze ze wszystkimi płatnościami. Niestety podpisaliśmy bardzo niekorzystną umowę leasingową w euro i nie dajemy rady jej spłacać. Bank odmawia współpracy. Samochody ciężarowe są podstawową gałęzią naszej działalności. Jeśli zabiorą nam pojazdy, będziemy zmuszeni ogłosić upadłość. Posiadamy również inne zobowiązania, ale z powodu pandemii mamy ogromne zaległości. Przez 3 miesiące nasz przychód był minimalny. Czy restrukturyzacja jest dla nas? Tutaj rodzi się drugie pytanie. Posiadamy majątek z wpisanymi wierzycielami w hipotece, nie chcemy go stracić, bo wylądujemy na bruku. Prosimy o poradę.

Państwa problem jest bardzo złożony, jednak jest szansa na uratowanie firmy. Rozwiązanie powyższego kazusu proponuję zacząć od określenia rodzaju wierzytelności w postępowaniu restrukturyzacyjnym, w którym wyróżniamy: wierzytelności zabezpieczone (wchodzące do układu restrukturyzacyjnego za zgodą wierzycieli) oraz wierzytelności niezabezpieczone (wchodzące do układu z mocy prawa).

Jeśli posiadacie Państwo umowy leasingowe, mamy do czynienia z wierzytelnościami zabezpieczonymi. Jeśli jednak są one niezbędne do prowadzenia działalności i na dzień otwarcia postępowania umowy nie zostały wypowiedziane, a przedmiot leasingu nie został odebrany, wówczas możemy dokonać zabezpieczenia takich umów przed wypowiedzeniem. Jednak optymalizacja warunków umowy będzie odbywać się przez negocjację z wierzycielem, który musi dane warunki zaakceptować.

Podobnie sprawa wygląda w kwestii posiadanych nieruchomości. Majątek firmowy niezbędny do prowadzenia działalności może być przedmiotem zabezpieczenia. Ważne zawsze jest to, by z punktu widzenia wierzyciela w układzie restrukturyzacyjnym spłata zobowiązań była korzystniejsza niż likwidacja majątku. Jeśli z opracowania finansowego wyjdzie, iż sprzedaż jest niekorzystna dla obu stron, wówczas są duże szanse na zawarcie układu. Wszystko zależy od faktycznych perspektyw firmy na dalsze utrzymanie działalności.

Jeśli po dokonaniu optymalizacji rozwiązań finansowych firma da rękojmię dalszego prawidłowego działania i możliwości finansowego wywiązania się z układu, wówczas powinniśmy jak najszybciej złożyć wniosek restrukturyzacyjny do sądu, by prędko zabezpieczyć firmę przed egzekucją.

Prowadzę firmę produkcyjną. Od chwili ogłoszenia pandemii mam zerowe przychody, ponieważ mój produkt jest na szarym końcu potrzeb zwykłych ludzi. Musiałam zwolnić pracowników, zakończyć współpracę z dostawcami, zostałam z ogromnym długiem za dostawy. Posiadam również duże należności, ale moi kontrahenci, tak jak ja, nie mają przychodów i nie mogą płacić mi w większych kwotach. W mojej działalności wykorzystuję linię produkcyjną, która obecnie stoi. Nie mam już siły po raz drugi uruchamiać działalności, tym bardziej, że zapowiadają drugą falę zachorowań. Chcę zamknąć wszystko. Czy jest jakaś szansa, żeby szybko wszystko zlikwidować?

Z opisanego kazusy wynika, iż faktyczna działalność firmy ustała. W związku z powyższym powinna pani niezwłocznie przystąpić do procedury przygotowującej zarówno firmę, jak i ewentualnie Panią, do postępowania upadłościowego.

Z informacji zawartych w pani pytaniu wynika, że firma posiada majątek w postaci parku technologicznego niezbędnego do produkcji. Zatem posiadany majątek zostanie przeznaczony na pokrycie kosztów postępowania upadłościowego i wierzycieli. W tej sytuacji powinniśmy przeprowadzić procedurę upadłości gospodarczej. Jeśli opracowanie przygotowane przez kancelarię wskaże, iż posiadany majątek jest zbyt mały, wówczas będziemy zmuszeni niezwłocznie przygotować panią do postępowania upadłościowego konsumenckiego.

Jednak dużo zależy od tego, w jakiej formie prowadziła Pani firmę produkcyjną – w postaci działalności gospodarczej, spółki osobowej czy spółki kapitałowej. Należałoby dokładnie określić wystąpienia utraty płynności finansowej przez firmę i od tego momentu w ciągu 30 dni złożyć wniosek do sądu o ogłoszenie upadłości gospodarczej.

Jestem lekarzem, posiadam własną klinikę. Mam bardzo dużo kredytów, które przeznaczyłem na leczenie żony. W związku z chorobą zaniedbałem działalność. Przynosi ona dochody, choć dużo mniejsze niż kiedyś. Ucierpiał również wizerunek mojego przedsiębiorstwa, ale chciałbym je postawić na nogi. Czy jest jeszcze jakaś szansa?

Na wstępie, bardzo mi przykro z powodu choroby pana żony. Mam nadzieję, że okres leczenia zakończył się powodzeniem. Jeśli chodzi o pana problemy, to oczywiście proces restrukturyzacyjny jest dedykowany dla takich sytuacji. Przede wszystkim należy przeprowadzić analizę zobowiązań oraz możliwości finansowych do utworzenia dedykowanego modelu finansowego. Na jego bazie przygotujemy aplikację restrukturyzacyjną. W zależności od rodzaju posiadanych zobowiązań, zostaną one zoptymalizowane do takiego poziomu, który będzie możliwy do dalszej prawidłowej obsługi.

Wpadłem w spiralę zadłużenia. Jestem księgowym i doradzam swoim klientom, a sam borykam się z olbrzymim zadłużeniem. Obsługuję około 300 podmiotów, duża część z nich ma kłopoty związane z COVID-19. Nie mogę podnieść stawek, ponieważ klientów nie stać na podstawowe funkcjonowanie. Spłacam kredyty kredytami. W tej chwili moje środki są na wyczerpaniu, a kolejnego zobowiązania już nie dostanę. Chcę spłacić swoje zadłużenie, bo uważam, że sam jestem za nie odpowiedzialny. Niestety nie wiem, jak to zrobić. Bardzo proszę o pilną instrukcję, to dla mnie sprawa honorowa.

Problem kryzysu gospodarczego, który przez pandemię przyspieszył niekorzystne zjawiska związane z recesją, niewątpliwie bardzo dotkliwie odbije się na wielu sektorach. Ważne jest edukowanie przedsiębiorców i uświadamianie ich o przysługujących im możliwościach prawnych w walce o przyszłość firm. Niestety spirala zadłużenia jest wysoce częstym zjawiskiem w naszym kraju, ponieważ procedury bankowe nie przewidują możliwości refinansowania zobowiązań dla klientów w trudnej sytuacji. Przez to nawet firmy, które dobrze rokują, są zagrożone niewypłacalnością i koniecznością przeprowadzenia postępowania upadłościowego. W pana sytuacji restrukturyzacja jest zasadna i może doprowadzić do utworzenia nowego harmonogramu spłaty zobowiązań. Przy czym rata będzie tak dostosowana do możliwości spłacającego, by z jednej strony zaspokoić roszczenia wierzycieli w jak najszerszym stopniu, z drugiej – zabezpieczyć i dać szansę dłużnikowi na wyjście z problemów.

Mój mąż posiada autohandel. Bardzo dobrze nam się wiodło, niestety mój mąż zaczął grać w gry hazardowe, do tego doszła jego choroba alkoholowa. Wierzyciele zaczynają upominać się o spłatę, a ja jestem nauczycielką, nie chcę stracić dobrej opinii. Proszę o informację, czy w przypadku takich źródeł problemów możemy liczyć na pomoc?

W każdej sytuacji losowej możecie państwo liczyć na pomoc. Jej zakres zawsze jest uzależniony od faktycznego stanu problemów dłużnika. Jeśli autohandel męża funkcjonuje i jest pani w stanie dalej z mężem prowadzić firmę w taki sposób, by generować zyski, wówczas możemy przeprowadzić postępowanie restrukturyzacyjne. W pierwszej kolejności należy ustalić, jakie zobowiązania zaciągnął mąż oraz faktyczną finansową i operacyjną kondycję firmy. Jeśli restrukturyzacja ma przynieść efekty, małżonek musi poddać się terapii. Tylko wtedy macie państwo szansę na długoterminowe wyjście z problemów.

W lutym otworzyłam salon kosmetyczno-fryzjerski. Jak można się domyślić, na jego otwarcie zaciągnęłam duży kredyt. Nie zdążyłam przeprowadzić pierwszej akcji marketingowej, a już z powodu koronawirusa musiałam zamknąć biznes. Posiadam przychody od początku czerwca, ale ponieważ kredyt jest nowy, nie przysługują mi wakacje kredytowe. Jak mam się dogadać z bankiem, aby nie zrobić sobie krzywdy?

Procedury bankowe są bardzo sztywne i nie przewidują dla firm będących w takich problemach zbyt dużej pomocy. Na szczęście wielu przedsiębiorców, w tym również pani, ma możliwość wdrożenia restrukturyzacji. Niestety, przekonanie sądu do zasadności otworzenia postępowania w tym przypadku nie będzie proste, ponieważ pani działalność funkcjonuje bardzo krótko. Niemniej dzięki naszej wiedzy i doświadczeniu postaramy się pomóc w przygotowaniu wniosku, który potwierdzi zasadność udzielenia zapomogi.

Rafał Machaliński – magister prawa, magister zarządzania, manager średniego i wyższego szczebla z 18-letnim doświadczeniem zawodowym w branży finansowej i prawniczej. Ekspert ds. prawa upadłościowego, restrukturyzacyjnego, przekształceń spółek kapitałowych oraz pozyskiwania finansowania inwestycyjnego. Od wielu lat z sukcesami buduje potencjał polskich i europejskich przedsiębiorstw oraz przeprowadza implementację wizji rozwoju strategii biznesowych do procesu operacyjnego. Ekspert ds. zarządzania procesowego posiadający certyfikat PRINCE 2 – nr certyfikatu: 02548501-01-62II. Kancelaria prawna what.now® od ponad 15 lat pomaga gospodarstwom rolnym i przedsiębiorstwom, niezależnie od skali prowadzonej przez nie działalności. Kancelaria od samego początku wyspecjalizowała się w postępowaniach upadłościowych, w tym głownie postępowaniach układowych. Od 2016 roku z dniem wejścia ustawy restrukturyzacyjnej jako jedni z pierwszych w Polsce procesowaliśmy aplikacje restrukturyzacyjne naszych klientów na terenie całego kraju, wiedząc, iż ta ustawa to przyszłość i bezpieczeństwo naszej gospodarki. Dlatego też kancelaria jest obecnie jednym z nielicznych podmiotów w całym kraju, który wyspecjalizował się w tak wąskiej, a zarazem rozległej dziedzinie prawa, jaką są postępowania restrukturyzacyjne. Aplikacja restrukturyzacyjna to jeden z najtrudniejszych i najbardziej sformalizowanych wniosków sądowych w naszym ustawodawstwie. Do jej prawidłowego przygotowania niezbędna jest pełna specjalizacja w danej dziedzinie prawa, zaplecze biegłych prawników, analityków finansowych i księgowych oraz olbrzymie doświadczenie biznesowe managerów.

Grupa Inwestycyjna 1R+

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Kancelaria Prawna what.now Spółka Komandytowa

Al. Zwycięstwa 241/7, 81-521 Gdynia

NIP 5862353437, REGON 385502105, KRS 0000824921

email: kontakt@whatnow.pl, tel.:728 479 712

Konto: 49 1140 2004 0000 3602 7974 3307 SWIFT:

BREXPLPWXXX

www.whatnow.pl

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.