Menu

Polska koordynatorem energetycznego rozwoju regionu

Współpraca państw Europy Środkowo-Wschodniej nasila się i przybiera coraz realniejszych kształtów. Także za sprawą wojny na Ukrainie, która jednoczy kraje znajdujące się w pasie zagrożenia ze strony imperialnej Rosji. A zagrożenie to ma charakter nie tylko militarny. Co łączy Polskę z innymi państwami regionu? Oczywiście – energetyka!

W ostatnim czasie pojawiło się mnóstwo projektów, są już liczne, szeroko zakrojone inwestycje, ambitne plany i wspólny cel – uniezależnienie się od Rosji. Budujemy wspólny rynek surowców energetycznych i infrastrukturę niezbędną do ich transportowania, zwiększając w ten sposób nasze bezpieczeństwo. 

A rynek ten to rocznie 140 mld metrów sześciennych przesłanych do Unii Europejskiej z Rosji w samym 2021 roku, co stanowiło ok. 45% unijnego importu gazu. Z końcem 2022 r. wygasa wieloletnia umowa na dostawy błękitnego paliwa Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) z rosyjskim Gazpromem, zwana kontraktem jamalskim. Polska przygotowuje się do tego już od kilku lat. Zastąpienie rosyjskiego gazu nie jest jednak proste, bo stanowił on istotny udział w naszym rynku. W ramach kontraktu jamalskiego mogliśmy sprowadzać nawet 10,2 mld metrów sześciennych gazu rocznie, a to połowa zapotrzebowania kraju na ten surowiec.

Nie ma jednak wolności bez możliwości wyboru. Co oczywiste, mam nadzieję, że dla każdego – kraje skazane na rosyjski monopol energetyczny stawały się podatne na naciski ze strony Kremla. Bez realnej alternatywy byłe republiki radzieckie musiałyby ponownie uginać się pod wolą Moskwy.

Za pomocą mądrej polityki energetycznej kraje naszego regionu, pod przewodnictwem Polski, mogą przeobrazić geopolitykę tej części świata, niosąc kaganek wolności na Wschód. Jej emanacją będzie poszerzenie wolnego rynku gazu” – taką tezę już w 2014 roku sformułował Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny portalu BiznesAlert.pl. 

W pełni zgadzam się z takim postawieniem sprawy i dodam, że to właśnie w integracji energetycznej można upatrywać sukcesów polskiej polityki wschodniej. Połączone potencjały państw Europy Środkowo-Wschodniej mogą stanowić potężny gwarant dla energetycznego bezpieczeństwa całego regionu.

Polska dąży do zaspokojenia potrzeb sąsiadów i chce zostać głównym gazowym hubem w regionie. PGNiG pozyskało udziały w złożach Duva w Norwegii. To właśnie tam wydobywany ma być gaz, który zasili budowany gazociąg Baltic Pipe. PGNiG posiada już udziały w 29 koncesjach na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Firma została również wyłącznym użytkownikiem terminalu LNG w Kłajpedzie, skąd pochodzić ma część niezbędnego – nam i całemu regionowi do dywersyfikacji – gazu. Podobnie jest w przypadku ropy. Koncesje na Norweskim Szelfie Kontynentalnym posiada także Lotos, a Orlen kontroluje rafinerię w Możejkach.

Polskie firmy mogłyby wykupić także udziały w białoruskich i ukraińskich rafineriach, którym przyda się zastrzyk finansowy. Kierunek wschodni wskazywany jest jako priorytetowy w celu dalszego rozwoju polskich koncernów naftowych, zwłaszcza po przejęciu Lotosu przez Orlen i dalszych planowanych fuzji. Ta wizja – jak wiadomo – nie spodobała się jednak Rosjanom, którzy zaczęli straszyć Białorusinów rzekomymi podwyżkami cen. Przestrzegali również przed kłopotami, jakie mogą napotkać takie inwestycje. Straszą również powtórką z Możejek, gdzie niezwłocznie po przejęciu rafinerii przez Orlen zaczęły się problemy.

Wojna na Ukrainie, póki co, wyhamowała proces ale warto o nim pamiętać i powrócić do niego, kiedy sytuacja się uspokoi. Z tego co wiem, zespoły robocze analizujące potencjały energetyczne Ukrainy i Białorusi wciąż pracują, gotowe w każdej chwili do rozpoczęcia strategicznych rozmów.

Od Bałtyku po Adriatyk i od Odry po Morze Czarne przebiega proces realnej integracji w najbardziej newralgicznych obszarach. Idea ta jest wspierana przez instrumenty Unii Europejskiej. Państwa regionu zdają sobie sprawę, że bez współpracy pozycja negocjacyjna każdego z nich względem mocarstw jest znacznie słabsza. Kreml próbował utrzymać swój status właśnie za pomocą projektów energetycznych i ekonomicznych. Amerykanie nie zamierzają składać broni i również są istotni w tej energetycznej układance.

W mojej ocenie, naszym (polskim) głównym celem powinna być wzmożona integracja państw regionu i tworzenie realnych alternatyw dla rosyjskiego monopolu. Zabiegajmy o to, by sąsiednie państwa miały możliwość wolnego wyboru, co zwiększa bezpośrednio ich bezpieczeństwo, a pośrednio nasze. Na krajowej polityce wschodniej powinny zarabiać polskie firmy, w szczególności na aktywnym dołączaniu się do procesu integracji i przepływie surowców. To wszystko już się dzieje, ale należy jeszcze przyspieszyć, aby móc spokojnie budować nie tylko nasz polski dobrobyt i bezpieczeństwo, ale również całego regionu.

Wydaje się, że zablokowanie dostaw gazu do Polski przez Rosję zdecydowanie przyśpieszy ten proces. Na ukończeniu bowiem jest gazociąg BalticPipe planowany do uruchomienia jeszcze jesienią tego toku. Ma nim popłynąć gaz z Norweskiego Szelfu. Planowana przepustowość tego gazociągu ma wynosić 8 mld metrów sześciennych. Rozbudowywany jest także polski terminal LNG, którego obecna przepustowość to 5-6 mld metrów sześciennych błękitnego paliwa. Kolejne 4-5 mld metrów sześciennych będzie realizowana przez terminal Litewski i dostarczona do Polski nowym gazociągiem o przepustowości 2 mld metrów sześciennych. Dodatkowo planowane są do wykorzystania istniejące i nowe połączenia gazowe z Niemcami i Słowacją.

Tak czy inaczej kluczowe dla powodzenia całej operacji uniezależnienia się od Rosji jest ukończenie w terminie gazociągu Baltic Pipe. Będzie to nowy korytarz na europejskiej mapie, który umożliwi transport gazu z Norwegii na rynek duński i polski, a dalej do klientów w sąsiednich krajach.

Wojna na Ukrainie, jej geneza i przebieg jednoznacznie wykazały, że uniezależnienie się od Rosji jest absolutnym priorytetem, nie tylko dla Polski ale i dla pozostałych krajów regionu. To niepowtarzalna szansa dla polskiej gospodarki, dla polskiego biznesu. Nie można jej zmarnować.

dr inż. Mariusz Twardawa
Wiceprezes Rafako Innovation
Ekspert współpracujący z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.