Menu

Nowa epoka JEEPA

W porównaniu do swojego poprzednika nowy Jeep Cherokee dokonał nie tyle ewolucji swojego gatunku, co totalnej rewolucji na nowo definiującej istnienie tego modelu na rynku. Model został dostosowany do oczekiwań rynku europejskiego, zachowując równocześnie swoją tożsamość i nie zrywając z przeszłością.

Krzysztof Jończyk, Aneta Sienicka

b21Już sam wygląd tego auta budzi kontrowersje, bo zrywa z dotychczasowym wizerunkiem twardej terenówki. To teraz SUV w całej okazałości. Prezentowany model zza Oceanu rzuca rękawicę nieco mniejszej Toyocie RAV4, ale przede wszystkim chce „utrzeć nosa” Volvo XC60, BMW X3 i Audi Q5. Trzeba przyznać, że cele są ambitne, ale młody Amerykanin wydaje się być przygotowany do tej potyczki.

Wygoda prowadzenia

Konstruktorzy Cherokee postanowili zmierzyć się ze złą opinią na temat właściwości jezdnych samochodów amerykańskich. W nowym Jeepie czuliśmy wyraźne działanie dobrze skrojonego zawieszenia. Charakterystyka jezdna i praca układu kierowniczego są tu o niebo lepsze od tego, czego można by się spodziewać po samochodzie wyprodukowanym w USA. Testowany model, w wersji Trailhawk, z najmocniejszą jednostką 4×4 o pojemności 3,2 l, połączony z pierwszą w tym segmencie 9-stopniową, automatyczną przekładnią i o mocy bagatela 272 KM, spalił nam średnio 1213 l paliwa w mieście. Zaś w trasie było to zaledwie 8,5 l! W tym ważącym blisko 2 tony „kolosie” pierwszą setkę ujrzeliśmy już po 8 sekundach. Prędkość maksymalna sięgnęła natomiast 190 km/h. Konkurenci mają się czego obawiać…

Z Trialhawk nawet w najbardziej ekstremalny teren

b22Nie można zapomnieć również o właściwościach terenowych tego auta, szczególnie testowanej wersji Trialhawk. Wyposażony w zawieszenie terenowe Cherokee ma zwiększony prześwit z podstawowych 185 mm do aż 224 mm, dzięki czemu głębokość brodzenia wynosi 508 mm. Napęd pozwala na kontrolowanie momentu obrotowego na obie osie, zaś tryb 4WD Low je blokuje, a dzięki reduktorowi samochód potrafi pokonać trudne wzniesienia i podjazdy. Dodatkowym systemem jest Active Drive Lock blokujący tylny mechanizm różnicowy. Poruszanie się w terenie ułatwiają podsystemy kontroli wjazdu i zjazdu z wzniesień, które sterują momentem obrotowym silnika oraz układem hamulcowym. Pozwalają one na utrzymanie pożądanej prędkości podczas podjazdów i zjazdów w terenie oraz przejazdów przez przeszkody terenowe, umożliwiając kierowcy koncentrację na prowadzeniu samochodu. Dostępny tylko w prezentowanej przez nas wersji modelowej Trailhawk system Selec-Speed umożliwia wybieranie prędkości jazdy w zakresie 1,68,5 km/h, a odbywa się to ruchem +/na dźwigni skrzyni biegów.

Bezpieczny do szpiku kości

Kolejna ważna rzecz w prezentowanym modelu to zestaw ponad 70 systemów i elementów bezpieczeństwa, którego fundamentem jest struktura nadwozia o 65 proc. udziale elementów konstrukcyjnych ze stali o dużej wytrzymałości. Bogate wyposażenie bezpieczeństwa czynnego i biernego obejmuje m.in. asystenta parkowania równoległego i prostopadłego, tempomat adaptacyjny, system ostrzegający przed najechaniem na poprzedzający pojazd oraz opuszczaniem pasa ruchu, moduł bezpośredniego wywołania pomocy drogowej 9-1-1, elektroniczny system stabilizacji toru jazdy i jeszcze wiele innych ciekawych rozwiązań. Przykładowo wymieniony wyżej tempomat adaptacyjny, który jest oferowany po raz pierwszy w samochodzie produkcji Chrysler Group, potrafi w określonych warunkach zatrzymać pojazd bez udziału kierowcy, korzystając ze wskazań radaru i czujników video, aby zidentyfikować obiekty znajdujące się przed pojazdem. W ten sam sposób system jest w stanie, zgodnie z wyborem kierowcy, utrzymywać określony dystans od poprzedzającego pojazdu. Kiedy dystans skraca się zbyt gwałtownie, system ESC uruchamia hamulce, aż do zatrzymania się pojazdu nawet wtedy, gdy kierowca nie wykazuje żadnej aktywności. Aby kontynuować jazdę, należy dotknąć odpowiedniego przycisku na kierownicy lub choćby lekko wcisnąć pedał przyspieszenia.

Amerykańskie wnętrze we włoskim stylu

b23We wnętrzu nowego Jeepa Cherokee widać wyraźne wpływy włoskiego właściciela. Co prawda linie kokpitu są klasyczne i stonowane, ale na każdym kroku da się zauważyć dbałość o wykończenie i jakość użytych materiałów. „Tanie plastiki” znane z wcześniejszych modeli przechodzą do lamusa. Zegary są czytelne i wyposażone w znajdujący się między nimi kolorowy wyświetlacz informujący o podstawowych parametrach samochodu. Producent dołożył od siebie możliwość wyświetlenia wskaźnika poziomu ładowania akumulatora oraz ciśnienia i temperatury oleju. Centralna konsola wyposażona jest w 8,4-calowy ekran dotykowy, który spełnia role centrum multimedialnego auta. Dzięki temu, że auto powstało w USA, przednie fotele nie są zbyt wąskie, a siedziska są wystarczająco głębokie, aby osoby nawet o pokaźnych gabarytach we wnętrzu tego SUV-a mogły czuć się komfortowo. Niestety tylko fotel kierowcy ma opcję elektrycznej regulacji, pasażer musi zadowolić się rozwiązaniem opartym na mechanice. Gdy idzie o przestrzeń z tyłu, również nie powinno zabraknąć wygody. Producent zadbał zarówno o przestrzeń na nogi, jak i o wystarczająco dużo miejsca nad głową. Nawet osoby o wysokim wzroście nie powinny narzekać. Tylna kanapa jest dzielona i składana w proporcji 60/40, można ją także przesuwać w poziomie, zwiększając nieco pojemność ładunkową z 412 do 500 litrów (licząc pojemność do pokrywy bagażnika).

Ceny nowego Jeepa Cherokee zaczynają się od 139,9 tys. zł za wersję ze 140konnym turbodieslem wyposażonym w 6biegową manualną skrzynię biegów. Za mocniejszą odmianę Multijet II z 9-biegowym automatem i napędem 4×4 trzeba zapłacić już około 156 tys. zł. Topowy Trailhawk z silnikiem V6 to wydatek na poziomie 193 tys. zł.

plusy

  • bardzo bogate wyposażenie podstawowe
  • wysoka jakość wykończenia
  • wyróżniające się na tle konkurencji

systemy bezpieczeństwa

minusy

  • brak

Dziękujemy za udostępnienie do testów Jeepa Cherokee firmie Edmark Auto Sp. j., dealerowi marek Lancia i Jeep. www.edmark.com.pl

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.