Menu
Mecenas Małgorzata Lewandowska (fot. Rafał Korzeniewski)

Na co przedsiębiorcy powinni zwrócić uwagę w umowach gospodarczych?

Mecenas MAŁGORZATA LEWANDOWSKA

Aby zabezpieczyć swoje interesy, przedsiębiorcy powinni przede wszystkim zwrócić uwagę na prawidłową konstrukcję podpisywanych umów. Wszystkie elementy mają znaczenie i należy je dokładnie przeanalizować. Trzeba rzetelnie określić przedmiot umowy, termin realizacji kontraktu oraz wynagrodzenie za wykonanie zlecenia.

W następnej kolejności powinno się zadbać o zabezpieczenie swoich interesów na wypadek, gdyby umowa nie została zrealizowana zgodnie z jej zapisami. Na taką okoliczność do umów można wprowadzić szereg klauzul oraz gwarancji, dzięki którym strony, w razie pojawienia się problemów, mają przynajmniej jasność co do swojej sytuacji.

Kwestią bardzo ważną w zakresie umów gospodarczych są tzw. wyższe mierniki staranności. Co to oznacza w praktyce? Otóż to, że w rzeczywistości ustawodawca więcej wymaga od przedsiębiorcy, który w zakresie przynajmniej podstawowym powinien wykazywać elementarną znajomość prawa. Nikogo nie powinny dziwić tutaj restrykcje. W obrocie konsumenckim wszystko powinno zostać nabywcy pokazane – np. to, że zakupiona świeczka po zapaleniu może stanowić niebezpieczeństwo – w obrocie gospodarczym już tak nie jest.

Wobec przedsiębiorcy ustawodawca nie stosuje takich zasad, to przedsiębiorca powinien znać obowiązujące prawo albo przynajmniej jego podstawy. Nie będę tutaj wchodziła w polemikę, czy to dobrze, czy źle – niemniej dla sprawności obrotu gospodarczego ma to swoje korzystne skutki.

Strony umowy

Kiedy dochodzi do zawierania umowy pomiędzy przedsiębiorcami w obecności np. adwokata – to wówczas on jest zobowiązany sprawdzić wszystkie kwestie dotyczące reprezentacji kontrahentów i oczywiście treść umowy pod względem ich zgodności z zamiarami stron. Warto tutaj wspomnieć, że np. w zakresie umów zawieranych przez spółki ich reprezentacja jest określona w KRS. Koniecznym też jest sprawdzenie czy osoba podpisująca umowę ma do tego legitymacje, czyli uprawnienia. Zdarzają się sytuacje, że w imieniu spółki podpisuje umowę osoba, która nie powinna tego robić. Kontrakt jest realizowany, jednak potem nie ma komu zapłacić za towar, bo osoba, która podpisała umowę w imieniu podmiotu, była prezesem, ale fundacji, a prezesem spółki jest jej syn o tym samym imieniu.

Warto pamiętać przy tym o podpisie, który powinien zostać złożony pod treścią umowy. Bardzo doniosłe i praktyczne znaczenia ma również parafowanie umowy na każdej stronie przez wszystkich uczestników transakcji. Trochę inaczej wygląda to w sytuacji podpisu elektronicznego, który również może mieć zastosowanie w przypadku umów.

Bardzo częste w umowach pomiędzy przedsiębiorcami, zwłaszcza w dobie wzmożonego elektronicznego obrotu dokumentów, jest rozpoczęcie realizacji umowy, mimo że jedna ze stron nie podpisała dokumentu. W prawie oraz obrocie gospodarczym ocena takiego milczenia jest określona. Przy niepodpisaniu umowy pomiędzy przedsiębiorstwami – kiedy strony mogły zapoznać się z jej treścią – umowa obowiązuje i nie można tutaj, w razie jakichkolwiek wątpliwości, powoływać się na jej nieznajomość.

Przedmiot umowy

Zawarcie umowy to nic innego jak złożenie oświadczenia woli, czyli przy umowie kupna-sprzedaży w obrocie gospodarczym jeden przedsiębiorca kupuje określony towar, inny natomiast sprzedaje. Jeden dostaje towar, a drugi cenę, najczęściej wyrażoną w pieniądzu. Pojawia się tutaj kolejna ważna kwestia, a mianowicie określenie tych właśnie elementów. Towar będący przedmiotem umowy należy precyzyjnie wskazać. Istotnym jest wykluczenie jakichkolwiek wątpliwości – określamy dokładnie wygląd, rozmiar, kolor, materiał, z jakiego jest wykonany oraz serie towaru. W zakresie ceny natomiast: walutę, kurs, przez co jest on określany, datę uiszczenia. Warto też wskazać, od kiedy mają być naliczane odsetki i co wiąże się z brakiem zapłaty ceny. Oczywiście kwestie te każdorazowo brane są pod uwagę przy analizie konkretnego przypadku, dlatego warto zadbać o wszystkie elementy.

Swoboda umowy

Wszyscy z pewnością wiedzą, że strony mają możliwość kształtowania treści umowy, ale nie jest to nieograniczone. Warto pamiętać, że nieważne są zapisy w umowie sprzeczne z zasadami prawa. Podobnie, jeśli coś nie jest w umowie zapisane, a wprost wynika z przepisów prawa – to nadal obowiązuje. Jeśli na przykład dana firma cateringowa wygrywa przetarg lub konkurs na wyżywienie młodzieży w szkole, mimo że może nie być to zawarte w umowie, to standardy wyżywienia, przyrządzania posiłków i całej produkcji są ściśle określone przez wiele przepisów prawa.

Przedawnienie roszczeń

Przedawnienie jest instytucją, która ogranicza w czasie możliwość dochodzenia roszczenia. Po upływie terminu przedawnienia ten, przeciw komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. W obrocie gospodarczym ogólną zasadą jest 3-letni okres przedawnienia. Choć należy pamiętać, że w niektórych okolicznościach termin ten jest inny. Np. w zakresie umowy spedycji okres przedawnienia wynosi rok. Ważne jest, że strony nie mogą zawrzeć w umowie postanowień wydłużających czy skracających termin przedawnienia. Należy też pamiętać o czynnościach umożliwiających tzw. zawieszenia biegu przedawnienia lub przerywające jego bieg. W sytuacji rozważania przedawnienia, zwłaszcza po niedawnej nowelizacji w tym zakresie, istotne jest indywidualne rozpatrzenie czy dane świadczenie faktycznie mu podlega. Pamiętajmy, że samo umorzenie egzekucji komorniczej nie unieważnia długu. Podobnie, jak nie każda czynność przerywa bieg przedawnienia – niektóre jedynie wstrzymują jego bieg.

Wykonywanie umów

Wszyscy wiemy, że umów należy dotrzymywać. Jest to zasada – mogłabym powiedzieć – stara jak świat. Jednak niektóre okoliczności mogą spowodować, że wykonanie umowy jest utrudnione albo nawet niemożliwe. Obecnie bardzo dużo mówi się o niemożliwości wykonywania umów, zwłaszcza z powodu pandemii Covid-19. W niektórych przypadkach bardzo mocno ograniczyło to wykonywanie umów lub wpłynęło na możliwość ich realizowania. W polskim prawodawstwie jest kilka możliwości, których te kwestie dotyczą – niemożliwość świadczenia, siła wyższa, klauzula Rebus Sic Stantibus oraz nadużycie prawa podmiotowego. W dobie pandemii bardzo dużą rolę zaczęła pełnić zasada siły wyższej, choć moim zdaniem nie tylko ona ma tutaj znaczenie. Siła wyższa jest o tyle kontrowersyjna, że nie ma w polskim prawodawstwie definicji legalnej. Jednak nie znaczy to, że orzecznictwo Sądu Najwyższego nie wypracowało w tym względzie pewnych standardów.

Niemożliwość świadczenia

Jeśli spełnienie świadczenia nie jest możliwe do wykonania na skutek okoliczności, za które strona odpowiedzialności nie ponosi, wówczas zobowiązanie strony wygasa – np. nie mogę prowadzić mojej działalności, ponieważ jej prowadzenie zostało mi zakazane w związku z epidemią. Idealną ilustracją takiej sytuacji jest salon SPA, który zobowiązał się do przeprowadzenia zabiegów dla konkretnej firmy. Niewywiązanie się ze zobowiązania w tym wypadku nie będzie niosło konsekwencji. Jednak zasada ta nie będzie dotyczyła utraty płynności finansowej na skutek zaistniałej epidemii. Dlaczego? Proszę zwrócić uwagę, chodzi o niemożliwość wykonania świadczenia. Jeśli niemożliwość jest trwała – zobowiązanie wygasa, jeśli przejściowa – może prowadzić do opóźnienia w wykonaniu. Jeśli nie można wykonać zobowiązania na skutek okoliczności niezawinionych, jest ogromne prawdopodobieństwo, że wyłączona będzie odpowiedzialność odszkodowawcza. Niemożliwość świadczenia występuje w przypadku umów wzajemnych – jedna ze stron nie może zrealizować świadczenia na skutek okoliczności, za które żadna ze stron odpowiedzialności nie ponosi. W tej sytuacji nie można żądać świadczenia wzajemnego.

Siła wyższa

Ogólnie uznaje się, że siła wyższa to zdarzenie nieprzewidywalne i niezależne od osoby, która ucierpiała. Jak wskazywane jest w orzecznictwie: „Za siłę wyższą jest uznawane wyłącznie zdarzenie charakteryzujące się trzema następującymi cechami: zewnętrznością, niemożliwością jego przewidzenia oraz niemożliwością zapobieżenia jego skutkom. Zdarzenie jest zewnętrzne wówczas, gdy następuje poza strukturą przedsiębiorstwa. Niemożliwość przewidzenia, że dane zdarzenie nastąpi, należy pojmować jako jego nadzwyczajność i nagłość. Niemożliwość zapobiegnięcia skutkom zdarzenia jest tłumaczona jako jego przemożność, a więc niezdolność do odparcia nadchodzącego niebezpieczeństwa. Za przejawy siły wyższej uznaje się katastrofalne zjawiska wywołane działaniem sił natury, np. powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, pożary lasów. Jako siłę wyższą traktuje się także akty władzy publicznej oraz zjawiska społeczne lub polityczne o skali katastrofalnej”.

Pojawiają się głosy, iż zapisy o sile wyższej powinny zostać inkorporowane do umowy między przedsiębiorstwami, aby uregulować odpowiedzialność w sytuacji niemożliwości wykonania umowy. Wskazuje się też, że tylko to zabezpiecza przedsiębiorców. Chciałabym zaznaczyć z całą stanowczością, że siła wyższa jest zasadą prawa i niezapisanie jej w umowie wcale nie oznacza, że nie można się na nią powołać. W wielu bowiem przypadkach o niemożliwości realizowania umowy rozstrzyga sąd. Jestem zwolennikiem konstrukcji umowy, która ma być przede wszystkim czytelna i precyzyjna, bez zapisów bezpośrednio wynikających z prawa. Próba określenia, czym jest siła wyższa, w efekcie może i tak nie wyczerpywać jej znamion. Pandemia dla niektórych przedsięwzięć była niewątpliwie siłą wyższą, dla innych, moim zdaniem, nie. Kosmetyczka na przykład nie mogła odgórnie wykonywać swojej pracy w okresie pandemii, natomiast dla grafika komputerowego w zasadzie mogło nie mieć to absolutnie żadnego znaczenia.

Klauzula Rebus Sic Stantibus

Jeśli nadzwyczajna zmiana stosunków, nieprzewidziana w chwili zawierania umowy, sprawiła, że spełnienie świadczenia określonego w umowie jest nadmiernie utrudnione lub groziłoby stronie rażącą stratą, strona może zwrócić się do sądu, by ten zmodyfikował stosunek prawny łączący strony. Zmiana ta może polegać na odmiennym oznaczeniom sposobu wykonania zobowiązania, wysokości świadczenia, a nawet rozwiązaniu umowy. W wielu przypadkach epidemia to nadzwyczajna zmiana stosunków, która utrudniła wykonywanie umów i świadczeń.

Nadużycie prawa podmiotowego

Korzystanie ze swojego prawa w sposób, który byłby sprzeczny z jego społeczno- gospodarczym przeznaczeniem lub zasadami współżycia społecznego, jest nieuprawnione. Jeżeli wierzyciel żąda spełnienia świadczenia zgodnie z treścią umowy, gdy obiektywne okoliczności związane z epidemią lub środkami podjętymi w ramach walki z nią powodują nadmierne trudności z terminowym wykonaniu umowy przez kontrahenta, ten może bronić się zarzutem nadużycia prawa podmiotowego. W takiej sytuacji Sąd może nie uwzględnić roszczenia wierzyciela, choćby wynikało ono wprost z brzmienia umowy.

Jak wynika z powyższego, kwestie umów między przedsiębiorcami są istotne z wielu perspektyw. Warto zatem zadbać o to, by treść umowy była zgodna z zamiarem strony. Pamiętajmy, jest dobrze, dopóki jest dobrze, gdy zaczyna się problem, bardzo często wszystko się sypie.

www.adwokatlewandowska.pl

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.