Menu
MyFrenchFilmFestival, STAY HOME edition (free entrance)

MyFrenchFilmFestival, STAY HOME edition (free entrance)

MyFrenchFilmFestival, edycja dla siedzących w domu w czas zarazy. Bo Francuzi też mają kwarantannę. Choć właściwie to nie jest festiwal dla Francuzów, tam tego chyba wcale nie pokazują, ale dla nas i to taki gest dla świata, bo to my to świat. Przez Internet można go zobaczyć na całym świecie. Idea jest taka, by propagować filmy francuskojęzyczne, takie jest kryterium i natkniecie się pewnie na filmy belgijskie i kanadyjskie. Przy czym sami Francuzi już nie wierzą, by ich język był już kiedykolwiek lingua franca. Stąd nawet nazwa festiwalu jest angielska, a także hasło tej specjalnej edycji na czas epidemii. Można podczas niej obejrzeć za darmo prezentowane na ostatnich dziesięciu festiwalach festiwalu filmy krótkometrażowe, bo festiwal ma dwa bloki, krótki i długi metraż. I to jest pewna gratka, bo krótkiego metrażu poza festiwalowymi okazjami nie ma gdzie obejrzeć. Ktoś te filmy robi, ale pozostaje zagadką dla kogo. Jest tego sporo, bo 69 tytułów (jeden film jest u nas z jakiś powodów niedostępny). Początkowo miało być 10 najlepszych, ale ostatecznie zdecydowali się pokazać wszystkie. Nie trzeba znać francuskiego, większość, prawie wszystkie (ale są wyjątki) opatrzona jest polskimi napisami. Weje językową można sobie wybrać, można obejrzeć też film bez napisów by jeśli znamy francuski poćwiczyć język. Najpierw się trzeba zarejestrować, ale nie wiąże się to z żadnymi kosztami, ani nawet spamu na skrzynkę nie przysyłają. Właściwie to nawet o tej specjalnej edycji nie powiadomili, a nie miałbym nic przeciwko temu. Przyszło mi jednak do głowy, aby sprawdzić i tak się o niej dowiedziałem. Kino lepsze i gorsze, ale zawsze bardzo aktualne. I dlatego MyFrenchFilmFestival warto śledzić. A jeśli ćwiczymy język, to MyFrenchFilmFestival oglądąć należy obowiązkowo, bo można posłuchać, jak Francuzi mówią na co dzień. Domyślam się, że tak jak w przypadku angielskiego, ten język z podręcznika i ten używany na ulicy różnią się jednak w praktyce. Każdy film opatrzony jest opisem, co pozwala dokonać wstępnej selekcji Jeśli nie jesteśmy mocni w językach, warto od razu sprawdzić, czy dostępna jest polska wersja napisów. Na ich obejrzenie mamy czas jeszcze (lub tylko) do 27 kwietnia.

www.myfrenchfilmfestival.com/pl

Polecam, Rafał Korzeniewski

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.