Menu

Dokąd zmierza rynek metali rzadkich? To pytanie też padnie na Forum Ekonomicznym

Powoli poznajemy punkty programu Forum Ekonomicznego, jednym z nich będzie spotkanie z Guillaume Pitronem, autorem książki „Wojna o metale rzadkie. Ukryte oblicze transformacji energetycznej i cyfrowej”, która wyszła w 2018 roku, a jej polskie tłumaczenie dwa lata później. Zwykle takie spotkania nie budzą większego zainteresowania goniących za sensacją dziennikarzy (taki zawód), ale w tym wypadku warto postąpić inaczej. Także dlatego, że Guillaume Pitron też jest dziennikarzem. A książka, mimo, że od jej wydania upłynęło już cztery lata wciąż nie straciła na aktualności.

Transformacja energetyczna, podczas której chcemy odejść od paliw kopalnych– bo nie chodzi tylko o węgiel – ma swoje drugie, może nie aż tak bardzo ukryte, co najczęściej niedostrzegana. Pozwalające jej dokonać technologie wymagają metali rzadkich. W przypadku rewolucji cyfrowej mówi się o tym bardziej wprost. A metale rzadkie to też surowce nieodnawiane i do tego jak sama nazwa mówi są rzadkie. Zielona rewolucja, która miała zapewnić przetrwanie ludzkości, pożera ograniczone zasoby Ziemi? Nie tak miało być, nie to nam obiecywano…

Bo książka Guillaume Pitrona, owoc jego sześcioletnich prac, prowadzonych bynajmniej nie zza biurka, pokazuje, że wbrew ogólnemu przeświadczeniu nie rezygnujemy z wyczerpywalnych zasobów naszej planety. Odchodząc od typowych surowców energetycznych takich jak ropa naftowa czy węgiel wpadamy w następne uzależnienie – od metali ziem rzadkich. Są one niezbędne w przemyśle wysokich technologii. Samochody, panele słoneczne czy procesory – wszystkie wymagają metalach ziem rzadkich. Wszystkie przekaźniki czy mikroprocesory, które znajdują się w każdym nowoczesnym urządzeniu powstają z ich użyciem. Dlatego nie można zrezygnować z ich wydobycia.

A to wydobycie ma poważne konsekwencje. Pozyskiwanie takich metali jak kobalt, pallad czy grafit jest zarówno bardzo niebezpieczne dla środowiska jak i dla zdrowia pracujących przy tym górników. Są też konsekwencje gospodarcze i wręcz geopolityczne. W wielu przypadkach monopol na ich wydobycie mają Chiny, którym natura poskąpiła surowców energetycznych, ale dała za to metale ziem rzadkich. Dziś na Chiny przypada aż 90% ich wydobycia! Po części ten monopol wynika z zarzucenia wydobycia w innych krajach, gdzie uznano za nieopłacalne.

To może nie tyle pytanie o sens transformacji i z pewnością nie o sens transformacji cyfrowej, ile pytanie o to, czy dobrze wybraliśmy narzędzia. I jest to pytanie bardzo ważne.

To nieco inne oblicze Forum Ekonomicznego, które kojarzymy głównie z głośnymi nazwiskami, szefów wielkich firm, polityków z pierwszych stron gazet czy powszechnie znanych ekspertów. Ale oblicze nie mniej ciekawe.

Tegoroczne Forum Ekonomiczne odbędzie się w dniach 6-8 września już po raz trzeci w Karpaczu. Jego głównym partnerem, też już po raz trzeci będzie województwo dolnośląskie. I ciągle można dołączyć do grona jego uczestników.

Na podstawie materiałów organizatora, red. Rafał Korzeniewski

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.