Menu

I co dalej… Kamala Harris, pierwsza kobieta na stanowisku wiceprezydenta USA

 Wybory w USA. Joe Biden 46. prezydentem USA

        Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych to wielkie wydarzenie nie tylko dla samych amerykanów, ale i dla całego świata. Budzą one liczne emocje także w Polsce. Stany Zjednoczony to bowiem jeden z niewielu krajów, który odgrywa tak znaczącą rolę w polityce międzynarodowej, a  decyzje podjęte przez ich przedstawicieli, wpływają na przywódców z całego świata. Donald Trump nie odniósł ostatecznie sukcesu w bataliach sądowych, próbując kwestionować wyniki wyborów. Już wiemy, że Joe Biden zostanie w styczniu 2021 roku 46. prezydentem USA. Przed nim, jak i przed jego zastępczynią już teraz stoją liczne wyzwania. 77-letnim weteran Partii Demokratycznej i jego wiceprezydentka Kamala Harris będą musieli stawić czoła pandemii Covid-19 oraz związanych z nią problemów gospodarczych. Biden będzie też musiał poradzić sobie z dotychczasową polityką Trumpa na arenie międzynarodowej, a wiadomo że Ameryka poróżniła się z niektórymi dotychczasowymi partnerami. Polski rząd jako jeden z niewielu, będzie musiał odbyć trudne rozmowy o praworządności, sądownictwie czy przestrzeganiu praw mniejszości. Kandydat demokratów na prezydenta USA Joe Bidena w październiku tego roku wypowiedział się bardzo krytycznie o sytuacji na Białorusi, w Polsce i na Węgrzech. W swojej wypowiedzi wskazał też na pojawiający się problem „wzrostu totalitarnych reżimów na świecie”. W jednym z oświadczeń sztabu wyborczego Bidena pojawiła się też informacja o polityce zagranicznej wobec NATO czy Putina. W przypadku wygranej demokrata będzie sprzeciwiał się Nord Stream 2,  utrzyma amerykańskie zobowiązania wobec NATO i definitywnie zakończy schlebianie  Putinowi, będzie popierał praworządność i zrewitalizuje zobowiązania narodowe w promowaniu praw człowieka i demokracji nie tylko w kraju, ale i na świecie…

Kamala Hariss – zapowiada zmianę kierunku polityki zagranicznej i wewnętrznej kraju

W tej całej jednak wyborczej batalii istotna wydaje się też postać pewnej kobiety na arenie politycznej USA.  Światowe media wskazują, że Kamala Harris „pisze dzisiaj nową historię” z kilku względów. Po pierwsze dlatego, ponieważ będzie pierwszą kobietą wiceprezydent w tym kraju, a po drugie bo ma korzenie hinduskie i afroamerykańskie. Dodatkowo  pozostaje w związku małżeńskim z Żydem, wywodzącym się z tradycyjnej żydowskiej rodziny z Brooklynu. Ceniony prawnik, pracujący w branży rozrywkowej,  zajmujący się głównie prawami własności intelektualnej, mocno zaangażował się w kampanię prezydencką. Aktywnie pozyskiwał  fundusze i zajął się kreowaniem pozytywnego wizerunku swojej żony w mediach społecznościowych.  Kamala Harris będzie najprawdopodobniej  kluczową kandydatką Demokratów w wyborach prezydenckich w USA za cztery lata. Zwycięski Biden już w tej chwili zapowiedział, że się wycofa i powtórnie nie wystartuje. W 2016 r. Afroamerykanka i pierwsza Amerykanka z Azji Południowej  została senatorem z ramienia Partii Demokratycznej. Znana jest ze swoich poglądów dotyczących m.in. „zdrowia reprodukcyjnego kobiet”, chce także zreformować wymiar sprawiedliwości oraz wspierać roszczenia mniejszości seksualnych (tzw. prawa społeczności LGBTQ +), angażuje się w działalność charytatywną na rzecz wspólnoty żydowskiej, przemawiała także na spotkaniach żydowskiego lobby w USA – AIPAC. Harris w wielokrotnych wystąpieniach podkreśla fakt, że Izrael jest ważnym sojusznikiem USA. Jest też zwolenniczką światowej globalizacji. Zapowiada współpracę z Chinami przy jednoczesnym sojuszu z Europą i Azją, mającym na celu stopowanie nieuczciwych praktyk handlowych ze strony Pekinu. Zapowiedziała stanowcze przeciwstawianie się łamaniu praw człowieka przez Władimira Putina. Nowa wiceprezydent widzi przyszłość  w koncentrowaniu się na budowaniu partnerstw biznesowych. Chce, by wszystkie państwa zrezygnowały z paliw kopalnych i były całkowicie zależne od OZE – „Powinniśmy również odgrywać wiodącą rolę w zmuszaniu międzynarodowych instytucji do wykorzystania swojej dźwigni w celu zaprzestania dotacji na brudne paliwo”. Jaką oznacza to przyszłość dla Polski? To się wkrótce okaże.

Red. Agnieszka Majcher

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.