Menu

Czy można przewidywać kondycję branży hotelarskiej na 2021 rok?

Mam wątpliwość to wyrażenie najlepiej oddaje moje myśli związane z minionym ale i przyszłym rokiem w branży hotelarskiej. Pokusa przewidywania lub poczucia, że mógłbym prognozować co się wydarzy w 2021 dla hotelarstwa jest wysoka ale ma ona tyle wspólnego z rzeczywistością co słynna opowieść o siedmiu zbójach co wszyscy o nich słyszeli ale nikt ich jeszcze nie widział. Po prostu nie chciałbym być tym zbójem…

Miniony rok to przede wszystkim kryzys zaufania biznesu do instytucji Państwa i utrata poczucia bezpieczeństwa dla pracowników branży turystycznej w tym hotelarskiej. Ta utrata zaufania jako przedsiębiorcy do organu ustawodawczego martwi mnie w perspektywie długotrwałej, nawet przy zmianie opcji politycznej uważam, że zmiany mentalnej i jakościowej nie będzie. Być może spotka nas większy poziom ucywilizowania działań ale nie spodziewam się, że czeka nas dojrzałość i państwowość w myśleniu polityków względem biznesu i obywateli. Trudno jest funkcjonować, inwestować, zatrudniać ludzi jeśli nie ma zaufania do stanowionego prawa przez polityków. W tym zakresie chciałbym życzyć nam aby bliżej nam było do krajów Skandynawskich niż do kraju, który w pewnych obszarach zaczyna przypominać klimat Białoruski.

W 2021 roku branża hotelarska będzie w cyklu spadkowym, zarówno w zakresie możliwości świadczenia usług, obrotowym ale i masowym odejściu kompetentnego personelu. Poza walką o przetrwanie i ćwiczeniu się w prowadzeniu hotelu w ciągłej zmianie to właśnie walka o kompetentny personel będzie wyzwaniem dla nas wszystkich. Byliśmy i tak trudny sektorem do pracy a teraz kto posiada możliwości lub szerokie kompetencje ma wszelkie argumenty aby mieć pracę bezpieczną i przewidywalną a w czasie pandemii takich branż jest wiele. Wydaje mi się, że zostaną z nami albo pasjonaci zawodu albo osoby bez szans na zmianę tej pracy. Jestem w tej grupie osób, które sondują, że plany szczepień nie spowodują dużych zmian dla naszej branży w pierwszej połowie roku.

Prawdopodobnie wakacje dla obiektów resortowych będą znów dobrym czasem, bo ograniczenia i trudności w podróżowaniu nadal będą, pewnie mniejsze i zmienne ale to będzie determinantem dla Polaków by nie ryzykować i spędzić kolejne wakacje w kraju. Najtrudniej będzie obiektom miejskim i konferencyjnym, ponad 9 miesięcy konferencji na Zoomie, spotkań online z klientami oraz masą webinarów i prezentacji produktów daje podstawę do większej zmiany, ten rynek jest dla mnie największą niewiadomą. Zdaliśmy sobie sprawę jakimi byliśmy szczęściarzami, mogąc iść do restauracji, kina, teatru, czy na ulubiony koncert, ze znajomymi, z dziećmi do muzeum, na narty, na lody, bez obaw i strachu. Czy wcześniej docenialiśmy wybór, z którego mogliśmy korzystać? Nie. Czy będziemy doceniać, kiedy to się skończy? Też nie. Natura dała nam pstryczka w nos. Nie potrzebuje nas i jak będzie chciała, łatwo się nas pozbędzie. To my potrzebujemy jej.

Czy hotelarstwo będzie bardziej eko w działaniu? Ten trend, który towarzyszył nam przez ostatnie dwa lata zostanie mocno wyparty przez finanse a raczej ich ciągły brak. Będziemy oszczędzać na wielu polach ale również na zdrowiu naszych Gości, pomimo, że to właśnie kwestia zdrowia i jakości spędzania wolnego czasu może być pomysłem dla wielu hoteli aby mieć świadomych Gości, którzy za dobrą kondycję swojego organizmu i prawdziwe wellness, będą wstanie dobrze zapłacić. W tym zakresie mieliśmy do tej pory szumne hasła i dobry marketing a niską świadomość. Czy to się zmieni? Nie sądzę.

Pandemia pokazała nam jak bardzo potrzebujemy drugiego człowieka, wspólnych chwil i wyjazdów, również tych integracyjnych. Piewcy ruchu online i przenoszenia tam kolejnych obszarów naszego życia mogą się zdziwić jak szybko będziemy chcieli wrócić do tradycyjnego modelu. W tej tęsknocie ludzkiej i potrzebie odczuwania drugiego człowieka upatruje dla naszej branży największą szansę. Hotele są świetnymi miejscami na celebracje ważnych chwil ale i pogłębiania więzi. Liczę, że u wielu osób nastąpi wysoka amnezja po covidowa, która sprawi, że będziemy bardzo szybko chcieli robić huczne wesela, urodziny i bankiety firmowe, które dadzą atmosferę wspólnoty, której w wielu firmach nie udało się utrzymać lub zbudować na spotkaniach online.

Wrócę tu do początku i potwierdzę, że mam wątpliwość czy w 2021 będziemy mogli być świadkami tych wydarzeń. Jestem z natury optymistą i lubię dostrzegać szansę dla naszej branży w wielu momentach ale obcowanie z prasą anglojęzyczną i przeczytane lektury o zmianach klimatycznych, prowadzonych badaniach genetycznych na zwierzętach i masowej modyfikacji żywności, którą spożywamy, powodują, że bliżej mi dzisiaj do twierdzeń, że weszliśmy w niespokojny okres wirusów i następnych pandemii. Wydaje mi się, że problem klimatyczny i dalsze targanie planety w skali globalnej szykuje dla nas jeszcze nie jedną sytuację zagrożenia dla możliwości funkcjonowania jak kiedyś. Chciałbym w tym zakresie bardzo się mylić i liczyć, że nauka, biotechnolodzy poradzą sobie lepiej i szybciej z kolejnymi wirusami ale do tego potrzebne są zmiany w obszarze funkcjonowania biznesu, naszych nawyków i szacunku do ekosystemu, który równoważy przyrodę a z tym mamy globalny problem. Czy masowe podróżowanie, loty samolotów i eksplorowanie planety jej służy? Absolutnie nie.

W 2020 roku zobaczyliśmy tego efekty i w związku z tym branżę turystyczną czeka bardzo niespokojny czas, który mogą osłodzić nam Goście, którzy tęsknią za swoimi ulubionymi hotelami, plażami i jedzeniem z różnych kontynentów. Czy ich portfele i możliwości będą takie abyśmy mogli ich zobaczyć w naszych hotelach? Pewnie tak ale w ograniczonym zakresie. Rok 2021 będzie lepszym rokiem dla silnych i przemyślanych marek hotelowych, sektor premium odczuł skutki pandemii w o wiele mniejszym zakresie. Jednym z trendów, które mogą okazać się częściowym rozwiązaniem dla hoteli miejskich będzie zmiana modelu biznesowego na centra mieszkaniowe z usługami dodatkowymi, takimi jak pranie, przestrzeń do pracy i inspiracji, gdzie na koniec lub początek dnia możemy zadbać o naszą psyche i ciało. Brzmi trochę surrealistycznie ale już teraz pojawiają się takie oferty. W 2021 będziemy szukać szans i pomysłów aby nasz budżet i potencjał przychodowy stawiał nas w lepszej sytuacji i być może sprawdził się lepiej przy kolejnej perspektywie lockdownu.

Autor: Maciej Straus

 

 

Maciej Straus– przedsiębiorca z branży turystycznej, analityk hotelowy i inwestor skupiony na mobilności. Swoją działalnością edukacyjną pomaga innym podejmować szybciej właściwe decyzje. Skupia się na rozwijaniu efektywności sprzedaży i analizie wskaźników rentowności biznesu. W codziennej pracy stosuje model zarządzania przez wartości. Angażuje się w projekty społeczne. Obecnie zarządza marką hotelu Afrodyta**** Business &SPA pod Warszawą oraz współpracuje z hotelami w zakresie analityki zarządczej. Partner w motohome.pl –spółce zajmujące się wynajmowaniem vankamperów. Aktywny członek Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Wykłada na Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie oraz Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi.

Udostępnij

Możliwość komentowania jest wyłączona.