OUTLANDER PHEV – elektryczna terenówka

Przewagą auta hybrydowego typu plug-in nad zwykłą hybrydą jest to, że np. Outlanderem PHEV można nawet do prędkości 120 km./h i odległości 52 km jeździć na silniku elektrycznym, nie zużywając paliwa.

Nie dziwię się, że Maciej Stuhr zdecydował się na Mitsubishi Outlandera PHEV. To auto niezwykle ekonomiczne, a przy tym komfortowo wyposażone w rozwiązania, którymi chwalą się marki z wyższych klas. Do tego ma napęd na 4 koła. Mieszkając nawet pod miastem i podróżując codziennie do pracy, możemy tak naprawdę korzystać wyłącznie z silnika elektrycznego. Wsiadając po raz pierwszy do tego niezwykłego auta warto dokładnie zapoznać się z dostępnymi trybami jazdy i zasadami ich działania. Mamy więc do wyboru trzy tryby jazdy, które możemy ustawić samodzielnie. I tak możemy wybrać tryb EV, czyli jazdę wyłącznie na silniku elektrycznym. W tej konfiguracji jedziemy nie przekraczając prędkości 120 km/h I odległości – do 52 km. Warto dodać, że większość europejskich kierowców przejeżdża dziennie ok. 30 km, więc nie musieliby wcale zużywać paliwa. W trybie szeregowym również jedziemy na silniku elektrycznym, ale automatycznie od czasu do czasu do działania włącza się silnik spalinowy, aby podładować elektryczny lub gdy potrzebujemy więcej mocy, np. przy wyprzedzaniu. I ostatni tryb – równoległy, kiedy to działają wszystkie silniki, spalinowy przejmuje napęd na przednie koła, elektryczne napędzają obie osie, dając stały efekt napędu 4WD. Ten tryb działa głównie przy dużych prędkościach i dużym zapotrzebowaniu na moc. Decyzję o odpowiednim trybie jazdy można też zostawić systemowi PHEV OS, którego zadaniem jest optymalne pozyskiwania energii i dostarczenie potrzebnej mocy, stosując kombinację wykorzystania różnych źródeł energii. Większą frajdę sprawia jednak bawienie się tymi ustawieniami samodzielnie i podziwianie w trakcie jazdy jak przybywa nam zasięgu kilometrów zamiast ubywać. Oczywiście do czasu…

Mitsubishi Outlnder PHEV kosztuje 227 900 zł.